O co mu chodzi?

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
klania666
Posty: 40
Rejestracja: wt lis 03, 2009 1:25 pm

O co mu chodzi?

Post autor: klania666 »

On kilku godzin mam nowego szczurka. Młodziutkiego ponad 2 miesiące. Próbuje go zapoznac z moimi półrocznymi samcami. Nie gryzą się tylko strasznie obwąchują malucha. Jeden ciągnie go strasznie za skóre, mały nie piszczy. Szukałam i znalazłam na forum podobne przypadki ale nikt nie napisał co to znaczy. wygląda to troche niepokojąco. o co mu chodzi jak tak go ciągnie? Proszę o szybką odpowiedź.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: O co mu chodzi?

Post autor: merch »

moze matkuje to sie zdarza, uwaznie obserwuj
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
syntonia
Posty: 451
Rejestracja: pn lis 23, 2009 2:42 am

Re: O co mu chodzi?

Post autor: syntonia »

Póki nic poważnego się nie dzieje to nie ma się co martwić. Uwierz mi, że gdyby małego to bolało to na pewno by się darł wniebogłosy. Daj im czas i się nie wtrącaj ;) No chyba, że zacznie się lać krew i dojdzie do ostrzejszych bójek. Takie szczurze zaczepki są normalne.
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Arthur Schopenhauer

[*] Smrodzio - na zawsze w moim serduchu [*][/b] [/i][/color][/size]
klania666
Posty: 40
Rejestracja: wt lis 03, 2009 1:25 pm

Re: O co mu chodzi?

Post autor: klania666 »

merch pisze:moze matkuje to sie zdarza, uwaznie obserwuj
Matkuje ? Ale to samce? One też tak robią ?
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: O co mu chodzi?

Post autor: Kameliowa »

Nie jestem pewna co to znaczy, ale za każdym razem kiedy do stada mojego dołącza jakiś maluch, samiec alfa ciągnie malucha delikatnie za kark, uszka czy pyszczek ale nic groźnego nie robi. Maluch oczywiście robi awanturę ale krzywda mu się nie dzieje.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
klania666
Posty: 40
Rejestracja: wt lis 03, 2009 1:25 pm

Re: O co mu chodzi?

Post autor: klania666 »

DK! pisze:Nie jestem pewna co to znaczy, ale za każdym razem kiedy do stada mojego dołącza jakiś maluch, samiec alfa ciągnie malucha delikatnie za kark, uszka czy pyszczek ale nic groźnego nie robi. Maluch oczywiście robi awanturę ale krzywda mu się nie dzieje.
Właśnie o to mi chodzi mój robi to samo. Aż malutkiemu się tak skóra naciąga śmiesznie. Ale mały w ogóle nie piszczy. Odkąd jest u mni nie pisnął ani razu. Boję się je jeszcze zostawiać razem w klatce. KToś napisał że dopóki się krew nie leje to nie interweniować. Ale jakoś nie umiem wytrzymać jak on go tak wlecze :(
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: O co mu chodzi?

Post autor: Kameliowa »

Nie jest to zachowanie agresywne. Zostaw ich w spokoju niech się przyzwyczajają do siebie. I dopóki krew się nie leje zostaw małego. Maluch może robić aferę i krzyczeć ale powtarzam, jeśli krew się nie leje nie masz się czym przejmować
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
klania666
Posty: 40
Rejestracja: wt lis 03, 2009 1:25 pm

Re: O co mu chodzi?

Post autor: klania666 »

Malutki leży już razem z jednym w hamaczku. Mam na nich oko i mam nadzieję że będzie wszystko w porządku. Jak cały dzień będzie spokojny to na noc zostawię ich razem. Czy to może jeszcze za szybko ?
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: O co mu chodzi?

Post autor: Sheeruun »

Moim zdaniem możesz zostawić ich razem na noc. Jeżeli przez cały dzień nie wykazywali agresji, to powinno być dobrze ;)
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
kamilka
Posty: 248
Rejestracja: śr sie 26, 2009 8:55 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: O co mu chodzi?

Post autor: kamilka »

Smialo mozesz zostawic je razem :d
Ja jak laczylam ostatnio szczuraski to obawialam sie o najstarsza szefa :D ale ona odrazu zaakceptowala mala za to didi druga strasznie ja ganiala biedulka miala troche zraniony ogon ale to dlatego ze didi strasznie do niej rzucala zeby ja wachac itp tylko robila to w bardzo agresywny sposob wiec mala sie bala i uciekala :d heh ale u mnie jzu jest dobrze szczurki spia razem i moge nazwac je stadkiem :*

Wiec mysle ze u ciebie tez sie ulozy a chlopaki sie pokochaja :*

Pozdrowka
Obrazek[*] Fifi, Didi Eli z nami już nie ma lecz w sercach zawsze pozostaną [*][/b]
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: O co mu chodzi?

Post autor: Licho »

Co to znaczy?? Myślę, ze zapoznają sie z nowym osobnikiem. Obwąchują, trochę ciągną, żeby pokazać, że mogą i one tu rządzą. Jesli mały nie reaguje, a chłopaki są spokojne, to znaczy, że przyjmą go do stada. Jeśli młody by sie buntował, to pewnie chłopaki by mu pokazali, że oni tu rządzą i że ma nie fikać.
Z opisu wynika, że wszystko jest na dobrej drodze.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: O co mu chodzi?

Post autor: Kameliowa »

syntonia pisze: Uwierz mi, że gdyby małego to bolało to na pewno by się darł wniebogłosy.
A ja by z ty polemizowała. ;) Kiedy dołaczałam małego Eru do stada, to on piszczał wniebogłosy kiedy któryś próbował zabrać mu jedzenie, podczas iskania, zabawy, dominowana.... itd itp ;) Póki nie ma rozlewu krwi jest ok. Potrzeba czasu, zeby się przyzwyczaiły.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”