Wróciłam po ponad roku. Witajcie!

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: odmienna »

Jaki ten Charlie piękny !
Zostanie/ nie zostanie, ale robotę wykonał :D . Jak tylko przeczytałam tę historię, byłam pewna, że to nie jest celowa akcja obliczona na Twoje dobre serce ; przecież gdyby Cię ktoś znajomy chciał „wrobić w szczura” – nigdy nie posłużyłby się taką legendą! Przeciwnie: gdyby coś było na rzeczy, na pewno ukryłby ten fakt...na „ mój ogląd” to śliczne maleństwo z etykietką szczurobójcy zostało Ci przysłane, żeby zdjąć z Ciebie lęk, że nie dasz rady, że się nie przełamiesz.
Teraz już wiesz, że dasz radę... się przełamać do szczurów, ale czy dasz radę oddać dziada? Zwłaszcza, jeśli dalej będzie Ci „wmawiał” że only you jesteś dla niego światem przyjaznym? ::)

To chyba niedobry pomysł smarować bolący nadgarstek takim niezdrowym lekarstwem... przecież na pewno są jakieś sposoby, by Ci ulżyć nie szkodząc równocześnie; może właśnie usztywnić nadgarstek, albo leczyć trzeba kręgosłup ( jak drętwieją palce ) .
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Cyklotymia »

Zawsze też możesz przeciwbólowo nie smarować ręki, ale łykać tabletki - przy dużym bólu świetnie się sprawdza ketonal (czy też cokolwiek innego z ketoprofenem), ale zbyt długo na takich lekach niestety lecieć nie można - uszkadzają żołądek, chyba że jakieś pół h przed wzięciem takich leków (też i aspiryny, ibupromu - niesteroidowych leków przeciwzapalnych) weźmie się jakiś lek na żołądek z omeprazolem, np bioprazol, losec, loseprazol...
Awatar użytkownika
Nieja
Posty: 411
Rejestracja: pn lis 03, 2008 8:22 am
Lokalizacja: Opole

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Nieja »

Cyklotymia pisze: A drętwieją Ci palce, czy tylko czujesz ból?
Ból, ból, ból i jeszcze raz ból. Czasem napadający znienacka, że za przeproszeniem talerze lecą bo je puszczam, a czasami ciągły, bez względu na to czy coś robię. Nadgarstek usztywniłam bandażem elastycznym (średnio usztywniony ale zawsze coś). Do tego posmarowałam maścią, nie pamiętam teraz nazwy. W każdym bądź razie śmieszna sprawa, bo się okazało że jestem uczulona na tę maść, a że ręka była zabandażowana to coś się porobiło i efektem tego nie mam kompletnie czucia na skórze i trochę wgłąb (sprawdzałam igłą...). Tam gdzie bandaż tam nie mam czucia mniej więcej.
Obrazek.
Jak ręki kilka dni ledwo używałam, to teraz mogę nią coś porobić, na przykład potarmosić Charliego :P
Tak czy inaczej nie pójdę do lekarza, bo: - nie mam czasu.
A tabletek łykać niestety ale nie mogę, bo mam ciężko chory żołądek od paru lat.
Może jak w ciągu 2 tygodni nie przejdzie to pójdę. Wezmę urlop ;)
Dziś spróbuję sobie nadgarstek naświetlić specjalną lampą, tylko kurcze problem jest, bo tam gdzie powinnam naświetlać mam bardzo wrażliwą bliznę, a raczej bliznowca :( Nie wiem czy mi naczynka nie popękają, skoro potrafią to zrobić podczas zwykłego wysiłku ???
odmienna pisze:Teraz już wiesz, że dasz radę... się przełamać do szczurów, ale czy dasz radę oddać dziada? Zwłaszcza, jeśli dalej będzie Ci „wmawiał” że only you jesteś dla niego światem przyjaznym? ::)
Nie mam wyjścia chyba :( Ale co z nim dalej będzie dowiemy się za jakiś tydzień. Duuuużo zrobiłam by go przebadać i nie tylko jego ::) Ściółka, kupki, miseczki, sierść, klatka, jej wyposażenie, okolice klatki, jedzenie i masa innych. Pewna osoba była mi winna sporą przysługę, toteż ją wykorzystałam by wykonała badania/zleciła je (chyba nie są robione w Polsce, a gdzieś za granicę próbki wysyłają ::) nie mam pojęcia). Nie znam się kompletnie jakie badania zrobią ale czekamy na wyniki - w celu znalezienia czegokolwiek co potwierdzi teorię 'nieznanej choroby, która zabija nagle bez śladu'. Ale fakt. Kocham dziada! Potrafi mnie tak zaabsorbować sobą, że zapominam o kłopotach :)

Charlie pozdrawia, właśnie stoi przede mną i czeka aż skończę bazgrać po forum i się z nim pobawię :)

