Rabarbarowy 7-mio składnikowy kompocik

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: Nietoperrr... »

I jak tam?Postępy jakieś?Czy niemoc pańciowa pośród zgrai konliktowej??
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: sr-ola »

Cóż. Na razie zastój. Przybycie klatki jest opóźnione z przyczyn niezależnych ode mnie, także wciąż czekamy. A spotkania na neutralu wciąż te same- napuszony Gryzek (Łysa nie bardzo ma co puszyć ;) ), zacięte bijatyki (ale już bez krwi) z latającymi kłaczkami i unikanie się.

A póki co Siwa na pierwszym planie i łączenie zeszło na dalszy:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t ... 05#p642205
Tak się zmartwiłam tym ogonkiem, że mimo tego, że stanowię zagrożenie życia swojego i innych na drogach postanowiłam wczoraj z nią jechać do weta (połowa nie mógł).
Wreszcie ją zważyliśmy: 300 g. Mały szczypiorek :) Tak sobie ostatnio pomyślałam, że ja tak uważam, żeby szczurów nie zatuczyć (daję smakołyki, gerberki i te de, ale z umiarem), coby dłużej żyły, a przecież moja pierwsza Biba była kluchą a żyła 2 lata i 6 miesięcy. Tylko, że końcówka była już przykra, nowotwór z przerzutami.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: denewa »

Trzymam kciuki za siwulca - miejmy nadzieję że uda się uratować ogonek
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: Nietoperrr... »

A co do wagi Siwej,to nie łam się!Jej tatuś waży 470 g...Niby dominant,a taki malutki...Nawet mały Bobek jest cięższy od niego o 30 g...
Widocznie takie geny.Jej tatuśka też żebym nie wiem czym karmiła,to i tak wciąż jest szczuplutki...Reszta to takie pulpety... ::)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: sr-ola »

iwonakoziarska pisze:Jej tatuś waży 470 g...Niby dominant,a taki malutki
eee.... :D :D :D dwa razy musiałam przeczytać, bo słowo malutki i 470g jakoś mi nie pasowały. :D

No ale rzeczywiście, przecież masz chłopaczyska, i to jakie, więc taka waga dla Ciebie to pewnie anoreksja ;) Takie kluchy bosko się mizia ;D

Swoją drogą, jestem ciekawa ile waży reszta moich panienek, wtedy miałabym porównanie. Muszę zrobić w końcu małe spotkanie z wagą :)
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: sr-ola »

Ach, denewa, bardzo dziękujemy za kciukasy!
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: Nietoperrr... »

Moje dwa najkluchniejsze (Rabarbar i Niko) ważą po 700g...Więc Kleuś rysuje się przy nich dość marnie jak na dominanta... ::)
No i to chłopaki,więc inne gabaryty niż delikatne i subtelne damy... ;)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: sr-ola »

Dziś znów wizyta u weterynarza.. Opuchlizna na ogonku jest krótsza o... 2 milimetry. Dostała ostatnie zastrzyki, potem już tylko tabletki- i obserwujemy.

Men zachwycony bo zagłaskana Siwula zasnęła pod kurtką w poczekalni do weta... to ADHD dało się zagłaskać! żałuję, że nie widziałam :D

Agrafka jaka grubaśnica! Ta wstręciucha kradnie Reksiowe chrupki i chowa pod łóżkiem, a tam już high-life ;) Tak mnie zaskoczyła ta zmiana wagi, że postanowiłam ja porządnie wymacać. No i wymacałam- zgrubienie przy cycuchu. ech... w czwartek kolejna wizyta u lekarza z Siwą to się i Agrafkę zabierze.

No i nowy sposób łączenia- luby bierze Gryzka z Łysą pod sweterek na brzuch (jest na czym siedzieć ;) ) i o dziwo- wielkich kłótni tam nie wyczyniają, siedzą razem grzecznie. Ja już i tak nie wierzę w takie znaki ale podobnego sposobu na forum jeszcze nie widziałam ;) ;D
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: Nietoperrr... »

BRZUCHY rządzą!!!Oł jeah!!! ;D
Mi ostatnio na cyckach mały Frodo wycieczki krajoznawcze robi...Coś jest w tych częściach ciała płci przeciwnej ludzkiego gatunku,co ogony przyciąga... ;D
A zgrubienia przy cycuchach...eh,nie napawa to optymizmem...Te baby...Jak nie guzy w cyckach,to gdzie indziej... :-\
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: Nietoperrr... »

I jak?była wizyta u weta?jak panna z guziołkiem przy cycuniu? :-\
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: denewa »

Właśnie - jak szczurki?
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: sr-ola »

Jejku, przychodzę, padam na twarz więc tylko zaglądam tutaj i już nawet siły nie mam żeby napisać co słychać..

dzięki dziewczyny, że pytacie. To miłe :)

Siwulę obejrzał lekarz specjalista od małych zwierząt- na razie smarowanie maścią. Opuchlizny PRAWIE nie ma, pozostał tylko kolor (taki fiolecik z granatem na końcówce). We wtorek do kolejnej kontroli.

