[Transporter] - temat główny

[Tili]

20km hmm mnie czeka ponad 10h podroz ze slaska nad morze czylo jakies 640km. Mam juz transporter,wklady na siki i mega stresa. Nie moge sie zdecydowac czy jechac nocnym i np puszczac ich po lozku czy lepiej w dzien kiedy beda spali. Tyle, ze wspoltowarzyszom moze sie nie spodobac obecnosc szczurow, a w nocy to sobie wskocze na najwyzsze lozko i nikt niczego nie zobaczy. Poki co oswajam chclpakow z budka i noszeniem na ramieniu.

[szczurolap]

Okazalo sie, ze jade samochodem ^o^ tak wiec podroz skraca sie o jakies 10 h czy ktos moglby mi podeslac linka jak wyglada to cus na siuski?

[Tili]

http://allegro.pl/item1001622372_pieluc ... kania.html koszt 2,5 za szt

[Tili]

http://allegro.pl/item1005687391_pieluc ... _4_kg.html padlam Chcialabym zobaczyc w tym psa

[dusiaczek]

Ja mojej jak jeszcze miała cieczki to zakładałam takie normalne dla dzidziusiów tylko dziurę się wycinało. Gdzieś jescze zdjęcie miałam, ale się zatraciło, ale przyznam - widok przecudowny

[Tili]

Ja mojej suni robilam takie majtki z przescieradla ( to byl dog niemiecki), ale to na czas rekonwalescencji po operacji i tez ludzie sie ogaldali, bo smiesznie w tym wygladala.

[Tili]

Wogole jak Wam opisze moja podroz i wszystko co mnie w jej czasie spotkalo to lol. No wiec 5min przed wyjsciem z domu wsadzilam chlopakow do transporterka i byl spokoj. Nie wiedzieli co sie dzieje, ale ogolnie siedzieli spokojnie. W samochodzie tez cisza, pozniej na peronie to samo. Podzszedl w pewnym momencie jakis maly chlopaczek z babcia zeby zajrzec co to tam niucha co jakis czas i babcia zaciesza " o jakie slodkie chomiczki", na co ja, ze to szczury. Mina babci bezcenna Wsiadamy do pociagu, wlaze na to moje wyro na samej gorze i ok. Szczurki dalej czekaja co dalej, no wiec zgodnie z obietnica otwieram transporter, zeby sie chlopaki troche zrelaksowali i leze sobie z nimi. Myslalam, ze beda zesrani siedziec w transporterku, a oni tymczasem wybrali sie na zwiedzanie. No to poczekalam ok 1h i mysle sobie no dobra czas isc spac. Zapedzam ich do srodka, zamykam, a oni nieeeeee i drapia, ale popukalam w siatke i niby ok. Nie minelo 30min Janusz (mlodszy) zaczyna walczyc z zamkiem. No to znowu popukalam i chce spac, a tu nagle chrobotanie. No to patrze, a ta pipa mala zaczyna gryzc. No to znowu pukam, ale im bardziej pukam tym bardziej on gryzie i po chwili mamy dziure. No to ja panika, bo przeciez co teraz. Odwrocilam ich w strone sciany, zeby mnie nie widzieli i wydawalo sie, ze sie uspokoil. No to znowu probuje zasnac i nagle sruuu i Janusz jest juz u mnie na klacie. Wiec budze meza i pokazuje mu, ze szczur wygryzl dziure w wejsciu. Kminimy i w koncu docisnelam do sciany to wejscie tak, ze szczur sie nie przecisnie. I znowu chce zasnac, ale nieeeeee, bo przeciez transporter ma drugie wejscie. I juz po chwili druga siatka byla dziurawa. I sie zaczelo. Ludzie co ja pzrezylam z tymi cholerami to masakra. Nie wyspana, zdenerwowana, siku mi sie chcialo, a tu sie okazuje, ze nie ma jak zamknac szczurow w transporterze. Ja leze i panikuje, a oni lataja zadowoleni po calym wyrku, piszcza, sikaja i jakby tego bylo malo dostali takiego rozwolnienia, ze doslownie wszystko tonelo w szczurzej kupie i byl taki smrod, ze balam sie, ze mnie zaraz wywala z tego przedzialu. Walczylam z nimi do 6 rano, po czym dalam ich mezowi, bo juz nie mialam sily otwierac oczu. Maz chwile z nimi powalczyl i w koncu zasneli, ale w otwratym transporterze. Przy wysiadaniu bylo juz lepiej, bo na szczesie jeszcze czuja sie zdezorientowani na dworzu, wiec droga do domu poszla w miare sprawnie, ale transporter sluzy teraz jako sypialnia, bo do niczego innego sie juz nie nadaje. Maz byl taki wsciekly, ze powiedzial, ze jak sprowadze do domu chocby jednego szczura wiecej to mnie z nim do piwnicy wywali. Poprostu taki koszmar to byl, ze nie wiem nawet gdzie popelnilam blad. Na pewno kupilam zly transporter, teraz zmaierzam kupic taki plastikowy, do ktorego wloze kuwete, kocyk i szamke, zamykany z gory i odporny na zeby szczurow. To byl taki transporter:http://allegro.pl/item1015649901_torba_ ... cm.html,po podrozy z tych siateczek nie zostalo nic, a teraz mysle nad takim: http://allegro.pl/item1015139949_transp ... abrio.html