P.S. Trochę chaotycznie napisałam, ale padam ze zmęczenia i mózg mi się wyłączył jakąś godzinę temu :)
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Cyklotymia »

Owiń sobie bandaż tak, żeby przechodził też i przez kciuk (coś jak na tym zdjęciu - http://www.bokken.pl/galerie/r/rekawicz ... e_1068.jpg, http://cokupic.pl/i/c_big2215659.jpg, http://sklep.farmedica.pl/pic/_bp267.jpg, http://sklep.ipson.pl/galerie/s/stabili ... ka_286.jpg - zobacz, wszędzie tu przechodzi usztywnienie też i koło kciuka/śródręcza, a nie sam nagarstek)
Awatar użytkownika
Nieja
Posty: 411
Rejestracja: pn lis 03, 2008 8:22 am
Lokalizacja: Opole

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Nieja »

Faktycznie :P Znaczy się nie to żebym nie wiedziała :P Tylko nie sądziłam, że to aż tak istotne. Dzięki! :)
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Awatar użytkownika
Nieja
Posty: 411
Rejestracja: pn lis 03, 2008 8:22 am
Lokalizacja: Opole

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Nieja »

No i nie porobiłam fotek, bo akumulatory siadły. Wytrzymały 1 dzień i znowu trzeba ładować :( Eh. Ale za to zdjęcie bonusowe! Wszystkie moje pozostałe zwierzaki na jednej focie! :D
Historia najmniejszej kotki Bezy, jest dość smutna. Ale to opowieść na inny raz. Wyluzowane koty co? :)
Obrazek
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Naixinka »

Hmm na nadgarstek możesz spróbować smarować maścią borowiną, dobra jest na stawy i nie tylko. Jak mnie boli kostka albo również nadgarstek (ogólnie mam problemy ze stawami) to mi pomaga. Oczywiście posmarować i owinąć bandażem elastycznym. Maść droga nie jest coś ok 15-16zł duża tubka, więc spróbować warto.

A Charli jest cudny, piękny kawaler z niego się robi. Trzymam kciuki by żadne choróbsko się nie pokazało i by się zdrowo chował, a może i jakiś kolega później do niego dołączy... ;)

Prawie zapomniałabym napisać o kociakach, jednym słowem - CUDA! Jaką błyszczącą sierść mają, przepięknie się prezentują i faktycznie luzaki z nich. Wytarmoś towarzystwo :)
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Naixinka »

*maścią borowinową
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: ol. »

http://s386.photobucket.com/albums/oo30 ... 2_5160.jpg

o matko :o czarny jest mój, mój, mój !

tylko mój :P
Awatar użytkownika
Nieja
Posty: 411
Rejestracja: pn lis 03, 2008 8:22 am
Lokalizacja: Opole

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Nieja »

O mnie :):
Naixinka pisze:Hmm na nadgarstek możesz spróbować smarować maścią borowiną
Pomogła ! Przynajmniej na razie, bo dodatkowo ograniczyłam do minimum prowadzenie samochodu :) Ale oby było lepiej i tylko lepiej!
ol. pisze:o matko :o czarny jest mój, mój, mój !
tylko mój :P
Możesz go wirtualnie adoptować :P

Wzięłam wolne :) Mam teraz dla Charliego znacznie więcej czasu. Koty nieco zazdrosne ale muszą się z tym chwilowo pogodzić :) Ale najpierw się poużalam i spytam o radę niezwiązaną ze szczurami, a właśnie z kotem. Bezą.

O Bezie:
Nawet nie wiem czy tu pisałam o najmniejszej koteczce... Jest małą znajdą. Trafiła do mnie jak miała 5 tygodni i miała chore oko. Powiedziano mi, bym ją uśpiła, bo leczenie nie ma sensu... Teraz ma już pól roku i jest szczęśliwym, radosnym kotkiem. Niestety chore oko będzie musiało być operowane, bo rogówka z powieką się zrastają i najprawdopodobniej ma nieodwracalne uszkodzenie wewnętrzne oka. Stan się zaczął pogarszać stąd decyzja o operacji ale jest jedno ALE. Nie wiadomo czy oko uratują... Operacja za 3 tygodnie, a ja nie wiem czy męczyć ją operacjami i ryzykować kolejny ból (już zaczęła mrużyć oko, bo ją boli :(), czy po prostu usunąć oko od razu... Może Wy obiektywnym spojrzeniem powiecie co lepsze? Ratować oko za wszelką cenę, czy usunąć? (Wterynarz u którego byłam dał wyraźnie do zrozumienia, że szanse uratowania oka są małe... Ale na to oko leciutko widzi, więc szkoda by było usuwać.)Żaden weterynarz ze specjalizacją okulistyczną, z jakim próbowałam się skonsultować na odległość nie chce udzielić darmowej rady bądź mnie ignoruje...
To jej zdjęcia chronologiczne (na ostatnim widać uszkodzenie które się niedawno pojawiło, prawe oko):
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wieści Charliego:
Boję się jego poziomu inteligencji... Poważnie. Reaguje na "Nie teraz"... Jak reaguje? Kładzie się i czeka aż sama zacznę go zaczepiać... Hasłu "Nie teraz" towarzyszy mój charakterystyczny ruch ręką i brak reakcji na zaczepki. W sumie robię tak gdy przepisuje i wprowadzam dane do komputera, a on chce się akurat wtedy bawić. Może to powtarzający się przypadek ::)

