Urwiski trzy - Sky, Graphi i Bess oraz dziennik Cleo[*]

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

merch pisze:a nie da sie straej wlozyc do nowej - ja tak robilam jak oswajalam czapeczke
jasne, że da się... jakoś o tym nie pomyślałam, dzięki!
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
Awatar użytkownika
Berdog
Posty: 142
Rejestracja: pn sie 04, 2008 5:08 pm

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Berdog »

Czochry dla Cleo i powodzenia z przeprowadzką
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

No więc Casita dalej jest bee zdaniem Cleo, ale od kiedy ma w niej moje ubranie wygląda na mniej wystraszoną i nawet coś zjadła sama.. Mam nadzieję że za dzień, dwa jej to przejdzie i będzie się cieszyć z dużej powierzchni jaką teraz ma do zwiedzania.
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

Dzień 19

Spędzony pracowicie przeze mnie i zapewne przespany przez Cleo w dalszym ciągu nieszczęśliwą z powodu nowego domu.
W chwili obecnej ja pracuję nad Casitą - rozbudowuję klatkę - a Cleosia buszuje w moim łóżku.
Nowa klatka powstaje powoli - wyginanie metalowych paneli jest trudne i wymaga dużo siły - czego oczywiście wcześniej nie przewidziałam. W chwili obecnej wyginam panel na drugi narożnik, niestety miejsce zgięcia wypada tylko 7 cm od brzegu i stąd nie jest to łatwe zadanie
jutro chciałabym już połączyć poszczególne elementy i osiatkować całość.
Klatka mi chyba wyszła ciutkę duża... bo jakoś tak - 100 x 56 x 135.

Najpierw wpadłam na pomysł jak ją podwyższyć od góry ... a potem jak to samo zrobić od dołu i w efekcie realizuję oba.
budowa potrwa w sumie około 4-5 dni. Jak skończę to się pochwalę.
Potem pozostanie mi urządzenie wnętrza - tak czy owak do 5 marca wszystko musi być gotowe :)
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

Cleosia dalej z lekka obrażona, ale podsuwane przeze mnie smakołyki zjada. A ja dalej mocuję się z klatką... może do środy skończę...
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

Głaskałam Cleo.. ale miała jakąś poklejoną sierść nad ogonkiem, no to zaczęłam sprawdzać dlaczego i wyczułam guzek pod skórą wielkości ziarna grochu, aż mi ciarki przeszły po plecach. Zastanawiam się jak mogłam tego wcześniej nie zauważyć? A może po prostu nie było?
no to zaczynamy szukanie dobrego weta, bo jeśli będzie konieczna operacja to raczej nie będę z tym zwlekać...
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: StasiMalgosia »

ojej
my polecamy hematowet (znajdziesz w watku o wetach) najlepiej tam zadzwon to nie daleko od metra Pl.Wilsona
coprawda nie robiliśmy tam operacji ale wiele osób robiło polecam Dr. Soszyńską ona już najlepiej powie co dalej
Obrazek
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

Dziś minęly 3 tygodnie od kiedy Cleo jest u mnie...
dzień zaczął się nieciekawie, bo panienka nie wyszła rano się ze mną przywitać... źle się ewidentnie czuła, szybko oddychała, czasem pyszczkiem...
Sprawdziłam dostępność szczurniętych wetów i zadzwoniłam do Stasia i Małgosi po radę do kogo jechać.
Dr. Soszyńska miała być w lecznicy od 15tej dopiero, dr. Jałoniecka-Rzepka dzis nie pracowała, w Ogonku była doktor Wojtyś...
stwierdziłam, że nie jest tak źle i pojade do doktor Soszyńskiej na 15tą.
Musiałam wyjść z domu na 2 godziny i jak wróciłam to Cleo przypominała flanelkę... lała się przez ręce i oddychała buzią... w pierwszej chwili panika, ale Staś doradził abym zapytała w Hematowecie który to doktor teraz na dyżurze i jeśli jest to doktor Puławski to abym do niego pojechała.
Zadzwoniłam no i pan doktor stwierdził, że jest Puławski i że mogę ze szczurcią do niego przyjechać.
Cleo całą podróż spędziła na mojej szyi, siedziała grzecznie, tylko czasem mnie łaskotała, w lecznicy grzecznie dała się zbadać, zrobić foty rtg i kujnąć. Pan doktor podszedł do Cleosi z sercem i profesjonalnie, niestety wieści nie są dobre, mamy chore serduszko i nowotwór.
Na razie czekamy do piątku i trzymamy kciuki aby organizm raczył zareagować na leczenie...