[Tili]

http://allegro.pl/item1015649901_torba_ ... 25_cm.html 1 link sie zle wkleil

[Becia23]

Tili, sama zamierzam ten transporter kupić. Na angielskim forum czytałam całkiem świetne opinie, więc chyba godny polecenia. Gdybyś miała go przede mną (ja pewnie dopiero w sierpniu się załapię na jeden) daj znać co i jak

[Tili]

Ma wiele zalet, ale pierwotnie myslalam o takim, ktory wszelkie otwory wentylacyjne ma na samej gorze poza zasiegiem szczurzych zebow. Tylko, ze tamten nie mialby miejsca na kuwete no i miski by lataly wszedzie,a ten ma i miski i miejsce na kuwete i te wszystkie siuski czy woda zplywajace na boki no bosko tylko czy plastik bedzie dostatecznie odporny na gryzienie?, bo jak mam wydac 100 czy wiecej i sie okaze, ze bede miala powtorke z rozrywki to sie chyba zaplacze.

[Tili]

Natomias jesli sie zdecyduje to na pewno w ciagu 2 tyg, bo nie mam nawet jak jechac z dziadami do Sosnowca to bedziesz miala bardzo szczegulowa opinie hehe.

[Becia23]

No to czekam

Na angielskim forum jedna użytkowniczka bardzo polecała, wozi w nim 4 samców i jest bardzo zadowolona. Jest na tyle duży, że nadaje się na izolatkę jeśli potrzeba czegoś bardziej zakrytego. Te dziury na miski nadają się idealnie do wsuwania pojedynczych szczurów, jeśli nie chcesz żeby reszta Ci wypełzła przez normalnie drzwi. Jedyne, co jej nie pasuje to to, że ciężki dosyć, zwłaszcza z 4 grubasami w środku. Pisze, że bardzo dobry na długie podróże (dużo miejsca, można hamaki zamontować), ale gdyby miała wędrować na piechotę długi dystans, wybrałaby mniejszy. Nic o niszczących zębach ogonów nie wspominała, więc chyba się nie przeżrą

[Tili]

Loooo super, ze mozna hamaczek zamontowac, bo to najukochanszy skarbek moich chlopakow. Gdzie bym ich nie wsadzila jak jest hamaczek to jest ok No to ciesze sie bardzo, ze tamta dziewczyna jest zadowolona, bo balam sie , ze wydam 100 i okaze sie, ze bede miala znowu nie przespana noc, a waga sie nie martwie, bo jestem przyzwyczajona do ciezarow, wiec te 2kg w sumie 3 z chlopakami to pikus

[paati924]

Witajcie:)
Szukalam czytalam rozne rzeczy o tym, ale rozne aukcje zdazyly sie zakonczyc i nie wiem jakie transportery byly przedstawiane, dlatego chcialam "odswiezyc" jakby:)
Jade na wakacje do pracy i zabieram ze soba szczurka (jade pociagiem) ale nie wiem ktory bylby lepszy transporter zeby nie przegryzl;P

ten
http://allegro.pl/item1015684530_transp ... 40x22.html
czy ten
http://allegro.pl/item1002269707_transp ... szawa.html

Aby nie przegryzl... Chcialam kupic w zoologicznym ale kosztuje taki sam 85 zl a na allegro taniej:)
Przperaszam ze pisze, ale kurcze wazne zeby nie przegryzl:)
Aaa i nie piszcie prosze, zebym sprawila kolege mojemu Stuartowi, bo zdaje sobie sprawe i bedzie mial kolege niedlugo;)

odświeżyć można istniejący wątek. nie dublujemy. wątki połączyłam. yss mod.

[Venefico]

Zależy jak długo będzie trwała podróż. Na dłuższą chyba lepszy będzie taki transporter dla kota.