
Wczoraj miałem dzień filmowy. 4 filmy obejrzalem, jak na mnie, to dużo!


Dwa z nich nie zrobiły na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Jeden był w ogóle bez sensu

A dokładniej. Uwaga, moge spoilerować..

Jako pierwszy obejrzałem "Boys Love" - nawet ładny, nie licząc tego, że wkurzało mnie to jak się główny bohater puszcza.



Drugi był "Itsuka no Kimi e". Ten był fajny, choć momentami nudny. Nie ma tu sie nawet nad czym rozpisywać w sumie.. Fajnie pokazane rozdwojenie jaźni

Trzeci "Sukitomo" - ten mnie rozczarował. Baardzo! Spodziewałem się czego innego, po scenie ratowania przed wpadnięciem pod samochód, a okazało się, że właściwie film był.. o niczym. Przez cały film krzyczałem w myślach, żeby ta siostra głównego bohatera zdechła, zabiła się, albo coś, bo mnie dzieciak nerwił niemiłosiernie..

I czwarty "Boys Love 2". W przeciwieństwie do części pierwszej, druga mnie naprawdę zachwyciła. Mam zamiar obejrzeć drugi raz

A, jakby co, to wszystko to gejoza (poza Sukitomo) i japońszczyzna, więc.. jak ktoś nie lubi, to niech nie ogląda

Od tak, chciałem swoje zdanie wyrazić, a nuż ktoś się zainteresuje..
