ol. pisze:
W kwestii medycznej miałam (mam) identyczny dylemat. Herman (także "podejrzewany" o alfowanie - ciekawa ta teoria, chociaż z drugiej strony alfa ociągający się z wyzdrowieniem miałby chyba w naturze kłopot aby swoją pozycję utrzymać
![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)
)
Masz rację - w sumie trochę się to kupy nie trzyma, ale może da się wytłumaczyć tym, że ten domiujący trzpiot jest bardziej pretendentem do pozycji alfa, niż faktycznym przywódcą, bo jego próby dominacji czasem są śmieszne... raz dominuje, a raz dostaje w nos, koniecznie musi zaznaczyć swoją dominację w każdej chwili (nie czuje się pewnie). Piszę to na podstawie obserwacji Febry, więc może to nie być obiektywne. Na dodatek Febra nie jest jeszcze dorosła, więc nie wiadomo na jakiej pozycji w stadzie skończy. Z drugiej strony natura rzeczywiście by wyeliminowała taką jednostkę z pozycji alfa, no ale jednak nasze szczurki są w sztucznych warunkach.
ol. pisze:
Z dalszych poszukiwań remedium na tę dziwną przypadłość zezygnowałam, z tych samych powodów, dla których Ty się wahasz. Nic nie chcę sugerować, sama nie wiem czy dobrze robię.
W każdym razie życzę Twoim szczurkom zdrowia.
(A coś na wzmocnienie dostają ?)
No właśnie waham się, ale jest jeszcze parę dni, może uda się Febrę z tego wyciągnąć. A jeśli nie - to nie wiem... ale prawdopodobnie zrezygnujemy z ciężkich leków.
Na wzmocnienie dostają: Vibovit, Beta Glukan i Echinacee. Naprawdę faszerujemy je tymi witaminowymi preparatami od dawna, do tego codziennie dostają warzywa, dlatego nie rozumiem...
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
ale może wlaśnie tu zastosowanie ma teoria emocjonalnego trzpiota...?
Teraz dostała jeszcze leki uspokajające - może z nimi antybiotyk i inne leki będą bardziej skuteczne. Mamy na to tydzień.
Ol. dziękuję za wsparcie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)