aparat został ukradziony, przepraszam. Zdjęć będzie nieco mniej, bo muszę się nauczyć jak opanować ledwą cyfrówkę.. 
 
 
Alma już u mnie. Przerzucenie ją do transportera było trudne, ale udało się (oklaski dla Michała Delilah 

 ). Podróż zniosła dobrze. W domu już nie było problemu, bo dostała transporter do klatki. Zbudowała nowe gniazdo i przeniosła tam jak się okazuje 14 swoich dzieci.. 
 
 
Mamy zapewne kilka kapturków agutków i kapturkowych czarnuchów, czarnuszki, agutki, husky czarne i może aguta oraz dwie jakieś srebrnoszare kluseczki.. 

 Jutro postaram się porobić jakieś zdjęcia i wrzucę Wam 
