Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Asmena
Posty: 689
Rejestracja: wt cze 30, 2009 9:02 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Asmena »

zalbi pisze:Asmena, a czy Ty zjadłabys cos, co przed podaniem Tobie dostało by truciznę?
Nie, ale węże o tym nie wiedzą ;)
zalbi pisze:są inne sposoby usypiania i humanitarnego uśmiercania
Jakie? Ja słyszałam tylko o usypianiu. Jakie jeszcze sposoby są humanitarne?

Pytam z ciekawości, doskonale wiesz, Zalbi, że jestem po Twojej stronie ;)
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: dusiaczek »

Nie chce mi się szczerze czytać całego wątku bo trochę dużo tego jest, napiszę tylko to co pewna osoba po części napisała mi na pw, a ja się z tym całkowicie zgadzam, mianowicie wiadomo, że szczury hodowlane nawet z tych sprawdzonych hodowli to czasem "kinder niespodzianki", szczury z przypadkowego rozmnożenia, czasem i to się zdarza. To samo tyczy się szczurków oddawanych na forum, czasem są to maluchy zaciążonych w sklepie szczurzyc lub wpadka przy nie rozdzieleniu płci. Więc te szczury nie rozmnożone "z głową" też są "obciążone genetycznie", podkreślam że nie mówię o wszystkich miotach, ale to też się zdarza, zresztą są takie wątki "kupiłam samiczkę w ciąży" etc. I potem oddaje się te szczurki na forum i nikt nie zwraca uwagi na to, że są takie same jak w zoologach, wg ludzi tu piszących są lepsze, bo urodziły się w czyimś domu, mimo iż przy takim przykładzie to na pewno ciąża kazirodcza, jeśli się tak mogę wyrazić Nie mówię również że mamy kupować w takim razie szczury w zoolu, ani że nie mamy brać z forum, ale czasem 5 razy trzeba pomyśleć zanim napisze się (przykład) - nie kupuj szczura, przygarnij z forum, osobie XXX urodziły się szczurki, zobacz jej post (gdzie, nawiasem mówiąc, pisze o kupionej mamusi w ciąży czy o tym że braciszek z innej klatki zapłodnił siostrzyczkę). Trafiłam dzisiaj na bardzo miłe posty, nie chce mi się teraz ich szukać więc nie napiszę kto to był, ale chodziło o to że Gonzalez ma za małą klatkę dla szczurków. Nikt go nie zjechał, tak jak mnie mimo iż klatkę mam odpowiednią, może parę osób się oburzyło że wcześniej nie przeczytał forum, ale niektórzy grzecznie napisali "hej, nic się nie stało, każdemu zdarzają się błędy, ale pomożemy Ci to naprawić, musisz tylko zrobić to i to, poczytać to i to" etecera. I wg mnie tak właśnie powinno być, że kiedy ktoś napisze "kupiłem szczurka z zoologa" to nie jechać po nim tylko wstawić linka do tematu o tym czemu takich nie kupować, powiedzieć, "no cóż, nie wiedziałeś, stało się, ale pamiętaj na następny raz żeby to przemyśleć" zamiast "jesteś zły bo dajesz zysk sadystom pseudo-hodowcom". Jak taki ktoś, zwłaszcza kiedy jest naprawdę niedoświadczony ma się wtedy poczuć? Nie lepiej czasem naprawdę pomyśleć, i napisać trochę spokojniej niż zjechać kogoś z góry na dół? Wiem o czym mówię bo sama tego doświadczyłam, tak samo jak moja znajoma. Dostałam szczurka z zoologa, ale kolejnego już odebrałam z planowanego i przemyślanego miotu doświadczonej osoby, ale to nie znaczy też że drugi szczurek jest lepszy czy coś. Akurat jeśli chodzi o zachowanie i stopień oswojenia, to pierwszy jest może nie tyle łagodniejszy, co mniej strachliwy i bardziej "przyjacielsko nastawiony", no ale też nie ma co porównywać "bo ten jest stąd a ten stąd" bo to wszystko zależy od szczurka.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: zalbi »

Asmena, węże nie wiedzą, racja. Ale ich właściciele wiedzą i gdybym np ja miała podac wężowi uśpiona karmówkę to nie podałabym bo wtedy gadowi coś by się stało (w sensie, gdybym przykładowo była terrarystką - ale nie będę =P ).


pisząc o innych metodach mam na myśli usypianie CO2 w komorze gazowej.