Staś i Małgosia, Merch, Paul - dzięki za wsparcie...
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: ol. »

Cleo, dużo sił w walce z przeciwnościami !
Nie jesteś zwykłą szczurką, musisz sobie poradzić :)

Arve, bądź dobrej myśli, pozdrawiam.
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: sssouzie »

Cleoniu...i my kciuki trzymamy!
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

Dziękuję w imieniu Cleosi i własnym za trzymanie kciuków, bardzo się przyda.

A Cleo walczy, jest dalej flanelką, ale próbuje siedzieć zamiast leżeć na boczku. Cały wieczór podawałam jej picie do pysia strzykawką, a teraz sama wypiła półtorej insulinówki nutridrinka z łyżeczki...

Jest po 2 dawkach digoxinu, dr Puławski powiedział, że potrzeba 3 dni aby mięsień sercowy się wysycił lekami czyli czas działa na naszą korzyść - no i oby tylko serducho zareagowało na leczenie.

Pocieszam się tym, że wyszła już z paru rzeczy które się nam przytrafiły przez te 3 tygodnie, z zapaleniem płuc włącznie, ja się bałam, że może wróciło, po odstawieniu leków, ale płuca są czyste, więc to wyleczyliśmy, tylko pozostał ślad po przebyciu...
Awatar użytkownika
fram
Posty: 110
Rejestracja: śr lip 08, 2009 9:48 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: fram »

O Boże! Wczoraj wieczorem wróciłam do Warszawy, dziś zaglądam do waszego tematu jak zwykle z ciekawością a tu takie wieści. Trzymaj się Aga i wymiziaj Cleosię. Jest dzielna i tyle osób trzyma za nią kciuki ,że na pewno da rade. Gdybyście czegoś potrzebowały to dzwoń.
"Zginę w skrzydłach, przeżyję w praktycznych pazurkach..."

Ze mną FIFI
Za TM TOSIA [*] i MILA [*]
Awatar użytkownika
kulek
Posty: 1812
Rejestracja: śr cze 10, 2009 8:25 pm
Lokalizacja: Chrzanów/Kraków

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: kulek »

No, Cleo, walcz!
Od początku śledzę wasz wątek jako cichy czytelnik, no a tu kurde taka nowina :-\
Trzymam kciuki za dzikuskę :-*
Za TM: Febe, Mizia, Armia, Doris, Dylema
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

jeszcze raz wielkie dzięki za ciepłe słowa i myśli :) Podałam Cleo wodę z sokiem malinowym i wibowitem - sama nie chce tego pić i muszę kropla po kropli, ale dzięki temu wiem, że się nie odwodni.

Nawet umyła pyszczek i łapki, widzę, że stara się siedzieć a nie leżeć na boczku i coraz częściej oddycha noskiem, tzn. oddychania noskiem jest już więcej niż buzią.

Martwię się o jutro, bo ja pracuję i nie będzie mnie jakieś 11-12 godzin w domu. Spróbuję ją nawodnić teraz przez noc i podkarmic nutridrinkiem i mogę mieć tylko nadzieję, że ona przetrwa ten dzień.

Siedzi teraz ta bidula u mnie na kolanach zawinięta w koc ale widzę, że od dobrych 10 minut oddycha tylko noskiem.

Jak sobie pomyślę, że przedwczoraj zwiedzała nową klatkę i wspinała się po ściankach a teraz taki bidok... nigdy bym nie powiedziała że to możliwe... tzn. taka zmiana stanu zdrowia, że aż tak siadło to serducho
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
Awatar użytkownika
Arve
Posty: 343
Rejestracja: wt lut 02, 2010 2:42 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dzikuska Cleo

Post autor: Arve »

Jest 5 rano... przez ostatnią godzinę udało nam się zjeść:

3 insulinówki nutridrinka
1 insulinówkę wody z soczkiem
1 insulinówkę jogurtu

Cleo nauczyła się ślicznie jeść ze strzykawki - rozchyla pyszczek i czeka aż jej dam duża kroplę, po czym zjada ją, oblizuje się dokładnie i znów czeka na następną porcyjkę

Cleo dalej w roli flanelki ale duszność na pewno jest mniejsza, no i flanelka posiada już przednie łapki, którymi się myje od czasu do czasu, rzadziej niż normalnie, ale się myje

Najchętniej bym nie poszła dziś do pracy, ale nie da się niestety. Mam tylko nadzieję, że ona wytrzyma te 12 godzin do mojego powrotu.
Nakarmię ją jeszcze raz przed wyjściem... no a potem wiadomo, cały dzień będę myśleć jak ona się miewa i aby szybciej do domu...
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky, [*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”