Wróciłam po ponad roku. Witajcie!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Nieja trzymaj się....
i koniecznie daj znać jak wyszła sekcja
i koniecznie daj znać jak wyszła sekcja
konto nieaktywne
- Mucha321
- Posty: 1672
- Rejestracja: pn kwie 13, 2009 2:37 pm
- Lokalizacja: GRODKÓW / STARY GRODKÓW
- Kontakt:
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Maleństwo [*]
Przykro mi Nieja..
Tutaj tylko sekcja może cokolwiek wyjaśnić. Nie zastanawiaj się..

Tutaj tylko sekcja może cokolwiek wyjaśnić. Nie zastanawiaj się..
' czasie, zwolnij, bo nas wszystkich pozabijasz. //
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
A mnie aż trudno w to uwierzyć. Te kolejne odejścia szczurów u Ciebie w tak nieodległym czasie wymykają się najczarniejszej statystyce. Najpierw kolejno Twoi chłopcy, w dramatycznych okolicznościach. Potem chomik. Zagryziony szczur koleżanki. Ołówek. I teraz Kruszek, co daje 8 istnień w przeciągu paru miesięcy. Przepraszam, ale to cholernie dziwnie dla mnie wygląda.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
- Mucha321
- Posty: 1672
- Rejestracja: pn kwie 13, 2009 2:37 pm
- Lokalizacja: GRODKÓW / STARY GRODKÓW
- Kontakt:
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Nue, nie tylko Tobie to wydaje się abstrakcyjne. Ja od dawna śledzę ten temat z lekkim niedowierzaniem.
I chciałabym zobaczyć wyniki sekcji Kruszka.
I chciałabym zobaczyć wyniki sekcji Kruszka.
' czasie, zwolnij, bo nas wszystkich pozabijasz. //
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA

Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
poczekajmy po prostu na wyniki sekcji, jeśli takowa będzie zrobiona. A zastanawia mnie dlaczego pozostałe szczury (te które zmarły a nie zginęły) nie były wysłane na sekcję? Bo w temacie nic nie ma... a przy tak dużej umieralności chyba jednak warto by było...
konto nieaktywne
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Czasem jest ciezko wysłac na sekcję .... Mnie sie aż nie chce wierzyc , co za okropne fatum !!!!
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Takie przypadki się zdarzają, zbieram na internie wywiady z pacjentami i po tych wszystkich ich historiach już nic nie jest w stanie mnie zdziwić...Nue pisze: Przepraszam, ale to cholernie dziwnie dla mnie wygląda.
Ołówek, Kruszek...

- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
wydaje mi się, że to trochę nietaktowne, żeby w obliczu kolejnej tragedii zastanawiać się tu nad tymi sytuacjami.
wierzcie mi, że różne rzeczy się zdarzają..
też mam okazję obserwować różne tragedie i niewiele jest w stanie mnie już porządnie zadziwić.
dajmy Nieji po prostu trochę ciepła od siebie, zamiast oceniać..
i tak nie przywrócimy nikomu życia.
sekcja byłaby tu dobrym wyjściem, przy każdej śmierci, która miała u Nieji miejsce.. ale ludzie mają różne do tego podejście, różne możliwości. nie wolno każdego oceniać tą samą miarą.
biedny Kruszek.. okropnie mi Skarba szkoda..
a Charliego jeszcze bardziej. Czarnulku, dużo ciepła Ci przesyłam
wierzcie mi, że różne rzeczy się zdarzają..
też mam okazję obserwować różne tragedie i niewiele jest w stanie mnie już porządnie zadziwić.
dajmy Nieji po prostu trochę ciepła od siebie, zamiast oceniać..
i tak nie przywrócimy nikomu życia.
sekcja byłaby tu dobrym wyjściem, przy każdej śmierci, która miała u Nieji miejsce.. ale ludzie mają różne do tego podejście, różne możliwości. nie wolno każdego oceniać tą samą miarą.
biedny Kruszek.. okropnie mi Skarba szkoda..
a Charliego jeszcze bardziej. Czarnulku, dużo ciepła Ci przesyłam

ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Otóż to...susurrement pisze: dajmy Nieji po prostu trochę ciepła od siebie, zamiast oceniać..
i tak nie przywrócimy nikomu życia.
I cały czas wierzę i trzymam mocno kciuki, żeby to już był koniec tego pieprzonego fatum... Trzymaj się Nieja!
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Moim skromnym zdaniem nie chodzi o ocenianie czy nie ocenianie Nieji tylko o to że może w jej otoczeniu jest coś co powoduje że zwierzaki u niej mieszkające giną w niewyjaśnionych okolicznościach.
I ze względu na to warto albo rozwikłać tę zagadkę na miarę Sherlocka Holmesa albo zrezygnować ze zwierząt.
I ze względu na to warto albo rozwikłać tę zagadkę na miarę Sherlocka Holmesa albo zrezygnować ze zwierząt.
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Tak niedawno witaliśmy się z Kruszkiem, a już go nie ma.
[^]
U małych szczurków zdarzają się ropnie na podgardlu. Michu takiego miał, ale sam mu zszedł. Czy możliwe, że tutaj, skoro urósł tak nagle i do takich rozmiarów, powodował ucisk na tchawicę i zadusił malucha, albo pękł i materia rozlała się do środka ?
Dla Twojego spokoju Nieja, zdecydowałabym się na sekcję, żeby uniknąć czegoś podobngo następnym razem. Pomóc komuś uniknąć.
[^]
U małych szczurków zdarzają się ropnie na podgardlu. Michu takiego miał, ale sam mu zszedł. Czy możliwe, że tutaj, skoro urósł tak nagle i do takich rozmiarów, powodował ucisk na tchawicę i zadusił malucha, albo pękł i materia rozlała się do środka ?
Dla Twojego spokoju Nieja, zdecydowałabym się na sekcję, żeby uniknąć czegoś podobngo następnym razem. Pomóc komuś uniknąć.
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Trzymaj się Nieja..
osobiście też jestem za sekcją.. że może na prawdę jest u Was cos, co pozbawia życia zwierzaki.. i nie o tyle, co o ziwerzęta chodzi le o samą Nieję.. bo może to byc niebezpieczne też dla Was. znam przypadki, kiedy było podobnie i ludzie z czasem niestety też przez to cierpieli..
osobiście też jestem za sekcją.. że może na prawdę jest u Was cos, co pozbawia życia zwierzaki.. i nie o tyle, co o ziwerzęta chodzi le o samą Nieję.. bo może to byc niebezpieczne też dla Was. znam przypadki, kiedy było podobnie i ludzie z czasem niestety też przez to cierpieli..
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
ale co, ingerencja sił nadprzyrodzonych?lavena pisze:Moim skromnym zdaniem nie chodzi o ocenianie czy nie ocenianie Nieji tylko o to że może w jej otoczeniu jest coś co powoduje że zwierzaki u niej mieszkające giną w niewyjaśnionych okolicznościach.
I ze względu na to warto albo rozwikłać tę zagadkę na miarę Sherlocka Holmesa albo zrezygnować ze zwierząt.


czy co, jakieś nie wiem, promieniowanie, żyły wodne, azbest
smutne to wszystko i aż nieprawdopodobne.
trzymaj się, Nieja.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Tym którzy rozumieją, z całego serca dziękuję za ciepłe słowa. Są mi teraz bardzo potrzebne...
Nie wysłałam Kruszka na sekcję, bo w danym momencie przeżywałam osobistą tragedię i ubolewałam nad utratą przyjaciela. Nie myślałam o sekcji czy dociekaniu go odebrało mojego kochanego Krusia. Zresztą nie wiem kiedy się z tego otrząsnę... Jestem bardzo wrażliwą osobą. Szczerze mówiąc, to nie jest jedyny przypadek, kiedy nie chcę znać przyczyny śmierci i owszem, mowa tu o ludziach. Taka jestem. Nic nie poradzę na to, że taką mam naturę.
Tak, rozważam oddanie Charliego, ponieważ uważam że za późno zareagowałam na guzek i być może nie powinnam mieć zwierząt. Co do tajemniczego "czegoś", co sprawia że dzieje się to, co się dzieje, ja to nazywam życiem. Nie ma tu sarkazmu czy jadu. Po prostu patrzę na swoje życie i takie tragedie są już niestety dla mnie czymś częstym...
Kruszek spoczywa w pięknym miejscu, pod wielką wiśnią. Wiosną jest tam cudownie.
Szczerze mówiąc nie mam siły nawet o tym rozmawiać. Dziś zostałam wyśmiana, że płaczę za szczurem którego ledwo znałam, więc dodatkowo mnie to przybiło. Idę teraz przytulić Charliego, spróbować przestać ryczeć i przemyśleć wszystko.
Naprawdę dziękuję za zrozumienie i ciepłe słowa.
Nie wysłałam Kruszka na sekcję, bo w danym momencie przeżywałam osobistą tragedię i ubolewałam nad utratą przyjaciela. Nie myślałam o sekcji czy dociekaniu go odebrało mojego kochanego Krusia. Zresztą nie wiem kiedy się z tego otrząsnę... Jestem bardzo wrażliwą osobą. Szczerze mówiąc, to nie jest jedyny przypadek, kiedy nie chcę znać przyczyny śmierci i owszem, mowa tu o ludziach. Taka jestem. Nic nie poradzę na to, że taką mam naturę.
Tak, rozważam oddanie Charliego, ponieważ uważam że za późno zareagowałam na guzek i być może nie powinnam mieć zwierząt. Co do tajemniczego "czegoś", co sprawia że dzieje się to, co się dzieje, ja to nazywam życiem. Nie ma tu sarkazmu czy jadu. Po prostu patrzę na swoje życie i takie tragedie są już niestety dla mnie czymś częstym...
Kruszek spoczywa w pięknym miejscu, pod wielką wiśnią. Wiosną jest tam cudownie.
Szczerze mówiąc nie mam siły nawet o tym rozmawiać. Dziś zostałam wyśmiana, że płaczę za szczurem którego ledwo znałam, więc dodatkowo mnie to przybiło. Idę teraz przytulić Charliego, spróbować przestać ryczeć i przemyśleć wszystko.
Naprawdę dziękuję za zrozumienie i ciepłe słowa.
Za szybko odchodzicie... Do zobaczenia po drugiej stronie kochani.
Re: Kruszek, 2 miesiące, guz.
Mysle, ze skoro masz zwierzęta w domu i co rusz pojawiają sie następne to w pierwszej kolejności powinnas pomyslec o przyczynie smierci. To na pewno nie tylko moje zdanie.
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam 
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)