Na początku jak mówiłam mojemu chłopakowi, że chciałabym szczurka, to miał identyczne podejście jak Twój chłopak. Nie był do tego pomysłu przekonany. Gdy pojechaliśmy po nie, ja oczywiście od pierwszego spojrzenia się zakochałam w nich
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
, a on, hmm spojrzał-no fajne, niby mu się podobały,ale nie było w nim takiego entuzjazmu jak we mnie.I też mi było trochę smutno, że nie podziela ze mną tej radości. Dla niego szczur też od razu kojarzył się z takimi wolno żyjącymi (też wychował się na wsi). A teraz kompletna zmiana
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
, może nie ma takiego bzika na ich punkcie jak ja
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
, ale myślę, że na swój sposób je kocha( choć tego nie mówi
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
). Z dnia na dzień coraz bardziej się do nich zaczął przekonywać, troszczyć, opiekować, czasem coś dla nich wymyśli, zbuduje i myślę, że bardzo to lubi, widzę jaką mu to sprawia radość, że może coś dla nich zrobić.
Jeżeli Twój chłopak nie ma nic przeciwko, żebyś miała szczurki, to ja na Twoim miejscu był wzięła je. Jest duża szansa, że je pokocha tak samo jak Ty. Gdy będzie z nimi przebywał codziennie, będzie widział ja rosną, jak się bawią, będzie je widział w różnych sytuacjach to myślę, że zmieni swoje podejście. Co innego gdy się tylko mówi, a co innego gdy je zobaczy, oczywiście nie jest to regułom, no ale może ... Ja pisze to na swoim przykładzie, widzę jaka zmiana zaszła w moim chłopaku ( który notabene faworyzuje Norka
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
).
Mam nadzieję, że Twój chłopak też zmieni zdanie i swoje podejście do szczurów. No bo jak się można oprzeć ich urokowi
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
?
Pozdrawiam