No i we wtorek z Agrafką na zabieg. Tak naprawdę mój luby, jak jechał do weta zabrał tylko Siwulca a... zapomniał o Agrafce! :o Ostatnio ma dużo na głowie, więc mu wybaczam, zresztą lekarz i tak już nic by nie zrobił bo miał nagły przypadek i go nie było. Luby opisał lekarzowi jak wygląda zgrubienie. Na szczęście rusza się razem ze skórą (jakby było nieruchome to.. sami wiecie co :( ) Pan stwierdził prawie na 90%, że będzie zabieg. Wiadomo, najpierw ją obejrzy ale w razie czego zarezerwował już czas na wtorek, bo takich zgrubień (jeszcze nie wiem co to jest) raczej się nie zostawia.

Wiem, że to szczurze forum ale Reksiu dziwnie się ostatnio zachowuje. Albo poświęcam mu za mało czasu (fakt- przychodzę i zaraz zajmuję się szczurkami, bo psina taka grzeczna, nie dopomina się i tak to wychodzi) albo jest zazdrosny o szczury. A pewnie i jedno i drugie. Jutro mam wolne, w planie: wybieganie ogonów, wybieganie Reksia, wybieganie siebie (bo sprzątać po całym tygodniu trzeba).

AHA! Z nowinek:) Wczoraj napisałam [CENZURA - UWAGA BO MOD SIĘ WKURZY] do pewnej dziewczyny (wydaje mi się, że bywa i tu), która miała problemy z łączeniem swoich chłopaków. Zabrało jej to 3 miesiące. Przyjście klatki ciągle się opóźnia więc postanowiłam popytać, skoro nie mogę znaleźć odpowiedzi na forach. Bardzo się ucieszyłam, gdy odpisała. Dała mi bardzo fajne, sensowne i konkretne rady. Żeby nie stawiać klatek obok siebie gdy jeden ze szczurków jest tak terytorialny (zresztą podobno w ogóle nie dawać... czytałam różne opinie na ten temat i w sumie próbowałam jedno i drugie, skołowana). Po drugie- łączyć je w brodziku/wannie z wodą, potem wysuszone ponosić w transporterku po klatce schodowej a na końcu próbować w tej nowej klatce. Oczywiście kolejne elementy, gdy poprzedni pójdzie bez konfliktów :)
Jest plan, a to pociesza :)
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: sr-ola »

Aha. Jeszcze jedno ;D Wczoraj połowa przyniósł od weta dwie karteczki- na jednej była nazwa leku, na drugiej data i godzina wizyty z Siwą i zabiegu z Agrafką. Te małe brzdące chyba się zgadały. Oczywiście zginęła ta druga notka, Siwa ją capnęła, zżarła a resztki ukradła gdzieś w czeluście łóżka :D Jestem pewna, że wiedziała co robi :) :D
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: Nietoperrr... »

He,he!!!To się nazywa jedność jajników!!! ;D
A klatek i tak nie powinno się stawiać obok siebie,bo obecność i zapach "obcego" tylko drażni... :-[
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Sroczkowe pchełki radosne...

Post autor: sr-ola »

No właśnie, tylko raz czytałam, że absolutnie nie wolno a innym razem, że można, żeby się do siebie przyzwyczaiły. Tylko w takiej odległości, żeby nie mogły się dotknąć (np. 10 cm). No i kilka tygodni były oddzielone a po tej ostrej walce zakończonej szyciem stwierdziłam, że co mi szkodzi i postawiłam obok siebie. Sytuacja nie pogorszyła się ale też wciąż nie polepszyła.
Miałam nadzieję, że bliskość zapachu nowej spowoduje, że Gryzek uzna go w końcu za coś naturalnego w swoim otoczeniu.
Metodą prób i błędów, nie ma jednego sposobu na każdego szczura ani jednoznacznych odpowiedzi na niektóre problemy.. sama wiesz Iwona, prawda? Choć u Ciebie ciachanie jajc może zadziałać, a to już konkret..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”