Gonzales - przecież to Ty nie rozumiesz. Hodowle, te prawdziwe, to tylko te, które znajdziesz na liście SHSRP.
Wszyscy inni deb.le, rozmnażający zwierzęta dla zysku, są to rozmnażacze, pseudo hodowcy. Nie należy, a nawet nie wolno kupowac zwierząt od takich osób. Jeżeli płacisz - to oni będą rozmnażac dalej. Owszem, można wziąc od takiego zwierzę ale tylko, jeżeli je weźmiesz za darmo.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
UprzejmaCegła
Posty: 1089
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 11:57 pm
Lokalizacja: Warszawa - Praga Południe

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: UprzejmaCegła »

Dusiaczku, podpisuję się pod Twoim postem obiema rękami. W końcu ktoś ładnie ujął tą "nieżyczliwość" niektórych użytkowników wobec nowicjuszy. Pozwól jeszcze, że na koniec dodam coś do Twojej wypowiedzi pomimo tego, że to i tak po części Offtopic.
Jak zaczynałam "tutaj" to również i mnie pewne osoby, zamiast na spokojnie wytłumaczyć o co chodzi w danej dziedzinie, zjechały z góry na dół czy to w postach czy na PW. Większość ludzi tutaj, w takich właśnie sytuacjach, olewa totalnie to forum i postanawia po swojemu opiekować się podopiecznym nie wiedząc co może czyhać np. w ściółce. I ponawiam apel Dusi, żeby nie powtarzać się ciągle "Nie kupuj szczura w..." tudzież być nieco milszym wobec nowych, bo dzięki temu przyczyniamy się do "rozwoju" ów osobnika.

Zalbi
, dla każdego pojęcie "Hodowla prawdziwa" może być postrzegana inaczej, więc lepiej by zabrzmiało "Hodowla zarejestrowana".

Gonzales
, spójrz na słowo "hodowla" z dwóch stron i sam się przekonaj która jest lepsza:
a) Szczurki trzymane w ciasnych klatkach bez wody, z byle jakim jedzeniem lub bez, nie rozdzielone płciami, mnożące się niesamowicie szybko przez kontakt: Brat + siostra, ojciec + córka, matka + syn. Widziałeś kiedyś człowieka upośledzonego np. ze związku kazirodczego? Jeżeli tak to wyobraź sobie, że i w przypadku szczurków są takie sytuacje, może na początku ich widać nie będzie, ale po pewnym czasie zwierzęta zaczną chorować i ukażą się złowrogie cechy spokrewnionych rodzicieli. Brak wybiegów, czułości i odpowiedniej opieki medycznej.
b) Szczurki w dużych wolierach, z ciągłym dostępem do wody i dużą ilością najlepszego jedzenia, rozdzielone płciami, brak pokrewieństwa, z roku na rok genetyka coraz lepsza co daje duże prawdopodobieństwo uniknięcia chorób w przyszłości. Istny raj na ziemi mają takie istotki, gdyż oprócz zapewnienia im odpowiednich warunków do życia, są głaskane, przytulane, mają kilkugodzinne wybiegi, odbywają co jakiś czas wizyty kontrolne u najlepszych weterynarzy.

Która "hodowla" jest według Ciebie odpowiednia?
Awatar użytkownika
Asmena
Posty: 689
Rejestracja: wt cze 30, 2009 9:02 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Asmena »

UprzejmaCegła pisze:Zalbi, dla każdego pojęcie "Hodowla prawdziwa" może być postrzegana inaczej, więc lepiej by zabrzmiało "Hodowla zarejestrowana".


Nie zapominajmy o naszej kochanej Merch. Jej hodowla nie jest zarejestrowana (była), a mimo wszystko- nie jest pseudohodowczynią. To jeden JEDYNY wyjątek.
zalbi pisze:pisząc o innych metodach mam na myśli usypianie CO2 w komorze gazowej.


