Może uszanują jego kociowatość, na ich miejscu sama bym się powstrzymałaiwonakoziarska pisze:Ludzie!Ewenement!!!Jedyny kot na świecie,któremu szczury do pyska sikają!!!WOW!!






Moderator: Junior Moderator
Może uszanują jego kociowatość, na ich miejscu sama bym się powstrzymałaiwonakoziarska pisze:Ludzie!Ewenement!!!Jedyny kot na świecie,któremu szczury do pyska sikają!!!WOW!!
Hahahasr-ola pisze:Kuchnia, znów się rozpisałam i nikt nie będzie czytał. Wyobraźcie sobie jakie ja smsy piszę...
a co to za drapak ? bo nie wiem nic na ten tematPodejrzewam, że to dzięki naszemu kociakowi- Drapkowi i jego mocy grzewczej
A może jeszcze powalcz trochę?...Może to nie koniec?Zobacz jak u mnie było ciężko,a jednak się udało...Użyj podstępów,rób ciągle maślane oczy(masz wieeelkie,to nie powinno być problemówsr-ola pisze:Myślałam, że mi się udaje, "wygrywam", ale dziś zrozumiałam, że nie ma szans, poprzestanie na naszej czwórce.. cudownej bądź co bądź ale jednak TYLKO czwórce dziewuszek.. I jakoś mi okropnie smutno z tego powodu, że nie zawsze można tak egoistycznie robić tylko tego co się zapragnie..![]()
Koty widać,wbrew powszechnej opinii,mają jednak ciepłe serducho dla szczurków...sr-ola pisze:Siurki zdrowe (tfu tfu tfu, odpukać w niemalowane, okręcić się trzy razy i rozsypać sól), nawet nie smarkają (co im się zdarzało od czasu do czasu). Podejrzewam, że to dzięki naszemu kociakowi- Drapkowi i jego mocy grzewczej![]()
Była cięta, guz był spory.. Szybko doszła do siebie, żarłoczka jedna, pierwsze co zrobiła po otworzeniu ocząt? Wiadomo: chrup chrup, chrup..denewa pisze:A Agrafka była cięta czy w końcu samo się rozeszło?
Serducho chłopa by zmiękło ale jest podatne na gadanie... Zresztą, uparta jestem i jak się zaprę to robię bez względu na wszystko.. Ja sprzątam, ja się zajmuję, ja finansuję.. tylko on naprawiaiwonakoziarska pisze:A może jeszcze powalcz trochę?...Może to nie koniec?Zobacz jak u mnie było ciężko,a jednak się udało...Użyj podstępów,rób ciągle maślane oczy(masz wieeelkie,to nie powinno być problemów),dogadzaj...Może twarde serducho zmięknie???
Odwrotnie już troszkę mniej.. dostało mu się troszeczkę po pleckach, pewnie jakaś kocia śledzionka albo wątróbka się nagrzała i chciały je schłodzićiwonakoziarska pisze:Koty widać,wbrew powszechnej opinii,mają jednak ciepłe serducho dla szczurków...
wiesz.. Iwona... muszę Ci coś powiedzieć, tak szczerze, w cztery oczy...iwonakoziarska pisze: Czyżby kot był takim dzikim drapieżnikiem,z nieokiełznaną żądzą krwi,że szczura tak zanudził???![]()
Zaraz, zaraz. Najpierw do matki, z kwiatami, na podliz, potem pół roku korespondencji i zalotów, oczywiście zero seksu never-ever, jak już to białe małżeństwo. Zgredek ma szczególne punkty u nas, za urok osobisty, więc mogę zapewnić, że czarnej polewki nie będzie..iwonakoziarska pisze:A Łysa jaka modelka!!!Pewnie mojemu Zgredkowi by do gustu przypadła...
A ja i tak wiedziałam,że się uda!!!Czarownica ze mnie,a co!!!sr-ola pisze:Ok. Jestem po rozmowie. Dyskusji. Jak zwał tak zwał. Decyzja w pełni przemyślana, świadoma i wspólna (przez lubego też; chciał tylko wiedzieć jaka jest granica mojego szczurkowego chciejstwa, szalonego GMR)
khem, khem..
Wysłałam CV na pewien miot, na dwie samiczki.
A to jest jakaś granica w ogóle???sr-ola pisze:jaka jest granica mojego szczurkowego chciejstwa, szalonego GMR)
khem, khem..
Przekazałam Zgredkowi wiadomość od przyszłej teściowej...Jego dumbolskie uszy opadły mu jak osiołkowi...Jak to,zero seksu???Kazał się zapytać,czy z gumką może być?...sr-ola pisze:Zaraz, zaraz. Najpierw do matki, z kwiatami, na podliz, potem pół roku korespondencji i zalotów, oczywiście zero seksu never-ever, jak już to białe małżeństwo. Zgredek ma szczególne punkty u nas, za urok osobisty, więc mogę zapewnić, że czarnej polewki nie będzie..iwonakoziarska pisze:A Łysa jaka modelka!!!Pewnie mojemu Zgredkowi by do gustu przypadła...