[klatka] wybór klatki

[zalbi]

I zapewne teraz zacznie się znowu bezsensowna dyskusja na temat tego jaką jestem sadystką bo moje szczury "gniotą się" w tak małej klatce. Czekam z niecierpliwością.

nie ma sensu dyskotowac z kims, kto i tak wie lepiej. totalny bezsens.

[dusiaczek]

Nie powiedziałam że wiem lepiej. bo nie wiem. Po prostu chodzi mi o to że jeśli robię źle to uświadomcie mnie na czym polega mój błąd, ale w jakiś cywilizowany i przede wszystkim - racjonalny sposób. Bo nie lubię gadki w stylu "bo tak" ponieważ świadczy ona tylko o zaślepieniu piszącego głosem większości. Nie mówię oczywiście że tak jest ze wszystkimi , że by zaś mnie źle nie zrozumiano, po prostu jak już kogoś macie besztać to z głową, tak aby dotarło do niego co robi źle i mógł zastanowić się nad swoim postępowaniem. Bo nie dziwcie się że się ktoś oburza czy obraża kiedy podświadomie lecz widocznie nazywa się go głupkiem (nie chcę używać już innych określeń).

[LaCoka]

Nie chciałabym się wtrącać ale ja odniosłam wrażenie, że Zalbi chciała Ci obrazowo wytłumaczyć, że te 5cm to dla szczurka duża różnica (mimo, że dla nas jest niewielka) a nie Cię zjechać i zrobić z Ciebie jak to ujęłaś "głupka". Ale może to tylko moje subiektywne odczucie

[dusiaczek]

No raczej nie chciał mi pokazać że dla nas niewielka... Przepraszam za takie oburzenie no ale nie wydaje mi się ono nie słuszne. I przepraszam za offtop i za problem, można usunąć, koniec tematu.

[Gonzales]

Dziwne zachowanie z twojej strony ...

[Asmena]

Pomimo, iż na forum jestem już jakieś pół roku- nadal denerwuje mnie czasem zachowanie Zalbi. I to mówię szczerze, bez żadnego owijania w bawełnę. Warto dodać, że całkowicie zgadzam się z nią, tylko denerwuje mnie sposób wypowiedzenia tego zdania i ton.

ALE w tym konkretnym przypadku uważam, że to Ty przesadziłaś. Ja, która nie toleruje takiego sposobu wypowiedzi, jaki preferuje Zalbi, ani przez ułamek sekundy nie pomyślałam, że jej post

dusiaczek, to odejmij sobie ze swojego pokoju po metr z każdej strony - fajnie będzie?

jest jakimkolwiek atakiem wymierzonym w Twoją stronę, dusiaczek.

No właśnie o takim czymś pisze w temacie "dajcie szansę szczurkom sklepowym" - o chamstwie. Nie możecie spokojnie napisać

Pomyśl sobie teraz, że mniej więcej raz, czy dwa razy, na tydzień rejestruje się nowa osoba, która jest kompletnie zielona w sprawach szczurków i twierdzi, że wie wszystko najlepiej. Najpierw grzecznie piszemy, że źle zrobiła, etc. A ona nam odpisuje, że w takim razie kupi sobie zwierzaka w zoologicznym, albo będzie karmiła Meganem ("bo mój szczurek to lubi!"). Pojęłaś głupotę ludzką? Ok, nio to jedziemy dalej. Mamy kilka takich osób miesięcznie. Niektóre są strrrasznie upierdliwe.
I jak tutaj nie reagować gwałtownie?... Tak się po prostu nie da. Nie możemy wszystkich głaskać po łapkach i przymilać się. To nic nie daje.
Po prostu ludzka głupota jest na tyle ogromna, że forum trzęsie się w posadach i opłakuje ją...

A jeszcze kilka takich "osóbek" i chyba zostanę drugą Zalbi...

[Nieróbka]

Problem w tym że owszem, takich osób jest dużo, ale 90% z nich jest jak najbardziej reformowalne, jeżeli nie przypiera się ich do muru a jest się miłym, wspierającym i łagodnie tłumaczącym. To trudne jak cholera tłumaczyć kolejnej osobie że "megan nie jet najlepsza karmą na Polskim rynku, naprawdę, a inwestując troszkę więcej pieniążków oszczędzisz potem na wizytach do weterynarza" i w kółko to samo, w kółko to samo, ale jest to jedyny sposób. Bowiem jeżeli ktoś z miejsca dostanie opieprz to albo obrazi się i już tu nigdy nie wróci (a wtedy nic nie zmieni w swoim postępowaniu) albo stwierdzi że wszyscy są przeciwko niemu, zacznie się bronić rękami i nogami i uprze przy swoim ze zwykłej ludzkiej przekory. Więc jeżeli chce się dobrze dla czyichś szczurków i dla tych ludzi to należy wziąć kilka głębokich wdechów. Bo (nie licząc paru przypadków troli forumowych) z samego faktu że ktoś tu zagląda szukając informacji jak zajmować się swoim szczurkiem wynika, że chce dla niego dobrze.

