[ŁAPKI] niedowlad

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

Re: Pomocy!! :(

Post autor: RattaAna »

przede wszystkim dasj mu coś do jedzenie półpłynnego, żeby się biedaczek nie męczył - widzi, chce zjeść, ale nie utrzymuje w łapkach, przecież to katorga; kup mu gerberki (dania) i dawaj, ugotuj kawałek kurczaka z kaszą czy ryżem itp.
no i zrób rozeznanie co do wetów w miejscowościach większych, niż Twoja - musisz zwierzakowi pomóc, inaczej będzie cierpiał;
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Awatar użytkownika
erasjo
Posty: 64
Rejestracja: pn kwie 14, 2008 12:06 am

Re: Pomocy!! :(

Post autor: erasjo »

Moj szczurek ( moze jeszcze jest gdzies ten post ) mial podobny problem ...

Wet mi z wyrzutami powiedzial ze pewnie gdzies spadla albo ze udar ... co jak na moje bylo dziwne bo reszte organizmu miala 100% sprawna procz przednich lapek, w domu mam zawsze zasloniete zaluzje a klatka stoi po przeciwnej stronie pokoju w rogu ani przeciagow ani slonca nie maja zeby moglo dojsc do udaru, a opcja spadniecia u niej byla tylko taka ze mogla spasc z polki w klatce ale to raczej krzywdy by sobie nie zrobila bo to nie taka duza wysokosc i na sciulke... Dzieci zadnych w domu nie mam wiec tez kzywdy jej zrobic nie mogly

procz niezdolnosci do lapania w przednie lapki porzywienia niby nic nie dolegalo, zwlaszcza ze nie nastapilo to odrazu lecz stopniowo -> pozniej zaczely sie problemy z utrzymaniem rownowagi -> jadla juz tylko ppolplynne produkty ze strzykawki bo miala problem z wyczuciem odleglosci od miseczki... -> no i oslabienie organizmu... leki raczej pomagaly tylko w zakresie koncowego oslabienia.

ostatnia wizyte u weta z nia bede pamietac do konca zycia ... dostala doslownie ostatnia szanse zastrzyki jakies mocniejsze i jak sie nie poprawi to nie ma co zeby sie meczyla ... [*].

Nie ma wiec dobrej rady i raczej nie pocieszylam. Moze poki jest wczesnie z objawami i nie sa jeszcze tak mocno powazne poszukaj dobrego weta w okolicy

szczerze byla bym wdzieczna gdyby ktos dokladnie opracowal objawy i choroby szczurkow, bo czesto wet ma z tym problem. teraz jak jezdzialm z moja hinoto to dostalam od 2 wetow 2 rozne opinie co jej jest, ale jeden nie wykluczal opini drugiego.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Pomocy!! :(

Post autor: merch »

zglaszane dolegliwosci to dolegliwosci neurologiczne

przyczynami u starszych szczurkow moga byc gruczolaki przysadki lub udar u mlodszych zapalenie mozgu.

Leczenie podobne - podaje sie steryd ( pednison, prednisolon, dexamathason) pod oslona antybiotyku lub chemioterapeutyku ( baytril, borgal, bactrim)
Tak czy siak konieczna wizyta u weta , wszystkie te leki dostepne sa wylacznie z przepisu lekarza.
Awatar użytkownika
erasjo
Posty: 64
Rejestracja: pn kwie 14, 2008 12:06 am

Re: Pomocy!! :(

Post autor: erasjo »

ja juz sie jednego nauczylam nawet jak szczur dziwnie kichnie lepiej isc z nim do weta... bo objawy maja zawsze na poczatku delikatne a jak juz sa porzadne to jest brzydko mowiac po ptakach wiec lepiej za wczasu sie przejsc sie do weta niz czekac az bedzie za pozno - szczur sam do weta nie pojdzie musi liczyc na wlasciciela, nie zawiedzcie ich
amenarhi
Posty: 3
Rejestracja: pt paź 23, 2009 1:10 pm
Lokalizacja: Szczecin

Niedowład łapek - po chorobie, czy to ze starości?

