Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
mam pytanie?? czy po dwoch tygodniacz szczury sa juz przyzwyczajone do wlasciciela i daja sie brac na rece???
moj obwąchuje moja reke ale jest bardzo strachliwy i nie daje sie glaskac i brac na rece! czy to normalne po tak krotkim czasie czy z moim szczurem jest cos nie tak?? pomozcie prosze bo bardzo mnie to dreczy!!
A tak na marginesie,to probowalas go oswoic czy czekasz na *pyk* oswojony?
Od pierwszego dnia u ciebie powinnas go brac na rece, wtedy by sie oswoil
Jesli przez dwa tygonie nie mial z toba kontaktu,to bedzie cienko...
Pomijam fakt tytuowanaia postu "Pomocy" "pomóżcie" "ratunku"... nic z tego nie wynika... Proponuję skorzystać z opcji Szukaj... Były juz temty o strachu przed reka, i jak sie takiego leku wyzbyc u ogonka.
probowalam go oswoic, codziennie do niego przychodze, wkladam rece doklatki, on mnie obwachuje, ale nie daje sie wziac na rece, ucieka chowa sie do domku..
a co do szukania za pomoca jakichstam opcji to jestem tu nowa, zarejstrowalam sie bo szukam pomocy u innych na temat mojego szczura i nie zajmowalam sie rozpracowywaniem tajnikow forum!
naprawde sie staram, on obwachuje moja dlon jak ja wsadze do klatki, nawet na niaa troche wchodzxi, ale nie daje sie nawet glaskac!! probowalam go wziac przed chwila, ale odrazu wysliznąl mi sie z dloni i uciekl do domku i tak jest zawsze. teraz spi. a z tak koszulka to dobry pomysl, napewno sprobuje!! jeszcze raz dzieki
Malutka, spokojnie On nie boi się Ciebie, ale nowej sytuacji jaką jest podnoszenie do góry itp. Moje dziewczynki też tak miały, ale w końcu im przeszło
Jelczuś, często zależy to od charakteru. Ja Frytkę codziennie próbuję brać na ręce i oswajać, jednak bezskutecznie... no ale popróbujmy... 6-cio tygodniowy, czasrny dzikusek
Zawsze jest ten sam problem...Mój mnie 1 dnia tak uchlał że krew mi ciurkiem z palca leciała...2 dnia głaskałem go i wsadzalem rękę do klatki.3 brałem go na kolana na ok 10 min..4 wyjołem go (na siłe) i wsadziłem do kieszeni ( z której po wyjęciu wyleciał stos kupek) a puźniej włożyłem za bluze i nosiłem cały dzień.5 dawałem mu jedzenie z ręki i robiłem tosamo co 4 tyle że nierobił tak bardzo...6 to samo co 5 brak kupek 7 uczyłem go by siedział na ramieniu ale to było trudne...NO ale teraz reaguje na cmokanie siedzi mi na ramieniu i moge go nosić wszędzie! Będzie dobrze!!! 3maj się!