O_o
Nie miałam pojęcia, że takie coś robią zwierzętom. Muszę się dokształcić, bo myślałam, że zwierzęta się usypia jedynie przez zastrzyk.
dusiaczek pisze:To samo tyczy się szczurków oddawanych na forum, czasem są to maluchy zaciążonych w sklepie szczurzyc lub wpadka przy nie rozdzieleniu płci. Więc te szczury nie rozmnożone "z głową" też są "obciążone genetycznie", podkreślam że nie mówię o wszystkich miotach, ale to też się zdarza, zresztą są takie wątki "kupiłam samiczkę w ciąży" etc. I potem oddaje się te szczurki na forum i nikt nie zwraca uwagi na to, że są takie same jak w zoologach, wg ludzi tu piszących są lepsze
Ja przepraszam bardzo, ale to mnie bardzo denerwuje... Jak ktoś pisze, że wg nas są szczury LEPSZE...
NIE MA SZCZURÓW LEPSZYCH I GORSZYCH!!!
Nam nie chodzi tutaj o to, że "nasze" adopcyjne są LEPSZE. Chodzi o sposób ich rozmnażania. Chodzi o to, by nie napędzać tego chorego rynku.

Zabieraniu zwierząt z zoologa mówimy stanowcze TAK.
Kupowaniu zwierząt w zoologu mówimy stanowcze NIE.


Tak trudno pojąć tę różnicę?
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Nakasha »

Kupienie samiczki w ciąży to "wypadek". Nieplanowany miot (kupno w sklepie samicy zamiast samca, itp.) to "wypadek". Maluszki przychodzą na świat z niewiedzy i ignorancji ludzi.

Szczurki kupowane w sklepach są rozmnażane dla zysku, najczęściej bez odpowiedniej wiedzy, opieki i utrzymania. Ich zdrowie nie jest w żaden sposób monitorowane, nie ma też żadnej gwarancji, że kupiony w sklepie ogonek nie trafi do terrarysty czy nieodpowiedzialnego dziecka. Nie ma żadnej gwarancji, że będzie kochany i że nowy właściciel będzie o niego dbać. Osoby, które rozmnażają szczury dla sklepów zoo mają na uwadze tylko i wyłącznie swój własny zysk, a nie dobro szczurów. I takie podejście powinno się potępiać. Powinno się potępiać dopuszczanie do nieprzemyślanego inbredu, tylko po to, aby szczurki były atrakcyjniejsze z wyglądu (np. miały uszka dumbo). Napędzanie tego interesu jest nieodpowiedzialne i krótkowzroczne.

Szczurki adoptowane nie są ani lepsze, ani gorsze niż jakiekolwiek inne szczury, czy w ogóle inne zwierzęta... skąd takie myślenie?... różni się tylko ich sytuacja: najczęściej opiekun samicy w ciąży naprawdę chce znaleźć im jak najlepsze domki i nie rozmnaża swoich szczurów dla zabawy czy zysku... a raczej potrzebuje pomocy i informacji o tym, jak radzić sobie z "wpadkowym" miotem czy kinderniespodzianką.

Poza tym w jakiej hodowli zdarzają się wpadkowe mioty i kinderniespodzianki? O_o
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Paul_Julian »

Ja jeszcze dodam od siebei , ze szczurki urodzone w domu , nawet z wpadki , są dłużej trzymane przy matce i 100 razy lepiej odzywione niż te z zoologa . Pierwsze szczurki miałem z zoologa , nie znałem ich wieku , myslałem , ze około 2 miesiące . A one ledwo miały miesiac , wielkie łapki i mały tułów . Z adopcji nawet 6tygodniowy ogonek już był proporcjonalny i miał mniejsze łapki . Wiec te zoologowe musiały być duzo mniejsze . Są grubsze , odwazniejsze i od razu widzę róznice pomiedzy tymi z "domowej wpadki" a poprzednimi z zoologa .

W "hodowli" kazdych zwierząt nietety często zwierzak jest za wczesnie odsuniety od matki ( urodziły mi sie planowane pieski w domu , i tez widziałem róznice w ich wieku a w wieku tych od "hodowców" ) .

I podpisuję sie pod kilkoma powyzszymi postami.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: dusiaczek »

Nie zapominajmy o naszej kochanej Merch. Jej hodowla nie jest zarejestrowana (była), a mimo wszystko- nie jest pseudohodowczynią. To jeden JEDYNY wyjątek.


Jedyny zarejestrowany na tym forum. Są jeszcze inni ludzie którzy nawet nie wiedzą o tym forum, nie mówię ze są chodowlą ale robią coś takiego jak w tematach o miocie kontrolnym Anathy.

