Z uwagi na dyskusję toczącą się na pod jednym z postów na temat wit. C, napiszę co usłyszałam od dr Mikłosza na ten temat.
Zadzwoniłam, bo moja ok. 4-6 tygodniowa Nel kicha. Podawałam Jej zgodnie zalecaniami innego weterynarza wit. C. Pojawiły sięna forum głosy o jej szkodliwości, dlatego właśnie poprosiłam o poradę dr Mikłosza.
Oto co ułyszałam:
- wit. C można podawać szczurkom z objawami zaziebienia (np. kichanie jak Neli)
- jeszcze lepszy jest rutinoskorbin, pokruszony; dawka na takiego malucha to 1/10 tabletki
- wit. C w kroplach podawac takiemu małemu szczurkowi można 2 razy dziennie (czyli większa dawka niż zalecona przez poprzedniego weterynarza)
- ehinaceę jako lek homeopatyczny podnoszący odporność można podawać 3 razy dziennie maluchowi, równolegle z wit. C
- profilaktycznie wit. C i ehinacei NIE NALEŻY podawać zdrowym szczurkom
To mniej więcej wynikało z rozmowy. Ja akurat mam wielkie zaufanie do dr Mikłosza i mam zamiar stosować się do Jego zaleceń. Pozdrawiam
