Woda mineralna smakowa
Moderator: Junior Moderator
Woda mineralna smakowa
zastanawialam sie czy mozna szczurkom dac wode mineralna smakowa (niegazowana oczywiscie) do picia?
np.truskawkowa nałęczowianke
np.truskawkowa nałęczowianke
- UprzejmaCegła
- Posty: 1089
- Rejestracja: śr wrz 30, 2009 11:57 pm
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Południe
Re: Woda mineralna smakowa
Wydaje mi się, że raczej nie można, gdyż smak owych napoi (do niczego innego zaliczyć tego nie można, bo naturalna woda egzotycznych smaków ni ma) posiada w sobie na tysiąc procent sporo chemii, a chemia wiadomo jak działa na naszych podopiecznych. Ciulom można podawać wodę mineralną, owszem, ale nie smakową. Takie moje zdanie.
Co reszta myśli o tym?
Co reszta myśli o tym?
- sr-ola
- Posty: 1425
- Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
- Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry
Re: Woda mineralna smakowa
Sama nie cierpię tej wody,więc tym bardziej nie podzieliłabym się z bździągwami.Smakuje sztucznie.Ginger88,masz etykietkę przed oczami?Co jest w składzie?
No i pytanie-po co?Nie kombinujmy.Gdzie w naturze szczur miały dostęp do wody o smaku truskawki?Dla mnie jakiś absurd.Jestem za prostotą w karmieniu zwierząt-jak najmniej sztucznych,przetworzonych pokarmów.
Nie przemawiają też do mnie specjalne napoje (woda?)sprzedawane w zoologikach dla gryzoni.Niezbędne składniki otrzymują w zbilansowanym pokarmie a tego typu wymysły są dla mnie jedynie wymysłem dla celów marketingowych.
Osobiście poję wodą mineralną,bądź przegotowaną (ale tą drugą prawie wcale,bo wodę w okolicy mamy obrzydliwą)
No i pytanie-po co?Nie kombinujmy.Gdzie w naturze szczur miały dostęp do wody o smaku truskawki?Dla mnie jakiś absurd.Jestem za prostotą w karmieniu zwierząt-jak najmniej sztucznych,przetworzonych pokarmów.
Nie przemawiają też do mnie specjalne napoje (woda?)sprzedawane w zoologikach dla gryzoni.Niezbędne składniki otrzymują w zbilansowanym pokarmie a tego typu wymysły są dla mnie jedynie wymysłem dla celów marketingowych.
Osobiście poję wodą mineralną,bądź przegotowaną (ale tą drugą prawie wcale,bo wodę w okolicy mamy obrzydliwą)
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Re: Woda mineralna smakowa
największy chlam jaki można by dać do picia , nawet alkoholu nie zaliczę do tej kategorii bo ma mniej chemii
niegazowana woda nisko sodowa mineralna lub przegotowana z kranu o ile jest dobra w okolicy ( często woda z kranu ma dużo związków chemicznych,jest chlorowana itp ) jest najlepszym i jedynym rozwiązaniem. Sama nie pije tych aspartanow a co dopiero dawać zwierzęciu które jest delikatne.

niegazowana woda nisko sodowa mineralna lub przegotowana z kranu o ile jest dobra w okolicy ( często woda z kranu ma dużo związków chemicznych,jest chlorowana itp ) jest najlepszym i jedynym rozwiązaniem. Sama nie pije tych aspartanow a co dopiero dawać zwierzęciu które jest delikatne.
Re: Woda mineralna smakowa
Same konserwanty
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
-
- Posty: 1916
- Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Woda mineralna smakowa
Polecam też oligocenkę (w Wawie jest sporo ujęć), z tym, że ja zawsze podaję dodatkowo przefiltrowaną przez filtr z węgla aktywowanego (obecnie Brita Maxtra). Nie wiadomo jakie syfy pływają w rurach doprowadzających wodę do ujęćRhenata pisze:niegazowana woda nisko sodowa mineralna lub przegotowana z kranu o ile jest dobra w okolicy ( często woda z kranu ma dużo związków chemicznych,jest chlorowana itp ) jest najlepszym i jedynym rozwiązaniem.

[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Re: Woda mineralna smakowa
Te wody smakowe to badziew, nawet jak jakaś akurat nie ma konserwantów i ma aromat naturalny to i tak są tak posłodzone że twarz wykręca od tego słodkiego (no przynajmniej mi, bo w sumie niczego nie słodzę).
Zwykłą wodę mineralną dostają, ale tylko wtedy jak nie mam zimnej wody przegotowanej a czas na zmianę wody w misce i poidełku.
Dlaczego woda ma być niskosodowa co zwykle jest równe niskozmineralizowanej? Trochę sodu w wodzie to nie to samo co sól czy solone potrawy. Chociaż sód tez jest organizmowi potrzebny, ja nie lubię słonych potraw ale jak w lato w upały 3 dni łapały mnie potworne skurcze to zrobiłam sobie jeden dzień diety wysokosolnej i przeszło mi od razu. Dużo piję zawsze, więc odwodniona nie byłam...
Zwykłą wodę mineralną dostają, ale tylko wtedy jak nie mam zimnej wody przegotowanej a czas na zmianę wody w misce i poidełku.
Dlaczego woda ma być niskosodowa co zwykle jest równe niskozmineralizowanej? Trochę sodu w wodzie to nie to samo co sól czy solone potrawy. Chociaż sód tez jest organizmowi potrzebny, ja nie lubię słonych potraw ale jak w lato w upały 3 dni łapały mnie potworne skurcze to zrobiłam sobie jeden dzień diety wysokosolnej i przeszło mi od razu. Dużo piję zawsze, więc odwodniona nie byłam...
Ze mną: Bobek, Ślepcio
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Re: Woda mineralna smakowa
chyba pytanie nie dotyczyło lania takiej wody do pojnika.
przypuszczam, że chodziło dziewczynie o to, że sama leje sobie taką wodę do szklaneczki, przychodzi szczur, wsadza łeb i powstaje pytanie - zabrać, czy dać mu łyka?
moja odpowiedź: dać mu łyka. niech ma coś z życia. u mnie podpijały słodzoną herbatę, w końcu bierze taki jeden z drugim parę machnięć jęzorem i leci dalej... bo się na wybiegu zasapał a do pojnika daleko.
bo że do pojnika dajemy czystą wodę, to chyba wiadome ogólnie
ps: też nie znoszę takiej wody. jak baaardzo rozwodniony kompot
normalną piję, a ta jest jakaś mdła, aż w gardle mi staje i nie mogę przełknąć.
przypuszczam, że chodziło dziewczynie o to, że sama leje sobie taką wodę do szklaneczki, przychodzi szczur, wsadza łeb i powstaje pytanie - zabrać, czy dać mu łyka?
moja odpowiedź: dać mu łyka. niech ma coś z życia. u mnie podpijały słodzoną herbatę, w końcu bierze taki jeden z drugim parę machnięć jęzorem i leci dalej... bo się na wybiegu zasapał a do pojnika daleko.
bo że do pojnika dajemy czystą wodę, to chyba wiadome ogólnie

ps: też nie znoszę takiej wody. jak baaardzo rozwodniony kompot

ten się nie myli, kto nic nie robi