Chodzenie ze szczurkiem do sklepu?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
To i tak zdecydowanie za niska, ja się bałam wiatru przy +20
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
- CzarrnaWdowa
- Posty: 277
- Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
no to poczekamy do kwietnia
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
— George Bernard Shaw
— George Bernard Shaw
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Nie mogę się doczekać wiosennego słońca, żeby Fiona zapoznała się z trawą:D I ona chyba też nie, bo przy oknie niucha intensywnie i jakby mogła, to pewnie już by teren zbadała:)
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Ja z moimi nadal chodzę na spacerki, mimo tego, że temperatura już dosyć niska. Daje im możliwość chowania się pod mój płaszcz, jeśli jest m zimno. Od czasu do czasu korzystają, ale zazwyczaj robią sobie po mnie wędrówki, oglądając okolicę ;> A innym razem tylko nosy wyściubają XD
Ogólnie to zabieram je 1 - 3 razy w tygodniu do szkoły. Chodzę do prywatnej, gdzie są trzy klasy po ok. 10-20 osób, nie ma hałasu i dużo ludzi jest przyjaźnie nastawionych do ogoniastych. Idealne miejsce do oswajania z większą liczbą osób ^ ^ Odnoszę wrażenie, że Rakija i Essi już polubiły te wycieczki, chociaż trwają zwykle od 8.00 do ok.15.00 - 16.00, więc dosyć długo.
Wąsate były też już ze mną w pobliskim sklepie, aptece i galerii (za każdym razem pod płaszczem, spod którego uparcie chciały wyleźć XD). Ogólnie staram się jednak chodzić z nimi w miejsca, gdzie będą mogły poruszać się po mnie w miarę swobodnie (jak w sali na lekcji angielskiego lub chemii, kiedy to mają pozwolenie na latanie luzem po ławce XD).
Ogólnie to zabieram je 1 - 3 razy w tygodniu do szkoły. Chodzę do prywatnej, gdzie są trzy klasy po ok. 10-20 osób, nie ma hałasu i dużo ludzi jest przyjaźnie nastawionych do ogoniastych. Idealne miejsce do oswajania z większą liczbą osób ^ ^ Odnoszę wrażenie, że Rakija i Essi już polubiły te wycieczki, chociaż trwają zwykle od 8.00 do ok.15.00 - 16.00, więc dosyć długo.
Wąsate były też już ze mną w pobliskim sklepie, aptece i galerii (za każdym razem pod płaszczem, spod którego uparcie chciały wyleźć XD). Ogólnie staram się jednak chodzić z nimi w miejsca, gdzie będą mogły poruszać się po mnie w miarę swobodnie (jak w sali na lekcji angielskiego lub chemii, kiedy to mają pozwolenie na latanie luzem po ławce XD).
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Twoi rodzice płacą za twoją naukę to nauczyciele muszą znosić twoje fanaberie. Rany julek! szkoła to nie miejsce dla szczura.
Ze mną: Bobek, Ślepcio
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Za TM: Śliwka, Pan Mysz, Partyzant, Spidi, Chicha, Gogo
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Nie muszą wcale znosić ;> Mój matematyk nie znosi szczurów, powiedział mi to w prost. W tej szkole chodzi o to, aby nauczyciele mieli bezpośredni kontakt z każdym uczniem. To zupełnie co innego niż w normalnej szkole. Wszyscy są szczerzy,a ja się dostosowuję. Większość osób jednak szczury lubi i nie ma nic przeciwko nim, nie licząc paru wyjątków, których zdanie szanuje i nie włażę im z ogonami w oczy.
A co do tego, że szkoła to nie miejsce dla szczura, to masz racje. Ale jest wiele miejsc ,,nie dla zwierząt'', a ich właściciele uparcie je tam zabierają. Tak samo mam ja z moją szkołą. Nie widzę powodu, żeby ich nie zabierać, skoro mogę bez szkody dla nich i dla innych ludzi. Jak już pisałam, obie lubią te wycieczki, a dużo osób lubi jak je zabieram :3 Dla mnie jest to dodatkowa przyjemność, ponieważ nie muszę się z nimi rozstawać. I mogą być prawie cały dzień poza klatką ;>
A co do tego, że szkoła to nie miejsce dla szczura, to masz racje. Ale jest wiele miejsc ,,nie dla zwierząt'', a ich właściciele uparcie je tam zabierają. Tak samo mam ja z moją szkołą. Nie widzę powodu, żeby ich nie zabierać, skoro mogę bez szkody dla nich i dla innych ludzi. Jak już pisałam, obie lubią te wycieczki, a dużo osób lubi jak je zabieram :3 Dla mnie jest to dodatkowa przyjemność, ponieważ nie muszę się z nimi rozstawać. I mogą być prawie cały dzień poza klatką ;>
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Przecież takie miejsca dla zwierząt są stresujące, w dodatku tyle godzin. A do szkoły nie chodzi się po to, żeby zajmować się szczurem. Poza tym wierzę w jakość, a nie ilość czasu poza klatką.
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
A co z jedzeniem i piciem? Mają transporterek, w którym jest jakaś woda? Czy po prostu przez pół dnia są o suchym pysku narażone na zbyt dużą ilość bodźców?
Prywatna, czy nie, szkoła to miejsce, gdzie jest mnóstwo ludzi. Zbyt dużo jak dla szczura. Zarówno człowiek, jak i szczur, to istota żywa i nigdy nie wiadomo, jak zareaguje na coś.