[dusiaczek]

Hm... jak dla mnie wypowiedź o pokoju może i nie jest jako takim atakiem, no ale nie jest też rzeczą napisaną "z przyjaznym nastawieniem". To samo tyczy się pisania "zamieszkaj w windzie zobaczymy jak będziesz się czuła". I możliwe że są osoby które i tak twierdzą że wiedzą lepiej, ale często osoby takie "bronią się rękami i nogami" właśnie dlatego że zostały w pewnym sensie zaatakowane. Taka jest już natura człowieka - atakowany zaczyna się bronić wszelkimi sposobami. Poza tym rozumiem opieprzenie kogoś takiego po którymś razie kiedy napisze coś niepoprawnego, ale nie po pierwszym poście. Znowu przytoczę przykład Gonzalesa - kiedy podejdzie się do kogoś po dobroci i delikatnie wyjaśni mu w czym problem, to człowiekowi wtedy przychodzi na myśl że jednak trzeba zgodzić się z nimi bo wiedzą widocznie lepiej. Ale kiedy słyszę słowa Zalbiego w stylu "ciekawe jak Tobie by się tam żyło" to nóż mi się w kieszeni otwiera. Bo można napisać "wiesz, nie chcę żeby to niemiło zabrzmiało, ale wyobraź sobie że szczurek jednak potrzebuje ruchu, a więc potrzebuje przestrzeni, bo też szybko rośnie, i w małej klatce może być mu tak samo niewygodnie jak Tobie by było w małym pokoju." Wg mnie jest to spora różnica, więc wybaczcie moje zirytowanie, ale po prostu chciałabym żeby nie było na tym forum takiego chamstwa z jakim się już nieraz spotkałam.
I nie chcę także aby mój post był odebrany jako chamstwo, ja po prostu staram się coś wytłumaczyć.

[Asmena]

słowa Zalbiego

Zalbi to dziewczyna
(Bardzo ładna, swoją drogą ^^)

wybaczcie moje zirytowanie, ale po prostu chciałabym żeby nie było na tym forum takiego chamstwa z jakim się już nieraz spotkałam.
I nie chcę także aby mój post był odebrany jako chamstwo, ja po prostu staram się coś wytłumaczyć.

My też tłumaczymy. Wiele razy. Za którymś razem już nie jest to takie fajne.

[smeg]

Poza tym kiedy klatka jest 5 cm niższa to zmniejsza się po prosty jej objętość, a to chyba na podstawie objętości liczy ten kalkulator tak? A objętość ważna jest przy akwarium, kiedy nie ma cyrkulacji powietrza. Bo 5 cm powietrza nie ubierze, a ubierze trochę przestrzeni, często nieużytkowej. W klatce dla gryzoni ważna jest powierzchnia, która jest tym większa im więcej pięterek mają szczurasy. Poza tym na co szczurom te 5 cm kiedy w klatce tylko śpią? Podczas spania nie skaczą wzwyż ani nie pobijają rekordów długości.

Tu się mylisz. To prawda, kalkulator liczy objętość klatki, ale jest ona bardzo ważna. Szczurki nie są płaskie i dwuwymiarowe jak kartki papieru, żeby wystarczała im sama powierzchnia. Skaczą, stają na tylnych łapkach, tłuką się, wspinają po prętach i na to wszystko potrzebują przestrzeni. Przestrzeń - to twór trójwymiarowy. Dodatkowo w klatce o większej objętości można wstawić więcej pięterek o odpowiedniej odległości między nimi, gdzie szczur będzie mógł swobodnie wyprostować się, stojąc na nich. Nie mów więc, że jest to przestrzeń nieużytkowa, bo mimo że Twoje szczurki nie śpią akurat w tym konkretnym miejscu, zawisłe w powietrzu, to na pewno dodatkowe centymetry z każdej strony znacząco poprawiłyby komfort ich życia. Poza tym szczury są aktywne głównie w nocy, najwięcej się wtedy ruszają i naprawdę męczą się w ciasnej klatce. Mogą z tego wynikać kłótnie między nimi, czasem tragiczne w skutkach. Nie wypuszczasz chyba swoich szczurów na całą noc, więc nie mów, że "w klatce tylko śpią".
Bardzo się starałam grzecznie wszystko wytłumaczyć, więc nie odbieraj tego jako atak

[yss]

Poza tym rozumiem opieprzenie kogoś takiego po którymś razie kiedy napisze coś niepoprawnego, ale nie po pierwszym poście.

a ja nie rozumiem, dlaczego "nowi" upierają się pisać te swoje posty, zanim poczytają forum. jeśli coś było dosłownie sto razy maglowane, oczekuje się nawet od nowych, że zapoznają się z tematem i dopiero wtedy, już z jakąś wiedzą będą pisać. jeśli tego nie zrobili, to tylko oni sami są za to odpowiedzialni.
statystyczny forumowicz po udzieleniu 10 razy dokładnie tej samej rady z pełną argumentacją ma pełne prawo oczekiwać, że ktoś to przeczyta, zanim coś napisze od siebie. ma też prawo zdenerwować się, jeśli tak nie jest.

nie róbcie z siebie krzywdzonych niewiniątek, mili nowicjusze.

tylko ewidentnie obraźliwe posty "starych" zasługują na naganę.

