Oddaje. Ale tylko po części, bo mała trafi do mojego faceta, więc i tak niemal codziennie będe ją widywać. Na razie będe ciągle próbować. Wczoraj w nocy godzine trzymałam Lare i jedną z dziewczyn na biurku. Nie podeszły do siebie a później tylko miałam wyrzuty sumienia, bo moja mała telepała sie ze strachu. Lara ją totalnie olała i po prostu spała w najdalszym kąciku... Ona w ogóle nie garnie sie do innych szczurów.sr-ola pisze:Czy to znaczy,że już jej nie oddajesz?Czy raczej chętnych brak?
Coś mi wlazło w kręgosłup. Okropnie boli