Ja przepraszam bardzo, ale to mnie bardzo denerwuje... Jak ktoś pisze, że wg nas są szczury LEPSZE...
NIE MA SZCZURÓW LEPSZYCH I GORSZYCH!!!
Nam nie chodzi tutaj o to, że "nasze" adopcyjne są LEPSZE. Chodzi o sposób ich rozmnażania. Chodzi o to, by nie napędzać tego chorego rynku.
A nie jest tak? Ile razy spotkałam się z tym że mówi się na tym forum że z zoola są gorsze bo obciążone genetycznie.
A co do sposobu rozmnażania - właśnie pisałam o tym że te forumowe też czasem są tak rozmnażane jak sklepowe, oczywiście nie celowo, ale są.
I to nie jest myślenie moje, to jest fakt. Ja nie uważam że sklepowe są gorsze, tylko biedniejsze, bo chore genetycznie.

A co do postu Nakashy - to o hodowli to nie moje słowa ale ktoś napisał mi o tym pw.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
Asmena
Posty: 689
Rejestracja: wt cze 30, 2009 9:02 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Asmena »

dusiaczek pisze:Jedyny zarejestrowany na tym forum. Są jeszcze inni ludzie którzy nawet nie wiedzą o tym forum, nie mówię ze są chodowlą ale robią coś takiego jak w tematach o miocie kontrolnym Anathy.
Po pierwsze- Anahata, nie Anatha.
Po drugie- niestety, mylisz się.

Ja nie powiedziałam, że hodowla Merch jest jedyną niezarejestrowaną w SHSRP. Jej hodowla BYŁA zarejestrowana. Merch jest tu bardzo szanowanym użytkownikiem i wieeelu forumowiczów uważa ją za jednego z najlepszych hodowców.
Jesteś jeszcze trochę za krótko na forum, by mieć o wszystkim pojęcie i znać wszystkich innych użytkowników.
Jej hodowla to wyjątek z wielu względów.
dusiaczek pisze:A co do sposobu rozmnażania - właśnie pisałam o tym że te forumowe też czasem są tak rozmnażane jak sklepowe, oczywiście nie celowo, ale są.
Rany, dziecko, czy Ty naprawdę nie widzisz tej różnicy?...

Przykro mi to pisać, ale tutaj wszystko sprowadza się do PIENIĘDZY...
Adoptując szczurka z forum, robisz to za darmo. Kupując w sklepie- wspierasz chory interes ludzi, którym w ogóle nie zależy na zwierzętach.
dusiaczek pisze:Ile razy spotkałam się z tym że mówi się na tym forum że z zoola są gorsze bo obciążone genetycznie.
Ale tutaj chodzi o porównanie genów.
Ja sama odpowiem komuś, że szczurki z zoologa są gorsze, na pytanie typu "skąd powinienem wziąć szczurka, jeśli chcę jak najzdrowszego?".
Przy porównywaniu genów- owszem, używamy takich sformułowań. Ale, na Boga!, nie mając na myśli tego, że wolimy rodowodowe, bo są fajniejsze i tyle.
Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Nakasha »

Chciałabym, aby jakikolwiek rozmnażacz wiedział chociaż połowę o swojej linii, z tego co wiem ja o moich liniach kontrolnych... 2 z moich linii są kontrolne, ponieważ dotarłam do informacji o zdrowiu przodków, które wzbudziły moje wątpliwości. Rozmnażacze zazwyczaj nie mają pojęcia kim są dziadkowie miotu i co się dzieje z miotami, więc jak tu w ogóle mówić o jakiejkolwiek kontroli?...

Poza tym z forum adoptujesz za darmo, więc nie nakręcasz nikomu interesu.

To prawda, że jest (poza forami o szczurach) sporo ludzi, który rozmnażają sobie szczury dla zachcianki i dla zysku, bez głębszej wiedzy o tym co robią. Naprawdę nie warto podawać ich za przykład. :/
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: dusiaczek »

