Fizyczne szczury
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Harry i Ron :D
Byłam u weterynarza dzisiaj i wiem już trochę więcej. Teoretycznie można operować, bo Harry jest jeszcze młody i bezproblemowo powinien znieść narkoze. Jednak Pani doktor nie może dać gwarancji, że nie zostanie, żadnych komórek rakowych i guz się nie odnowi, ponieważ to nie jest jeden guz. Jest ich około 3-4 i dwie szypuly.
Nowotwór występuje na stawie, dogładnie tam gdzie Harry zgina nóżkę, więc rana pooperacyjna mogła by się bardzo długo goić, to jest następny problem.
Możemy też zastosować kurację (nie pamiętam jak się nazywa, coś na ,,p''), która ma zapobiec wzrostowi guza. Harry musiał by przez kilka miesięcy dostawać leki.
Mamy dwa tygodnie, na obserwacje czy guz rośnie (ale bardzo delikatnie, bo przy przyciskaniu można spowodować stan zapalny, albo uzłośliwić guza) i czy Harry nie chudnie i ma apetyt. 7 Listopada o 11 mamy wizytę (wtedy co spotanie małopolskich szczuromaniaków, mam nadzieje, że zdąże) i musimy podjąć decyzję. Ja narazie sklaniam się do tej kuracji, skoro guz narazie nie powoduje żadnych diametralnych zmian w zdrowiu, ale chciałabym poznać Waszą opinię.
Nowotwór występuje na stawie, dogładnie tam gdzie Harry zgina nóżkę, więc rana pooperacyjna mogła by się bardzo długo goić, to jest następny problem.
Możemy też zastosować kurację (nie pamiętam jak się nazywa, coś na ,,p''), która ma zapobiec wzrostowi guza. Harry musiał by przez kilka miesięcy dostawać leki.
Mamy dwa tygodnie, na obserwacje czy guz rośnie (ale bardzo delikatnie, bo przy przyciskaniu można spowodować stan zapalny, albo uzłośliwić guza) i czy Harry nie chudnie i ma apetyt. 7 Listopada o 11 mamy wizytę (wtedy co spotanie małopolskich szczuromaniaków, mam nadzieje, że zdąże) i musimy podjąć decyzję. Ja narazie sklaniam się do tej kuracji, skoro guz narazie nie powoduje żadnych diametralnych zmian w zdrowiu, ale chciałabym poznać Waszą opinię.
Re: Harry i Ron :D
Igig mam mieszane uczucia... Z jednej strony póki jest młody i silny, a guz nie tak duży to można by wyciąć... Z drugiej strony to ryzyko, a skoro na razie nie rośnie, i nie jest kłopotliwy dla Harrego to możesz się jeszcze powstrzymać. Duży dylemat. Może rzeczywiście warto spróbować kuracji?
Re: Harry i Ron :D
Myślę podobnie do Akki. Wciąż trzymam kciuki, i ślę całusy dla Harrego
A na spotkanie spokojnie zdążysz, nie martw się

A na spotkanie spokojnie zdążysz, nie martw się

Re: Harry i Ron :D
Dobrze przynajmniej, że go nie zauwarza. Nie wiem co bym zrobiła jakby się męczył... Zapomniałam jeszcze powiedzieć, że z płuckami już wszystko ok, antybiotyki pomogły, a dzisiaj Harry dostał jeszcze zaszczyk na wzmocnienie odporności.
Re: Harry i Ron :D

Faktycznie ciezka sprawa do rozwiazania...
a moze by operowac, coby nie meczyc organizmu tyle miesiecy lekami ?
A w przypadku przerzutow (tfu tfu) zastosowac chemioterapie?
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Harry i Ron :D
Dzisiaj bardzo dużo zdjęć, mam nadzieje, że się cieszycie i starczy wam cierpliwości
. Nie pisałam, ale napiszę teraz. Nie wiem czy wiecie, ale chłopcy w sierpniu skończyli rok
(i to by było na tyle nadrabiania zaległości w wątku, bo jakbym chciała opowiedzieć wszystko musiałabym książke napisać).
Happy Halloween!




























































































































A tutaj widać tego nieszczęsnego guzka...




