Taka malutka jest ze balam sie ja puscic z Fifi, ale jakos poszlo.
Na neutralnym gruncie w przedpokoju jednoczensnie i co Fifi rzucala sie na nia w sumie to jej nie gryzła tylko powalala na plecki a mala jak za nia chodzila to Fifi piszczala ciagle heh od 3h sa razem. Dałam juz je do klatki małej co prawda ale duza jest w budowie

Chyba juz je zostawie na noc nic takieg nie robia Fifi tylko czasami ja na plecy kladzie, oczywiscie jedzenia im nie dawalam nakarmilam je osobno.
To foteczki dziewczynek Fifi&Didi:D





No i obecnie to spia niby kolo siebie ale kazda w innym rogu heh

Pozdrawiam :*