tak gdy Beta była mała i tak teraz, siedziała przy szczurzej klatce. potrafiła tak przesiedziec cały dzien. gdy ogony biegały, leżała na podłodze i waliła ogonem z radości i jedyne niebezpieczeństwo było takie, że którys szczur napatoczy się pod ogon i tym sposobem zostanie "popchnięty" tak, że będzie ślizgał po podłodze.lola900 pisze:Codziennie siedzi pod tą klatką i się im przygląda,
teraz, gdy już szczurów nie mam, Beta siedzi pod mysią klatką.
pomijając już fakt, że gdy Beta była na tyle mała a ja kupiłam fureta plusa, bez problemu wchodziła do szczurzej klatki przez drzwiczki i tak w niej z nimi siedziała.