kolczykowanie(się)

Dział, w którym zamieszczamy ankiety i organizujemy konkursy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)

kolczyk w nosie/jezyku/brwi?

Czas głosowania minie ndz lut 07, 2106 7:28 am

dziekuje, posiedze
146
31%
mam juz :)
250
53%
fuuu!
74
16%
 
Liczba głosów: 470

XxxMichauxxX
Posty: 56
Rejestracja: wt lut 16, 2010 8:32 pm
Lokalizacja: Złotów

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: XxxMichauxxX »

klimejszyn pisze:jak np rodzice kogoś znajomego pracują w szpitalu to poproś o skalpel. ja właśnie przez znajomych dostaję.
A ci po co skalpele co ? xd
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

robiliśmy kiedyś ze znajomym skaryfikacje :)
jak się później okazało cięliśmy za płytko i blizny delikatne strasznie zostały. ale może kiedyś się poprawi ::)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Paul_Julian »

A ja znalazlem link ze skutkami żle wykonanych przekłuć i tuneli. Nie widzialem tych wczesniej na sieci.

UWAGA !!!! Fotki mogą być drastyczne dla niewprawionych oglądaczy. Prosze o rozwagę.

http://erooups.com/2010/03/19/what_caus ... _pics.html
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Kameliowa »

George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
matrix360
Posty: 2385
Rejestracja: pn paź 26, 2009 8:34 pm

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: matrix360 »

Obrzydliwe.. aż się zaczęłam bać zrobić industriala :P
Awatar użytkownika
kulek
Posty: 1812
Rejestracja: śr cze 10, 2009 8:25 pm
Lokalizacja: Chrzanów/Kraków

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: kulek »

[quote="Paul_Julian"]A ja znalazlem link ze skutkami żle wykonanych przekłuć i tuneli. Nie widzialem tych wczesniej na sieci.

UWAGA !!!! Fotki mogą być drastyczne dla niewprawionych oglądaczy. Prosze o rozwagę.

http://erooups.com/2010/03/19/what_caus ... _pics.html[/quote
e... y... eee... yyy... o Boże!! :-\
Za TM: Febe, Mizia, Armia, Doris, Dylema
Awatar użytkownika
kao
Posty: 471
Rejestracja: pn lis 23, 2009 6:43 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: kao »

Brrrr...Nie dotarłam do końca strony. Współczuję tym ludziom, bo pewnie musieli się sporo namęczyć, żeby doprowadzić przekłutą część ciała do "stanu używalności". Ale dobry straszak dla szalonych 15-tek ;p
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

jak można doprowadzić do takiego stanu :-\
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Paul_Julian »

klimejszyn, dobrze wiesz , że mozna.
Część to własnie emo-przekucia, spora częśc to tunele, rozciągane zbyt szybko, ale lans musi byc - to własnie te czarne tkanki, wiszące uszy , "kwadratowe dziury".
Pierwszy to zbyt mały kolczyk (labret), który wrósł w wargę i był uwalniany pewnie w domu. Te dwa kolce okrwawione w języku, to pewnie wrzody, które pękły.
Część to keloidy czy nadmiar ziarniny ( takie bliznowe bąble) , na które nie ma rady i to akurat nie jest wynik złego kolczyka.
Sporo osób (nie tylko małoletnich) widząc nie leczącą sie infekcję nic z tym nie robi. Niektórzy nawet słysząc uwagę, że powinny zmienić kolczyk-nadal nic nie robią.
Infekcję mozna szybko wyleczyc, czasem trzeba sie poswięcić i kolczyk wyciągnąć lub włozyć mniejszy rozmiar. Sam musiałem dac mniejszy kolczyk , bo szybciej sie wyleczy infekcja z mniejszym niż z za duzym.
Co do keloidów/nadmiaru ziarniny to jest wiekszy kłopot. Mozna smarować , czasem się zejdzie , czasem nie. Czasem można po wyleczeniu przekłuć ucho w odrobinę innym miejscu i bęzie ok.