Foty:
No ale cóż, FOTY !! :) Wiem, że sesja na biurku jest już nudna ale nie mam jak mu gdzie indziej fotek robić, bo i tak już wystarczająco dużą powierzchnię muszę sprzątać po nim, by domniemanych bakterii czy tam czego nie rozniósł. Jest u mnie już 14 dni a rośnie skubany jak na drożdżach :) Może jednak będzie dużym szczurem?

Pomysł z kulą jest z forum :) Skradziony :) Ale mostek do kuli samoróbka :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Babo! Dawaj!
Obrazek

On ze sobą daje zrobić wszystko ::) Gdybym go za uszy powiesiła pod sufitem to by czekał, aż go zdejmę i miał wszystko w nosie :)
Obrazek

Jaką minę zrobił :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdzie jedzonko? Niuch Niuch!
Obrazek

Charlie bardzo lubi jeść wapienko, co mnie cieszy bo może nie będzie przyszłej właścicielce wszystkiego gryzł skoro na nim się wyżywa :)

P.S. Moje posty to czysty chaos! ::) Nic dziwnego, że mało kto zagląda :P Takie bohomazy czytać :P
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Babli »

Piękne! I kocie i szczurze stworzonko!

Ja bym usunęła od razu oko. Po co narażać małą na ból, nie mając pewności, że stan się poprawi ?
Awatar użytkownika
Nieja
Posty: 411
Rejestracja: pn lis 03, 2008 8:22 am
Lokalizacja: Opole

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Nieja »

Babli pisze:Ja bym usunęła od razu oko. Po co narażać małą na ból, nie mając pewności, że stan się poprawi ?
Wiesz, może się powtarzam ale chodzi mi o 'zapewnienie jak najlepszego komfortu życia' i głównie tym się kieruję. Jeśli operacja mogłaby sprawić, że widziałaby lepiej... Moje ciche marzenie. Ona i tak jest nieco nieporadna z tym okiem, a co dopiero jak go nie będzie miała :( Wiem, że nawet niewidome koty sobie radzą, a brak oka to nie tragedia, a jednak to ja poniosę odpowiedzialność za to, co się z nią stanie i jak będzie żyć...

Chodzi mi po głowie takie coś: Powiedzieć, że operujemy i ratujemy to oko, ale w razie jak na stole zobaczą, że to jednak może nie zadziałać, to po prostu usunąć ALE wtedy mogą dać praktykantowi operować/asystować/cokolwiek, bo oko i tak na straty...

Właśnie przyszła i dała mi kociego buziaczka :) Jest cudowna... Ufna...
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Babli »

Nieja pisze: Chodzi mi po głowie takie coś: Powiedzieć, że operujemy i ratujemy to oko, ale w razie jak na stole zobaczą, że to jednak może nie zadziałać, to po prostu usunąć ALE wtedy mogą dać praktykantowi operować/asystować/cokolwiek, bo oko i tak na straty...
Hmm.. To jest chyba dobre wyjście.
Awatar użytkownika
Nieja
Posty: 411
Rejestracja: pn lis 03, 2008 8:22 am
Lokalizacja: Opole

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: Nieja »

Tak wiem, ile można oglądać czarnego szczura :P Dziś dam tylko foty, ale polecam w normalnym wymiarze :) Pościel idzie dziś do prania, stąd łóżkowa sesja :) Niech ktoś coś powie o fotach, bo jak nikt tego nie ogląda, to forum zaśmiecać nie będę :)

Charlie na mojej nóżce

Obrazek

Gili gili gili!
Obrazek

Tu widać gdzie zmienił już sierść :) Na głowie ma jeszcze dziecięcą, a reszta to czarno-białe włoski :) (w jakim wieku to robią? ??? )
Obrazek

Słodki pyszczek! Słodki!
Obrazek

A teraz powód dla którego niektórzy ludzie się boją szczurów! Jak taki się wkurzy, to diabeł z niego wychodzi!

Obrazek

A tu już prawdziwie straszny. Polecam powiększenie :) Widać złą minę :P I weź się człowieku nie wystrasz jak takie coś Ci spod szafy wylezie :P

Obrazek

A tu jak miał 3 tygodnie :P :P :P A tak serio to użył kremu na odmładzanie ;D (oczywiście go nie duszę ani nic, po prostu wyciągną łepek i w dobrym momencie zdjęcie zrobione - czysty przypadek)

Obrazek
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

Post autor: susurrement »

jest cudowny!
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”