Dziś w nocy odeszła Manieczka - mój słodki, wymarzony dumbouchy cudak. Nie zdążyliśmy się nią nawet nacieszyć. Lolek znów został sam.
Wczoraj znalazłam ją bez sił na dnie klatki, oddychającą jak traktorek. Niestety maleńka sama się poddała - odmawiała jedzenia i picia. Jeszcze o 4 w nocy usiłowałam coś jej podać. O 6 już nie żyła .
Ze mną: kotka Luna i kocurek Borys
Za TM- Tuptuś [*] Fiona [*] Milejka [*] Batman [*] Mania [*] Lolek [*] Zefir [*] Bobek [*] Zawsze będę pamiętać....[/size]