Jeszcze wczoraj jak zwykle zaczepiał mnie, chodził po komputerze, domagał się uwagi i pieszczot, siedział na stopie, a dziś Go nie ma.
Nie zaczekał na mnie, rano ciałko było jeszcze ciepłe, ale Kesia już nie było, i nie będzie.
Największa przeszkadzajka, zaczepiak psów, mały uparciuch. Uwielbiał spać na ramieniu lub na nogach. Był zdrowy, żadnych problemów, dlaczego więc płucka tak malutkie jakby ich nie było, dlaczego serduszko w skrzepach...
Wraz w Pożogarem był u mnie od lipca'09, dwa malutkie, zawszone przecineczki.Tylko dlaczego tak krótko.
Zaczyna się znów czarna seria, nie chce, nie zgadzam się na to!
Kesiu,nie wybacze Ci tego,że nas zostawiasz! I nie waż się zawołać do siebie Pożogara,ani nikogo ! Leć , pozdrów Bagginsa, stadko i poproś żeby jeszcze troszke poczekali, już niedługo się spotkamy, już niedługo:(












http://www.youtube.com/watch?v=ww9eS9me6wg
http://www.youtube.com/watch?v=S9w7Xhum ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=roclt3e2cJI
Dobranoc Chmurko