igig, gratulacje
Jonatan ma już 5 miesięcy z hakiem.
umie mnóstwo rzeczy, ale szczególnie urocze jest, że wymyślił zabawę
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
ma taką maskotkę, szmatka welurowa + supełki na rogach + pośrodku pluszowa główka hipcia. taka miękka przytulanka.
i on zamiast wieczorem grzecznie iść spać, umieszcza starannie rączkami hipcia na swojej buzi, a potem puszcza hipcia i cieszy się [podskakuje nóżkami i gibie rączkami, i fuka spod hipcia].
trzeba wtedy mówić: nie ma, nie ma, nie ma!
na co on szybko łapie hipcia, ściąga z roześmianej buzi, trzeba krzyknąć JEST! i jest ogólna radość, po czym znów łapeczkami uklepuje na buzi hipcia i czeka.
śmieszny malutki. najpierw nikt nie wiedział, o co mu chodzi, że zakłada hipcia na głowę, macha rączkami i fuka, myślałam, że zdjąć nie umie i mu pomagałam, a jemu chodziło o zabawę. biedak, cierpliwie próbował...
zna też słowo "buzi" albo "buziak" i cieszy się.
a śmieszne jest to, że rozśmiesza go okropnie słowo "skrzydłami", jak mu powiedzieć, robi niesamowitego kermita i kula się na boki, a często wybucha głośnym śmiechem.
ostatnio zaczął się śmiać głośno do rozpuku ze słowa "powąchania", bo mówiłam, że dam mu kwiatek do powąchania. ależ go to słowo ubawiło
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)