Post autor: amenarhi »

Witam,
jeśli zdublowałam podobny temat, to przepraszam, ale nie mam już siły szukać dalej.
Mój szczurek ma troszkę ponad dwa lata, to mój pierwszy gryzoń i niemądrze kupiłam go w sklepie zoologicznym. Miał trochę problemów z samookaleczaniem się z początku, przez jakiś tydzień, dwa, potem, jak już się oswoił samookaleczanie mu przeszło.
Około 3 miesiące temu miał duży problem z tylną prawą łapką - prawdopodobnie obił ją sobie, co spowodowało dużą opuchliznę. Dostał antybiotyk, wyleżał się, bardzo szybko doszedł do zdrowia (niecały tydzień). Od wtedy wszystko było w porządku, wrócił do codziennego nadmiaru energii.
Od paru dni zauważyłam, że kiedy jest w klatce więcej leży, pije i je na leżąco, rzadko siada i nie hasa po klatce jak zwykle. Przy wypuszczeniu po pokoju zauważyłam, że w ogóle nie biega i dziwnie chodzi - cały czas przechyla się na boki, powłóczy tylnymi łapkami - głównie tą wyleczoną. Poczytałam, ze niedowład to oznaka starości - ale jeszcze kilka dni temu był taki żywy i energiczny, a teraz kiedy próbuje wejść na swój domek to nie może i spada, nie może wyjść sam z klatki, trzeba go podtrzymywać... Nie piszczy przy żadnym dotyku, kości są całe, nie wyczuwam guzków ani problemów skórnych.
Mentalnie zmieniło się tylko to, że bardziej szuka kontaktu, bardziej się przytula, ale pozostałe zachowania są takie same. Dalej podskubuje rękę i szuka jedzenia między palcami. Normalnie je i pije, rzuca się na smakołyki, nie ma biegunki ani zatwardzeń, brak objawów ze strony narządów wewnętrznych (żadnych krwiomoczy, wybroczyn itp), nie ma objawów choroby pasożytniczej, tylko w tym samym czasie co opuchlizna łapki zauważyłam, że ma na grzbiecie plamki - takie drobne żółtawe - nie skrobał ich, nie bolało go przy dotyku, one się nie roznosiły na inne części ciała, jego zachowanie było w porządku - więc czekałam, czy to się zagoi. Weterynarz jak go oglądał podczas wizyty w sprawie łapy, mówił, że szczur jest duży, zdrowy i ładny, nic nie mówił o tym grzbiecie... Więc nie leczyłam tego, bowiem nie sprawiało mu to szkody, a zatruwanie lekami bez potrzeby jest jeszcze gorsze...
W każdym razie plamki mu nie robią krzywdy, ale martwię się o ten niedowład. Przy wypuszczaniu Teoś widać, że chciałby pobiegać jak dawniej, ale nie może - nie mogę uwierzyć, że to starość, bo objawy fizyczne powinny iść w parze z psychicznymi, a on stara się wszystko robić jak dawniej i dziwi się, kiedy nie może...
Nim pójdę do lekarza chciałam poprosić o Wasze spostrzeżenia, ja mam małe doświadczenie... On ma trochę ponad dwa lata, ale psychicznie jest młodziutki, niedawno jeszcze się bawił...
Pomóżcie, proszę.
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: Niedowład łapek - po chorobie, czy to ze starości?

Post autor: S. »

Nagły niedowład łapek to albo uraz, albo choroba.
Może RTG coś wykaże.
Michalina
Posty: 89
Rejestracja: śr gru 23, 2009 6:18 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Niedowład łapek - po chorobie, czy to ze starości?

Post autor: Michalina »

Jak z twoim szczurkiem ? mam taki sam problem mniej więcej ale zaczęło się o trzęsących się nóżek no i właściwie to też tak chodzi ale tak no jak opisałaś. Mój ma 2,5 roku i ma to od 2, 3 tygodni a lekarz powiedział że ze starości. Nie wiem w sumie bo ma zimne łapki i takie blade.
Ze mną łobuzuje Julian ;*
Za TM: Ziemniak, Groszek, Śnieżynka, Tatsumi [*][/color]
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Niedowład łapek - po chorobie, czy to ze starości?

Post autor: nausicaa »

wiek ponad 2 lata dla szczurka z zoologa to bardzo dużo, to już dziadziuś. obstawiam, że to jednak starość, może stawy mu wysiadają, albo ma niedokrwienie łapek. idź do weta, on sprawdzi wszystko dokładnie, bo nigdy nic nie wiadomo.
wydaje mi się, że szczurki zawsze chciałyby biegać, bez różnicy czy są stare czy młode, także wiek psychiczny raczej duzo by tu nie zmienił.
porób mu półeczki i przejścia, żeby łatwiej było mu sie wspinać iw klatce i uważaj, żeby nie spadł
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
costanzo
Posty: 80
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:38 pm

Niedowład tylnych łapek - Wczesne objawy

Post autor: costanzo »

Minęły już przeszło 2 lata od czasu kiedy wziąłem za pośrednictwem tego forum szczura z wrocławskiego schroniska.

