Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
O braciszki jakie zgrabne i śliczne. Tylko mój wygląda jak tucznik?
A gdzie tam! Pendrive zwiększa pojemność ciągle, największy z braciszków jest, grubas się robi. O dziwo, Japka nawet przerósł, a obok Akiego i Miśka, Japek był największy
Aki ma jakąś dziwną ranę na tyłku/biodrze. Nie wiadomo właściwie skąd to się wzięło, przedwczoraj jeszcze tego nie miał, dopiero wczoraj..
Wygląda to paskudnie.
Ktoś wie, co to w ogóle jest? Żeby któryś go pogryzł, albo Aki sam se oberwał to zapewne znalazłbym skórę czy chociaż sierść, ale nic nie ma..
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Łacia od Klimki też miała cos podobnego. A on nie miał ostatnio zastrzyków w tym miejscu? Martwica lubi sie ukryć pod futerkiem. Posmaruj solcosyrolem i wpadnij do weta przy okazji, jesli się nie bedzie polepszać , albo będą inne objawy . ALbo idz od razu jesli to staruszek, ma takie dziwnie rzadkie futerko.
W święta chyba nie czynne za bardzo u weta, a nie chcę iść do jakiegoś innego niż "nasza" weterynarka, bo jak zwykle napchają w niego nie wiadomo czego..
Martwica to na pewno nie jest, zastrzyków Aki nie miał daaawno. Zresztą martwic wiele już przeżyliśmy, z deczka inaczej to wygląda i skórę chociaz można znaleźć bo odpada kawałkami.. I tak, Akuś to staruszek.. Przejdę jutro i sprawdzę, czy otwarte u weta, albo zadzwonię i spytam czy by przyjęła.
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
moja Łatka miała coś takiego, też z dnia na dzień się pojawiło... niby wyglądało lepiej, ale jak dla mnie paskudnie.
Łatka niedługo później nagle umarła, obawiamy się z tatą, ze to od tego jej do nerwów poszło, bo leżała na dnie klatki bezwładnie i nią rzucało..
wet nam kazał przemywać rywanolem i smarowac tribioticiem, ale nie wiem, czy to coś dało. leć jak najszybciej do dobrego weta.
bez szczurków... ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Klimku, straszysz mnie..
Jeśli naszej weterynarki nie będzie, polecę na Utratę, tam co prawda zdzieraja kasę strasznie, ale może coś poradzą.. I będę przemywał.
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
jeśli masz to solcoseryl na tą ranę na zmianę z tribiotickiem, rivanol do przemywania, ale nie mocz tego za bardzo
Girls: Gallifrey Charmerie & Charlotte, Gallifrey Black Rose & Black Angel
[*]Sky,[*]Bess i [/color][/b][*]Graphi[/color][/b] - merchowe czapeczniki
[*]Cleo - jedyna w swoim rodzaju pani ambasador szczurzego raju[/color]
Hmmm, skoro Akuś swój wiek ma, to pewnie coś takiego, jak miał Sokole Oko. Nie chciało się goić i podejrzewałam grzybice, liszaje i bógwico... w końcu porosło puszkiem, ale do końca było widoczne. Nie myślę, by to samo w sobie było bardzo niebezpieczne. U SokA pojawiło się, gdy zaczął być z racji wieku nieco poniewierany; myślę więc, że albo go któryś wytarmosił, albo spadł np. z drewnianych schodków i otarł sobie boczek. Bardziej martwiło mnie, że się nie chciało goić, bo znaczyło, że organizm Księcia słabo regeneruje tkanki i świadczyło, że szczur jest coraz słabszy. W każdym razie, jest to na pewno miejsce przez które może dojść do jakiejś infekcji i musisz dbać, by do tego nie doszło (polecałabym Ozonellę- to oliwka a działa jak środek dezynfekujący). Życzę Akusiowi wielu jeszcze dobrych dni . (ale wiesz co? jeśli nawet nie masz powodów do obaw, bardzo teraz uważaj na pasożyty)
nie chciałam straszyć, przepraszam
ja na początku obstawiałam, że się o coś otarła. wet tez powiedział, że nic pod tym nie czuje i pewnie faktycznie otarcie.
no i kwestia wieku - Łatka też była w kwiecie wieku, bo miała prawie 2,5 roku.
dopiero teraz widzę, że wygląda to identycznie i w podobnym miejscu jest. wet powiedział po paru dniach, że niby jest lepiej. wyglądało to później tak, że była różowa nowa skórka a naokoło twardy strup. nie chciało się ładnie goić. no i niestety ta śmierć, gdzie to tata powiedział, że mógło coś od tego pójść do nerwów, bo jak odchodziła to już chyba nie poruszała tylnymi łapkami. tylne łapki miała rozpłaszczone na boki. to stało się tak nagle i nie zdążyłam nawet do weta w ostatnią podróż.
jednak trzymam kciuki za fachową pomoc weta, bo nasz chyba z braku pomysłu kazał przemywać i smarować..
bez szczurków... ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Klimciu, ja myślę , ze nawet gdyby rana doszła do nerwów to nie spowodowała by śmierci tylko paraliż cześćiowy i zanik mięśni (od nieruszania łapkami) , tak jak w przypadku mojej sniezynki i jej ogromnej martwicy.
Podejrzewam, ze takie rany tworzą sie przy starości , zaczynając jako małe strupki, a że szczurki są już staruszkami to i organizm nie chce tego goić . Jest slabsza odpornośc i potem mały strup przeradza sie w większy. Nie przychodzi mi do głowy żadne inne rozwiazanie
Dużo zdrowia !
Dziękuję za rady. Przemyliśmy ranę, a we wtorek lecimy do weterynarza. Mam nadzieję, że to nic groźnego...
A swoją drogą, jak myślicie, mogę go wypuścić na wybieg? Bo od wczoraj przeniesiony jest do transportera, coby mu młodsi nie pogorszyli rany.. A teraz wszyscy na wybiegu, tylko on biedny siedzi w tym zamknięciu, ale ja się boję, że w jakiś kurz wlezie i dostanie zakażenia.. Może bezpodstawnie?
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Niestety, z wybiegów razem z resztą nici. Chłopcy jak tylko zobaczyli ranę Akiego, polecieli sprawdzić, co to jest, a wciskanie nosa w bolesne miejsce musiało naprawdę bardzo boleć, bo Aki się rozwrzeszczał na całe gardło, przerażony uciekł do tunelu, zasiadł w środku i wabiłem go chyba z pół godziny, zanim wyszedł.
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..