Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
zalbi pisze:
chipsi próbowałam i jestem bardzo za. co do bawelny - spróbuj - ale mam wrażenie, że będzie to latac wszędzie.
No własnie widziałem "przerazające" fotki ścian z bawełny Ale u mnei głeboka kuweta , wiec moze nie bedzie tak fruwać . A Chipsi mais (to kukurydziane) nie fruwa ?
Pani wet mówiła , ze na astmę najlepsza jest bawełna i reczniczki papierowe . Chodziło jej generalnie o szmatki, ale pewnie ta ściółka jest ok.
Mnie tylko draznią zwirki jak sprzatam , na chipsi trotki nei jestem uczulony . Mam nadzieję , ze te pachnace będą dla Ciebie i myszek dobre . Najpierw troche mocniej pachną , zapach sie potem ulatnia . Najwyzej przekazesz komuś komu sie spodoba , ostatecznie mogą pójśc pewnie dla kota ;p
U nas bawełna lata dokładnie tak samo, jak każda inna ściółka Najlepsze, że szczury usypały sobie z niej górkę na środku kuwety, a po rogach zostawiły jak najmniej
Moje głąbasy radosnie zgarneły wszystkie ręczniczki , a w kiblowym kąciku (dokładnie tam , gdzie nie sięgam ręką ! ) pusto i kupki :/
Souzzie , nie mogłem pisać , bo byłem w pracy i zaraz potem jechałem z gromadką do pani doktor.
Florce się nie polpszyło, wiec to nie astma , najpewniej zapalenie oskrzeli . Postaram sie następnym razem cyknąć fotkę rtg , bo naprawdę slicznie wyszło , i bedzie na forum .
Dostała uderzeniowo enro 0.06 , od jutra jjeszce 5 zastrzyków , ale 0.02 .
I jeszcze dostała witamine (duuuzy zastrzyk) i ma być co drugi dzień .
Od enro zdretwiała jej tylnia łapka (ze strachu i duzego zastrzyku i boli) ,mam nadzieje ze przejdzie . Prawa dziurka od nosa zatkana , nie pdoobało jej sie swiatełko jak jej dr Paulina zaglądała w nosek.
Nicponie też wziałem , bo nastroszona taka i z głupią miną . Co sie okazało? Wczorajsze płatki kukurydziane wzdeły obżartucha ! Dostała zastrzyk . Dowiedziałem się , ze kukurydza w kolbie nie wzdyma , ale płatki i banany tak.
Kredka ma obolałe lekko krwawiące dziąsła po tym jak pożarła kuwetę . Ale została pochwalona za śliczne umaszczenie
Paul_Julian pisze:
Nicponie też wziałem , bo nastroszona taka i z głupią miną . Co sie okazało? Wczorajsze płatki kukurydziane wzdeły obżartucha ! (...)Dowiedziałem się , ze kukurydza w kolbie nie wzdyma , ale płatki i banany tak.
Oo. kurcze... jeszcze takich doświadczeń z płatkami nie miałam, dobrze, że ostrzegasz... jak sobie wyobraziłam Nicponie nastroszoną i z głupią miną to śmiech mnie naszedł, taki prawie bez końca a powinnam raczej współczuć..
a one w ten kiblowy kącik na złość- w takich przypadkach przypomina mi się, że szczury to jednak inteligenty złośliwe są
pisze:Kredka ma obolałe lekko krwawiące dziąsła po tym jak pożarła kuwetę . Ale została pochwalona za śliczne umaszczenie
nieważne co dolega, kobieta która usłyszy komplement jest w siódmym niebie
i to chyba najlepsze lekarstwo
no ale to już kilka dni minęło- w tym czasie nic nie pisałeś- więc pytam monotematycznie- co u dziewczyn? wyzdrowiały?
(mam nadzieję, że to pytanie retoryczne)
wyczochraj je ode mnie,chcąc nie chcąc (z ich strony ) są jednak dla mnie ważnym źródłem informacji
Oj wiem , ze ja tu mało piszę >_<
Dostały nowy kiblowy kącik -tackę i cześć kupek tam wyladowała , a częśc za tacką . Dziewczyny super dowcipne są , w nocy przesuwają tackę
Nicponia wyzdrowiała już po kilku godzinach , wogóle duża dziewucha z niej jest i spokojniejsza , nie poznaję mojej Nicponii ! Mnie tam do smiechu nie było jak siedziała tak z głupią miną , ale fakt , to do niej niepodobne
Florka wczoraj dostała ostatni antybiotyk, od soboty nie chrumkała . Ale mamy 1 martwicę (po zatrzyku) na 100% - biedne maleństwo będzie miało łysą plame
A 2gie miejsce to nie wiem czy też martwica , bo jest taki charakterystyczny krwiak (początek martwicy ) , ale na tym jest wyrwana kępka futerka i to tak wygląda jakby ją któraś mocno uszczypnęła ząbkami (jest ślad) . Zobaczymy pózniej , na razie smaruję riwanolem.
