Moderator: Junior Moderator
moze by tak sprobowac z nimi 2 sposob z wanna?:D
,poszukam jeszcze,ale jak ja oswoic jeszcze?moze teraz na sile jakos?
Chodziło mi o dział oswajania.dział szukania
No i podobno pojechali do tego weterynarza a on ponoć miał powiedzieć, że o te odgłosy nie ma się co martwić, bo oznaczają sympatię u ogonów. No mówie sobie, dobrze. Grucha, znaczy że polubił mojego brata. Ale efekt był taki, że to było zapalenie płuc + oskrzela- ogólnie bardzo ledwo wyszedł, a właściwie jeszcze nie wyszedł do końca.. . Teraz jak tylko słyszę jakieś dzwięki szczurków- zaczynam panikować no i ten brązowy bardziej zaawansowane. Przez 4 dni dostawały antybiotyk w zastrzykach nie wiem dokładnie jaki - wydaje mi się że 3 i 4 dnia coś na G (możliwe że Gentamycyna ale 1 i 2 dnia nie zwróciłam uwagi). Biały ponoć jest zdrowy więc jest teraz w klatce ze Stefanem a ten mały brązowy osobno. A i dostałam też antybiotyk który miałam mu zmieszać z wodą w poidełku w ok 70 ml, no i wczoraj tak zrobiłam ok 15 i od tego czasu wypił ok 20 ml ;/ dodałam mu przed chwilą trochę cukru żeby chętniej pił. Mam jeszcze jedną porcję tego antybiotyku do rozpuszczenia i chce iść w środę do kontroli. Szczur je normalnie pije chyba trochę mało ale odwodniony nie jest raczej (skóra wraca na miejsce) ale cały czas psika i właśnie to mnie martwi bo psika jakoś inaczej - tak jakby chciał się wysmarkać :| no i nie do końca wiem czy właśnie to jest odgłos z nosa czy nie daj Boże z układu oddechowego :| bo wcześniej nie słyszałam u niego takiego odgłosu (ani u żadnego). W środę idę do weterynarza ale bardzo się martwię. A no i pani weterynarz jak go osłuchiwała po każdej dawce to powiedziała że jeszcze nie jest zdrowy ale jest wyraźna poprawa.
Ja bym nie mieszała antybiotyku z jogurtem, bo może to osłabiać jego działanie (jogurt 'podziała' na bakterie, które są w jogurcie, zamiast na te, z których usiłujemy się pozbyć). U mnie sprawdza się np. słodki dżem.dlatego podawaj mu antybiotyk zmieszany z jakimś jogurtem, gerberkiem albo innym dobrym papu.