[dusiaczek]

Nie wypuszczasz chyba swoich szczurów na całą noc, więc nie mów, że "w klatce tylko śpią".

Klatka otwarta jest 24h, skąd szczurki wychodzą na duże zabudowane biurko gdzie w kącie też mają swoje legowisko, ale jeśli chcą zjeść/odpocząć/spać, to zawsze wrócą do klatki. W nocy często słyszę jak wychodzą i biegają po nim ale ani sobie nie zrobią krzywdy (nawet jeśli by spadły to biurko nie jest wysokie, ale od miesiąca jeszcze nic im się nie stało).

[yss]

pewnie już sobie poszłaś, ale i tak spytam:

a co będzie, jak już wreszcie nauczą się z tego biurka schodzić?
moja szczurzyca miała kiedyś otwartą małą klatkę na dwóch szafach i mogła po nich swobodnie łazić. nauczyła się schodzić na podłogę po dwóch miesiącach. z szafy!
ale my po prostu machnęliśmy na nią łapką i mieszkała sobie "w domu". konkretnie pod wanną

w momencie, w którym twoje szczury nauczą się złazić z tego biurka, będa miały wolną rękę w łażeniu wszędzie, gdzie zechcą, czy zaczniesz zamykać klatkę [np wychodząc do szkoły?]
bo jeśli to drugie, to nagle przestrzeń życiowa ograniczy im się do ciasnego pudełka...... i nagle się okaże, że jednak duża klatka to był dobry pomysł.

tak samo wtedy, gdy zechcesz wyjechać sobie na parę dni ferii lub wakacji. na tydzień, powiedzmy. zostawisz szczury w klatce, w której ledwo się obracają? kupując klatkę warto pomyśleć o naszych ewentualnych wyjazdach, w czasie których może być tak, że nikt szczurów nie będzie wypuszczał, i nieraz też sprzątał. tydzień w małej, zasikaniej windzie.............

ps: porównanie z windą lub szybem od windy jest moje

aha,

po prostu jak już kogoś macie besztać to z głową, tak aby dotarło do niego co robi źle i mógł zastanowić się nad swoim postępowaniem.

to jest forum, a nie zakład wychowawczy i nikomu z użytkowników nie płaci się tu za spokojne i wyczerpujące posty edukacyjne 20 razy w miesiącu na jeden i ten sam temat, aż każdy kolejny nowy użytkownik raczy łaskawie zrozumieć.
uprzejmość jest jak najbardziej wskazana i wymagana, natomiast zdolności wychowawcze wielu ma tutaj niewielkie, ponieważ to są miłośnicy szczurów, a nie dyplomowani pedagodzy. to nie szkoła! to forum miłośników, których złości upór ludzi do traktowania swoich własnych ukochanych zwierzątek źle. a którzy swoimi argumentami ["pani w zoologu powiedziała......." itp] potrafią wyprowadzić z równowagi.
to tak w ramach uzupełnienia tego, co napisałam w poprzednim poście.

[dusiaczek]

zostawisz szczury w klatce, w której ledwo się obracają?

...

[Sheeruun]

zostawisz szczury w klatce, w której ledwo się obracają?

...

Przepraszam za to, że będę obraźliwy. Ale twoje posty, dusiaczek, mnie IRYTUJĄ, żeby nie powiedzieć gorzej.

Nie rozumiem jak można być takim upartym. Ile można tłumaczyć, że nawet jeśli szczur przebywa poza klatką 24h na dobę, to klatka MUSI być dla niego odpowiednia.
I dołączam się do wypowiedzi yss - szczury nie mają najmniejszego problemu z dostaniem się do miejsca, do którego chcą się dostać. Tak więc jak się już bardziej ośmielą i przyzwyczaja do otoczenia, nauczą się dostać do "niedostępnych" części pokoju. I co zrobisz wtedy? Pokój nieszczuroodporny, ogony zaraz dobiorą się do ubrań, kabli i innych rzeczy. Nie będziesz mogła wyjść z domu, bo bez opieki ich nie zostawisz, a w klatce już niedługo przestaną się mieścić.
No szlag mnie trafia jak widzę taki totalny upór przy swoim, niesłusznym, zdaniu. Zauważ, że wiele osób na tym forum ma szczury od lat. I hodowcy. I moim zdaniem to oni, mający doświadczenie ze szczurami, wiedzą co jest dla nich dobre, a nie kompletny laik, który pierwszy raz ma do czynienia ze szczurami!
Uhh, nawet się wysłowić nie mogę!
Zazwyczaj staram się byc grzeczny i kulturalny. Ale, do cholery, tym razem nie mogę!