Dostały kolbę Vitakraftu , pani wet powiedziała , zeby im wieszać suche do gryzienia gdzieś wyzej , niech sie namęczą , to nei będą gryzc kuwety . Pomysł rewelka Z wykonaniem gorzej >_>
Powiesiłem kolbę nad hamakiem - foch ! nie będziemy jeść ! poskubiemy tylko!
Przeniosłem nad podescik - hmmm , no dooobra , coś podjemy .....
Dzis 3ci dzień jak kolba wisi . Zawsze jest połozona na podesciku , więc sie obraziły
Paul_Julian pisze:Mnie tam do smiechu nie było jak siedziała tak z głupią miną , ale fakt , to do niej niepodobne
ba! ja t doskonale rozumiem, tylko, że tobie nie do śmiechu, a aj bym już siąkała nosem i wycierała łzy..
więc czas i na piotrusia pana (czyt. na Nicponię) przyszedł i trza było wydorośleć- ja zawsze z podziwem patrzę na moją Mu, co wydoroślała i tak szybko ogarnęła role dobrej cioci, mamusi i tatusia- dosyć dobrze jej to idzie
Martwice...znam ten ból (i złość) - my miałyśmy szczęście, że Martwica zrobiła się w miejscu niedostępnym dla łapek więc nie było przy niej łapkowej ingerencji- sierść nie odpadła, tylko się to powoli zmniejszało. więc to była wyjątkowo miła wersja.
trzymam kciuki za brak łysinki. i w ogóle za szybkie zagojenie.
a ty im tak nie przemeblowywuj, bo kobiety to lubią same sobie ustawiać, co im tam będzie mężczyzna mówił, co i gdzie!
(jestem po ich stronie! )
Ale one kiblowy kacik mają w tym samym miejscu o te kilka cm niedostepnym dla mnie
A co do kolby -dziś zjadły wiecej , przynajmniej jej nie pożrą w ciągu kilku godzin
Taaaa, wydoroslały szczur dziwnie wygląda . Już imię do niej nie pasuje , chociaz nadal figle w głowie
ja nie mówiłam o kiblowym kąciku! udajesz?
mowa tu o kolbach, niektórzy lubią leżeć na jedzeniu, niekoniecznie mieć wiszące jedzenie
powiem ci jedno- masz bardzo mądre te dziewczyny, ciekawe czy to po tobie ?
Nicponia jest moją faworytką! w końcu to kapturka!
musisz zdać relację z urządzania willi, mam przeczucie, że będę kradziejką, jak moje dziewczyny (kto z kim przestaje... )
i podkradnę kilka GENIALNYCH pomysłów
Fakt , nie pomyslałem o tym , ze mówisz o kolbach ... Coś chyba te madrośc mają po kimś innym
Skapitulowałem i dałem im kolbe na dół
Co do urządzania , to sam nie wiem co zrobię . Mam wrazenie , że ta klatka jest jakas za niska do urzadzania ... Bo jak powiesze 2 hamaczki to już nie ma miejsca na nic innego >_<
Mam koszyczek i tam jest nawet wejscie po drabince , i musze jakoś wmontowac tarasik ferplastu (mam 2 )
nie chce mysleć o nastepnym czyszczeniu klatki , bo to trzeba cała górę zdjąć ... Wlesc na łóżko , odczepić 2 zaczepy , noga na biurko, podniesc góre klatkie , wymanewrowac żeby oprzec klatke na podłodze i łózku ...
Gaaaaaaaaaaah *pad*
nie no...tylko zazdrościć z czyszczeniem...
moje szuflady są jednak bezproblemowe w czyszczeniu!
wysuwam szufladę, przetrzepuję szmatki (ewentualnie potem direct do pralki) odkurzam, przemywam..ot, następna proszę
mówię ci, kup se komode
a może jakąś gałąź?
ja nie mam, ale widziałam, że fajne rzeczy z taką gałęzią zrobić można.
hmm? co ty na to?
pomysłowa jestem?
Gałąz jest super , musiałbym na wiosne ruszyc zadek nad morze.
Komodę mam , szuflady tez , ale to sa moje szuflady , a nie szczurkowe :d
Szmatek do pralki nie wrzuce , bo mnei mama do pralki nie dopuszcza :/ ( "wynocha, zepsujesz !" )
Paul_Julian pisze:Szmatek do pralki nie wrzuce , bo mnei mama do pralki nie dopuszcza :/ ( "wynocha, zepsujesz !" )
zaraz zaraz ile latek masz ? (wiem wiem )
Paul, nadal rozkręcasz zabawki i sprawdzasz co mają w środku?
no wiem, że nie o to chodziło, ale mi się tak skojarzyło
wiesz, ja uczyłam się metodą prób i błędów, biała koszula się błękitna raz zrobiła
(ale to było dawno i nieprawda )
a poza tym u nas w ubikacji zawsze leżą na półce instrukcje (nie wiem po co)
a ja czasu nie marnuję i się czasem dokształcam
i co taka cisza?
nie urządzasz willi? ja na pomysły czekam