Prywatna, czy nie, szkoła to miejsce, gdzie jest mnóstwo ludzi. Zbyt dużo jak dla szczura. Zarówno człowiek, jak i szczur, to istota żywa i nigdy nie wiadomo, jak zareaguje na coś.
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Moje dziewczyny się nie stresują. Jak widzą transporterek do podlatują do drzwiczek i patrzą na mnie wyczekująco XP W szkole siedzą mi na ramieniu i sprawiają wrażenie zadowolonych, nie boją się. Więc o stresie też raczej nie ma mowy. Co do nauki, to szczury kompletnie mi w tym nie przeszkadzają. Śpią w transporterku zazwyczaj, chyba, że jest luźniejsza lekcja - w tedy ganiają po mnie i ławce, kradnąc długopisy XD Co reszcie uczniów nie przeszkadza.
Jedzenie zawsze zabieram ze sobą, picia też mają do woli. Co do ilości ludzi, to może nie jest ich mało, ale nie ma hałasu i nigdy nie ,,rzucają'' się na moje ogony w grupie. Najwyżej jedna, dwie osoby. Reszta przewija się w tle i kompletnie moim łaciatkom nie przeszkadza. A co do reagowania, to ja je właśnie uczę, żeby na niektóre rzeczy nie reagowały ostro. ,,Odczulam'' je na pewne dźwięki i sytuacje, które dla mnie są codziennością, a dla nich niekoniecznie. Ta technika dobrze sprawdza się u psów, a z moich obserwacji wynika, że u szczurów także :3 Mniejszej ilości rzeczy się boją, chętniej poznają nowe osoby i miejsca. Ogólnie mniej się stresują.
Jedzenie zawsze zabieram ze sobą, picia też mają do woli. Co do ilości ludzi, to może nie jest ich mało, ale nie ma hałasu i nigdy nie ,,rzucają'' się na moje ogony w grupie. Najwyżej jedna, dwie osoby. Reszta przewija się w tle i kompletnie moim łaciatkom nie przeszkadza. A co do reagowania, to ja je właśnie uczę, żeby na niektóre rzeczy nie reagowały ostro. ,,Odczulam'' je na pewne dźwięki i sytuacje, które dla mnie są codziennością, a dla nich niekoniecznie. Ta technika dobrze sprawdza się u psów, a z moich obserwacji wynika, że u szczurów także :3 Mniejszej ilości rzeczy się boją, chętniej poznają nowe osoby i miejsca. Ogólnie mniej się stresują.
- CzarrnaWdowa
- Posty: 277
- Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Może już powolutku będziemy ożywiać ten wątek ?
Byliście już z maluchami na polku? jak było +17 ?
My sezon spacerowy zaczynamy malutkimi kroczkami
Byliście już z maluchami na polku? jak było +17 ?
My sezon spacerowy zaczynamy malutkimi kroczkami
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
— George Bernard Shaw
— George Bernard Shaw
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Ah, jak ja bym chciała wyjść z moimi... ale teraz za zimno ale jeszcze cała wiosna, lato przed nami... a latem jadę na wakacje na działkę, więc wszystkie ogoniaste też pojadą .
A co do szczura w szkole... ja bym nie wzięła. Nigdy nie wiadomo, co może się stać... . Przecież w szkole jest głośno, dzwonki itd. Szczur może nagle się wystraszyć i uciec.
A co do szczura w szkole... ja bym nie wzięła. Nigdy nie wiadomo, co może się stać... . Przecież w szkole jest głośno, dzwonki itd. Szczur może nagle się wystraszyć i uciec.
Ze mną: już żaden szczurek...
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Ja jeszcze nie byłam, ale mam w planach. i musi być przynajmniej 19, 20, stopni.
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Jestem ciekawa jak moi chłopcy zareagują na spacerki. Jak miałam kiedyś szczurzycę to mogłam ją normalnie puszczać na trawie, a ona zawsze gdzieś blisko koło nogi chodziła. Jeszcze była nauczona, że jak ją wołałam to ona grzecznie przychodziła, wspinała się po nodze i wchodziła na ramię. Z moimi chłopcami raczej to nie przejdzie Znając życie to pewnie nawet nie będą potrafili grzecznie usiedzieć na ramieniu
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Arthur Schopenhauer
[*] Smrodzio - na zawsze w moim serduchu [*][/b] [/i][/color][/size]
Arthur Schopenhauer
[*] Smrodzio - na zawsze w moim serduchu [*][/b] [/i][/color][/size]
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Mój wirus (głównie go zabieram, bo wiem że mi nie zwieje) chodzi po trawie, a czasem nawet łapki w bajorku zamoczy. a raz na kaczkę wyskoczył, głupek jeden. no, ale w kazdym razie już nie boi się wody , co sprawdziłam kiedy go tam wrzucałam. ale spoko, zrozumiałam swój błąd. teraz jeśli będzie chciał popływać, to tak zrobi, jeśli nie, to nie.
Ale po drzewach kochają chodzić, oj, tak.
Ale po drzewach kochają chodzić, oj, tak.
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Ja się boję wyjść ze szczurami. Jeszcze mi gdzieś uciekną, albo coś..
Ale na działce mam zamiar zrobić im taki kącik, że kupię siatkę, wkopię ją w ziemię, tak żeby się nie podkopały i zrobię coś w rodzaju klatki. I tam będą sobie hasały po trawce i grzebały w ziemi :3
Ale na działce mam zamiar zrobić im taki kącik, że kupię siatkę, wkopię ją w ziemię, tak żeby się nie podkopały i zrobię coś w rodzaju klatki. I tam będą sobie hasały po trawce i grzebały w ziemi :3
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..