Mimo wieku jest bardzo żywotny (naprawdę miałem już z 6 szczurów, ale żaden w jego wieku nie był w tak dobrej formie) ogólnie nic mu nie dolega, ale zauważyłem że choć bardzo się stara wejść po kratkach coś przy tym nie gra z tylnymi łapkami bo miota się jak pijany, ale daje rade póki co... Podrepcze po klatce, ale widać że coś się zaczyna... Nie wiem co mam robić.

Dziwi mnie też jego waga dostaje Versele-Laga "Rat Complete" czasem kolbę i ogólnie je normalnie a chudzielec się robi... nie wiem czy wszystkie szczurki w podeszłym wieku chudną? Przeważnie zawsze pod koniec żywota ogonów była walka z nowotworem w moim przypadku dlatego nie mam pojęcia jak on powinien wyglądać w tym wieku.
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niedowład tylnych łapek - Wczesne objawy

Post autor: susurrement »

mój Pumbuś też miał na starość problemy z tylnymi łapkami, również chudł.
starość niestety tak właśnie wygląda.. nie cofniemy tego, możemy jedynie maluchowi ułatwić.
najlepiej byłoby udać się do doświadczonego weterynarza, żeby obejrzał malca. jeśli to kwestia "tylko" starzenia to można mu podawać (po konsultacji z wetem, oczywiście!) Nootropil. ja dawałam 0,1 ml doustnie (jest też iniekcyjny). to lek usprawniający pracę układu neurologicznego. mojemu maluchowi pomagało, ułatwiało chodzenie. witaminy z grupy B również są wskazane w takim wypadku.
a co do chudnięcia.. musisz po prostu skarba dokarmiać. gerbery, kaszki, etc. będzie miał więcej siły, żeby walczyć ze starością.

niemniej jednak wizyta u weterynarza jest konieczna, trzeba zbadać malca pod kątem innych schorzeń.


trzymam za Was kciuki!
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: Niedowład tylnych łapek - Wczesne objawy

Post autor: S. »

Moje dwie szczurzyce mają ponad 2,5 lat. Obie mają niedowład tylnych łapek. Jedna wygląda jak szkieletor (20 deko, kiedyś 30 deko), druga tez chudnie (25 deko, kiedyś 32 deko). Na wszelki wypadek odrobaczyłam je. Nic nie pomogło. Widać starość je dopadła.
costanzo
Posty: 80
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:38 pm

Re: Niedowład tylnych łapek - Wczesne objawy

Post autor: costanzo »

Czyli chudną na starość.
On jest bardzo żywotny, energiczny ... ogólnie rześki wszystko jest w stanie sam zjeść tylko z tymi łapami coś lekko nie gra i chudzielec się zrobił.
Myślałem żeby napisać wpierw tutaj przed weterynarzem bo nie wiem czy opłaca się z nim wychodzić w taką pogodę jak miałby zalecić mi tylko jakąś witaminę dla niego.
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niedowład tylnych łapek - Wczesne objawy

Post autor: susurrement »

w przypadku starości i niedowładu łapek to nie jest "tylko" witamina. witaminy z grupy B usprawnią pracę układu neurologicznego i być może stan tylnych łapek się poprawi, tak jak u mojego Pumby.
fakt, że z czasem witaminy ani inne leki nie będą pomagały, ale dopóki mogą to warto je podawać.

a wg mnie szczególnie wazne jest osłuchanie jak pracuje serce, czy w płuckach jest czysto. warto zareagować od razu, bo jeśli coś jeszcze jest nie tak to można wkroczyć z leczeniem.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
costanzo
Posty: 80
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:38 pm

Re: Niedowład tylnych łapek - Wczesne objawy

Post autor: costanzo »

Boje się że jak z nim wyjdę to sztachnie się powietrzem i jeszcze jakiegoś zapalenia płuc dostanie... ale spoko
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niedowład tylnych łapek - Wczesne objawy

Post autor: susurrement »

zawsze możesz zaczekać kilka dni, aż zrobi się cieplej (jesli pogoda to przewiduje).
ale jeśli dobrze go opatulisz to nie powinno nic się stać.
termofor i szmatki do transporterka + koc na zewnątrz i jak najmniej styczności z zimnym powietrzem, a powinno być ok.
ale jeśli jest u Ciebie mega zimno to lepiej zaczekać..
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”