Happy Halloween!




























































































































A tutaj widać tego nieszczęsnego guzka...



Re: Harry i Ron :D
Widać że miały niezłą radochę przy tej sesji zdjęciowej
) cudeńka!!

Re: Harry i Ron :D
Ale super
Sesja full wypas, aż nie mogę najfajniejszego zdjęcia znaleźć 


Re: Harry i Ron :D
Harry ma zapalenie płuc
. Już wczoraj był jakiś nieswój, spał cały dzień i nie chciał wyjść na wybieg, a dzisiaj w samochodzie, w drodze do weterynarza zaczęły mu chodzić boczki. Jakby guz nie wystarczył... Smutno mi, nie mogę się patrzyć jak tak ciężko oddycha. Dostał mnóstwo leków, i za tydzień kontrola. Chyba, że do wtorku się nie poprawi to wtedy mamy iść przed 11 listopada do lecznicy.
Proszę o ogromne kciuki dla Harrysia!

Proszę o ogromne kciuki dla Harrysia!
Re: Harry i Ron :D
Harry się czuję lepiej
. Wczoraj tak strasznie ciężko oddychał, siedział w jednym miejscu i nawet zasnąć nie mógł, a dzisiaj nawet po nim nie widać, że coś mu jest. Zresztą już wczoraj wieczorem dałam mu lekarstwo a później uciekł na wybieg i zjadł kilka pestek słonecznika i dużo orzeszków. I dzisiaj to nawet po nim nie widać, że mu coś jest, boczki mu tak minimalnie chodzą, że trzeba się dopatrzyć żeby zauważyć. Oby tak dalej!
A oczywiście, mimo że wczoraj ledwo oddychał nie podarował sobię czekoladowego nutridrinka. Mój mały żarłoczek
.
Jeżeli chodzi o guza, to się nie powiększył. Podobno odzielił się od tkanek i można by go było łatwiej wyciąć, ale narazie mamy o tym nie myśleć, bo teraz trzeba się zająć jego płuckami.

A oczywiście, mimo że wczoraj ledwo oddychał nie podarował sobię czekoladowego nutridrinka. Mój mały żarłoczek

Jeżeli chodzi o guza, to się nie powiększył. Podobno odzielił się od tkanek i można by go było łatwiej wyciąć, ale narazie mamy o tym nie myśleć, bo teraz trzeba się zająć jego płuckami.
Re: Harry i Ron :D
Płucka mam nadzieje że zostaną szybko wyleczone, i mam nadzieje że Harry tak ładnie wcina lekarstwa jak moja Harpi
A nutridrink jest zdecydowanie najlepszym wabikiem 


Re: Harry i Ron :D
czyli mocno trzymamy kciuki za wyleczenie płucek
Świetne te zdjęcia ale, bo i chłopaki świetne
wyczochraj toto.

Świetne te zdjęcia ale, bo i chłopaki świetne

- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Harry i Ron :D
wyglądają jak mój Pumbuś i śp Timonek.. 
ucałuj chłopaków..

ucałuj chłopaków..
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: Harry i Ron :D
ale piękna sesja! i niewątpliwie jest to to zasługa uroczych ogonów;
skoro guz nie połączony z tkankami to dobre wieści, teraz tylko trzeba prędko wydobyć szczurze płucka z infekcji, za co ja i moje przerzedzone stadko będziemy kciukać
skoro guz nie połączony z tkankami to dobre wieści, teraz tylko trzeba prędko wydobyć szczurze płucka z infekcji, za co ja i moje przerzedzone stadko będziemy kciukać

mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Re: Harry i Ron :D
Niestety nienajlepsze wieści
. Guz się powiększył, a po za tym widziałam, że dzisiaj Harrem tak delikatnie boczki chodziły. Jutro odrazu po szkole idę z nim do weterynarza. Jak tylko będe coś wiedzieć to napiszę.
Narazie bardzo prosimy o mocne kciuki! Ron by potrzyma za Harrego, ale kciuków mu brakuje więc musicie mu pomóc!

Narazie bardzo prosimy o mocne kciuki! Ron by potrzyma za Harrego, ale kciuków mu brakuje więc musicie mu pomóc!