Po pierwsze- Anahata, nie Anatha.
Po drugie- niestety, mylisz się.
Po pierwsze przepraszam za błąd, nie doczytałam nicka.
Ech ok jestem tu nie na tyle długo aby coś o tym wiedzieć (o Merch), no ale chodzi mi teraz o to że są osoby które znam osobiście które rozmnażają szczurki od czasu do czasu i to nie siostrę z bratem czy z ojcem, ale z innym zdrowym szczurkiem który pochodzi z tak samo rozmnożonego kiedyś miotu, bo każdy normalny i zdrowo myślący człowiek wie że nie tylko u ludzi rozmnażanie osobników spokrewnionych mniej niż od 5 pokolenia skutkuje chorobami genetycznymi. I rozdają je za darmo lub za symboliczny datek taki jak jakaś kolba czy coś dla maluchów i mamusi, a wcale nie są zarejestrowane na tym forum tylko działają wśród znajomych.
Rany, dziecko, czy Ty naprawdę nie widzisz tej różnicy?...
Przykro mi to pisać, ale tutaj wszystko sprowadza się do PIENIĘDZY...
Adoptując szczurka z forum, robisz to za darmo. Kupując w sklepie- wspierasz chory interes ludzi, którym w ogóle nie zależy na zwierzętach.
Widzę różnicę, ale nie chodzi mi teraz o sposób sprzedawania/oddawania ale rozmnażania. Jeśli chodziło Ci o rozmnażanie jako o zysk to trzeba było to napisać, dla mnie "rozmnażanie" to rozmnażanie czyli w przypadku o którym pisałam a mnie źle zrozumieliście chodziło mi o genetyczne obciążenie, nie o to czy jest zysk czy nie. Bo spotkałam się ze słowami że szczurki z zola już nie są tyle nie do brania bo napędza się tą okrutną machinę, ale dlatego że są chore.
Ale tutaj chodzi o porównanie genów.
Ja sama odpowiem komuś, że szczurki z zoologa są gorsze, na pytanie typu "skąd powinienem wziąć szczurka, jeśli chcę jak najzdrowszego?".
Przy porównywaniu genów- owszem, używamy takich sformułowań. Ale, na Boga!, nie mając na myśli tego, że wolimy rodowodowe, bo są fajniejsze i tyle.
To rozumiem. Wiem że każdy chce mieć zdrowego szczura. Ale jak już wyżej napisałam, spotkałam się z takim twierdzeniem.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: zalbi »

Skoro w ogóle rozmnażają te szczury to znaczy, że nie maja o tym pojęcia. I zamiast rozmnażac i sprawiac, że na świat przychodzą kolejne genetycznie osłabione osobniki, mogłiby powiedziec "chcesz szczura? patrz, tu jest taki i takie forum, tutaj możesz adoptowac szczura. a możesz też kupic z hodowli shsrp, zobacz." i zobacz ile szczurów znalazło by domy zamiast zajmowac im miejsce przez takie bezmyślne rozmnażanie. bo nie, nie masz racji. szczurów kupionych w sklepie, nawet gdyby były ze slepów z dwóch końców Polski, nie rozmnaża się.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: dusiaczek »

Ale one nie są ze sklepu. Akurat dziewczyna o której mówię już od dawna hoduje szczury, będzie ze 3 lata, nie wiem skąd miała pierwsze samiczki, może i ze sklepu, ale kolejne samce do rozmnażania i to tylko czasem, średnio 2 razy od orku jeśli są chętni (nie na sprzedaż a na oddanie) bierze od osób z innych miast, czasem nawet jak pisałaś z drugiego końca polski, i to też nie szczury sklepowe ale z domowych miotów kontrolnych (ładna nazwa tak btw ;p)
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: dusiaczek »

Ach, za wcześnie posłałam, a nie idzie edytować postów więc przepraszam za spam ale co do poprzedniego postu napiszę tak - koniec mojego tłumaczenia i wypowiadania się bo wy i tak wiecie lepiej. (co do tej kobiety, której w ogóle nie znacie i nie możecie nic o niej powiedzieć. to tak jakbym ja zarzuciła wszystkim oddającym szczury do adopcji na forum że po kryjomu biorą za nie pieniądze, mimo że tak nie jest, ale teraz pokazałam co robi większość z was - osądzacie mimo iż nie znacie)
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: zalbi »

widac nie rozumiesz. szkoda.


nie jest i nie była zarejestrowana w shsrp więc jest najzwyklejsza rozmnażaczką pseudo hodowczynią. jeżeli i Ty i ona chciałybyście dobrze dla zwierząt to powiedziałabys jej o forum a ona, zamiast rozmnażac kolejne osłabione szczury, poslała by chętnych na forum.

są to szczury tak zwane laboratoryjne. wszystkie szczury nie rodowodowe to szczury laboratoryjne (i nie chodzi tu o labiki itd) bo skoro okreslenie "ze sklepu" tak bardzo Cię razi to nazwałam to inaczej. nie rozmnaża sie takich zwierząt. nie wiem jak można tego nie rozumiec.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”