Podejrzewam, ze na większości małolatów lub osób mniej inteligentnych chcących sobie zrobić "przekucie" takie fotki nie zrobia wrazenia i zrobią sobie kolca bez zachowania higieny itd.
To co jest na fotach, to są niemal stany końcowe. Łatwo zauważyć , ze coś jest nie tak. Świeze przekłucie łatwo zabrudzić , na drugi dzień zaraz stan zapalny i jak sie zareaguje od razu to się wyleczy :)

Więc nie ma co sie bać , tylko zachować maximum higieny, dłuzszy kolczyk i wybrac mądrego piercera, który wie co robi. Mój pierwszy piercer niby miał salon, wszystko ok , ale język mi bardzo żle zrobił. Nie zwrócił uwagi , że mam krótki język -przebijał od góry - i dolna kulka była za blisko wędzidełka. Dodatkowo okazało sie , ze jestem uczulony na antyseptyk do płukania buzi po kolczyku i koniec końców , gdybym to wszystko olał , mógłbym sie znalesc w tej galerii :D

Kolczyk wyciągnałem, pozwolił trochę sie zrosnąć, wybrałem inny salon i przekłucie zrobiono mi od dołu , nieco z boku i tak żeby górna kulka była lekko z tylu -w ten sposób nie stuka o górne zęby.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

no tak, ale myślałam, że ludzie zareagują jak zobaczą, że coś jest nie tak. nie pomyślałam o tych 'przekuwaczach', którzy zrobią wszystko dla lansu.

ja ziarninę miałam przy jednym helixie, leczyłam kilka miesięcy i nie ma śladu.

a pierwszego piercera wybrałam razem z tatą. uznaliśmu, że Roni na to pierwsze przekłucie będzie najlepszym wyborem. i tak kłułam się u niego, a pewnego dnia wybrałam się do Dr X'a i tam zostałam.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Paul_Julian »

Normalny człowiek zareaguje. Leczenie ziarniny kilka miesiecy to koszmar, ale jak widać -da sie :D
O, ale może masz pomysla na problem z moim lowbretem , moze u Ciebie tez tak jest i czy to normalne ? Jak popcham językiem kolczyk , to na zewnątrz wyłazi własnie taka blizenka. Kolczyk był robiony od zewnątrz, i to tak wygląda jakby to wyłaziła ta część skóry , która jest blizną naokolo kanaliku. W końcu warga ma spory nadmiar tkanki , nie tak jak ucho.
Normalnie tego nie widać , tylko jak popchnę kolczyk :) Oczywiscie, wszystko wygojone od chyba 2 lat , spuchło strasznie przy gojeniu ale żadncyh wiekszych problemów .
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Nina »

Chyba nigdy nie zrozumiem jak można doprowadzić do czegoś takiego ::)


Wczoraj miałam sobie robić outer conch'a, ale wenflon okazał sie być jednak za mały :-\ Teoretycznie powinien pasować do tego kolca, a w praktyce kolczyk sie nie zmieści. Jutro kupie 2mm i sie dziabne :)
Wszystko już czeka, kolczyk moczy sie w spirytusie, tylko ten wenflon :-X

Czym dezynfekujecie przekłucie zaraz po zrobieniu?
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: klimejszyn »

Paul_Julian pisze:Normalny człowiek zareaguje. Leczenie ziarniny kilka miesiecy to koszmar, ale jak widać -da sie :D
O, ale może masz pomysla na problem z moim lowbretem , moze u Ciebie tez tak jest i czy to normalne ? Jak popcham językiem kolczyk , to na zewnątrz wyłazi własnie taka blizenka. Kolczyk był robiony od zewnątrz, i to tak wygląda jakby to wyłaziła ta część skóry , która jest blizną naokolo kanaliku. W końcu warga ma spory nadmiar tkanki , nie tak jak ucho.
Normalnie tego nie widać , tylko jak popchnę kolczyk :) Oczywiscie, wszystko wygojone od chyba 2 lat , spuchło strasznie przy gojeniu ale żadncyh wiekszych problemów .
ale chodzi Ci o to, że tak delikatnie widać naokoło jaśniejszą bliznę ? jeśli tak to ja przy każdym labrecie tak mam ;)
Nina pisze: Czym dezynfekujecie przekłucie zaraz po zrobieniu?
ja wszystkie kolce robiłam w studiu, a tam skinseptem czy jak to się pisze dezynfekują, a po przekłuciu przemywam octeniseptem.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
Pajton
Posty: 281
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 11:04 am
Lokalizacja: Żory

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Pajton »


łoł :-\
Mogłam nie oglądać, bo teraz będe pewnie jeszcze dokladniej przeglądać i sie stresowac moim industrialem :P
(swoją drogą robiłam go dwa miesiące temu,czyściutki i bez problemów sie goił, ale dalej boli przy dotykaniu/zahaczeniu... Normalne to? ::) Chociaż czytałam, że i do pół roku się goją... we wtorek się wybieram do piercera, to się okaże, czy może mi go już skrócić i czy wsio w porządku... )
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: kolczykowanie(się)

Post autor: Kameliowa »

Mnie dość długo się goił. A pobolewa mnie nieraz do tej pory jak np zima idzie :) Ale nie paprze się ani nic.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ankiety i Konkursy”