Szczurobajki (mało)polskie

[denewa]

Trzymamy kciuki za Klee!

[Babli]

Jest okropna pogoda. Pada.. grad.. burza.. wiatr . Dzisiaj Klee nie jedzie jednak do weta..

W stadku panuje spokój.. pomijając momenty w których Raveena bije się z Mlekiem.. Dziewczyny mają tak, że śpią sobie smacznie.. a jak jedna z nich się obudzi, to druga jest święcie oburzona i budzi resztę . Zakładając, że Mleko tym razem zbudzi towarzystwo to można się spodziewać zaraz ataku Raveny . Jedna okłada piąstkami przeciwniczkę, druga stopami jak kangur

Jednak samczyki nie zostają.. Szkoda mi narażać ich na narkozę i pozbawić klejnotów. A najlepiej jest mi z jednym stadem - bo wtedy wszystko jest mi łatwiej dostosować i poświęcam wszystkim w miarę równo czasu.. Głupia jestem okrutnie, że Alemce nie zostawiam żadnego dziecięcia.. Ale oswoi się ze mną jeszcze (wczoraj miałam ją na kolanach! oczywiście zaliczyłam ostrzegawcze dziaby, ale to nic) i dołączymy ją do stada. Jest duuuuża szansa, że Temorka przyjedzie ze mną 22 . Wtedy też jadą do Krakowa maleństwa Akki, Łencowej, Astharte, atarawy.

W ogóle to wczoraj Skinner spała na hamaczku trzymając się prętów stopkami.. Wyglądała przezabawnie Trzeba pomyśleć nad ślubem.. datę ustalić czy coś.

[unipaks]

[quote="Babli"] Jedna okłada piąstkami przeciwniczkę, druga stopami jak kangur

W ogóle to wczoraj Skinner spała na hamaczku trzymając się prętów stopkami.. Wyglądała przezabawnie quote]

może by się udało filmik jakiś? albo chociaż fotki?
Wycałować ogonki prosimy , szczególnie ciepło Klee

[nausicaa]

wlasnie, filmik, filmik

a ja juz od dluzszego czasu zastanawialam sie wlacznie z poprzednia wlascicielka Mleka, czemu ma taka pomaranczowa plame na grzbiecie:P nie przyszlo mi do glowy, ze ma siuskowy grzbiet:P

a Szczurzynki posiedza chyba u Ciebie jeszcze okolo 1,5 miesiaca, no chyba, ze ich nie oddasz:P planuje powrot do Polski na poczatku czerwca (biletu jeszcze nie mam) , z tym ze bede musiala jeszcze znalezc mieszkanie szczurkowe w Krakowie, co mam nadzieje nastapi do konca czerwca. w trakcie bede musiala jeszcze sie obronic na studiach, ale mysle ze jakos sie ze wszystkim wyrobie;)
miziaki dla wszystkich:) i sloneczka, chociaz w hiszpanii tez nie za fajnie...

[Babli]

nauss, oddam, bo wiem, że kochasz. Gdyby nie to.. to bym sobie zostawiła..

Jutro Kaśka z aparatem przybędzie, więc można się spodziewać w sobotę zdjęć

[Jessica]

Jutro Kaśka z aparatem przybędzie, więc można się spodziewać w sobotę zdjęć

czekamy,czekamy

[Babli]

Ahha. I jutro przybędzie do mnie na DT 'coś'.. W ślepo na jakiegoś szczurka się zgodziłam, bo 'mama każe się pozbyć'. Byłam u fotografa i wywołałam sobie zdjęcie Aluzyjska i jakiegoś tak kfiotka. I dziewczyna patrzy na mnie, po chwili pyta "Lubisz szczury?". Na co oczywiście otrzymała odpowiedź twierdzącą. Dopytała się mnie o parę rzeczy i znowu "A może chcesz jeszcze jednego? Bo mama nie pozwala mi zatrzymać. Kazała wypuścić.. Proszę..".

I jutro cosiek/cośka przybędą.

[Jessica]

I jutro cosiek/cośka przybędą.

Babli = szczurza mama czekam na zdjęcia ''cośka''

[Sysa]

Przeznaczenie z Cośką

[ol.]

Ale historia !
Szczęściarz ten Cosiek

[unipaks]

Cosik mi się widzi że teraz będziesz mieć tyle ogonów co Klimejszyn (czy już może o jeden ogon więcej?)
No to czekamy na foteczki z nowinkami

[denewa]

Fajna historia!
Rzeczywiście Cosiek tudzież Cośka miała szczęście

[Ogoniasta]

To się nazywa być w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze.
Cosiek/ka ma wiele szczęścia!
...poza tym fajny pomysł na imię!

[*Delilah*]

Alemce nie zostawiam żadnego dziecięcia.. Ale oswoi się ze mną jeszcze (wczoraj miałam ją na kolanach! oczywiście zaliczyłam ostrzegawcze dziaby, ale to nic)

Ejże Pani !!!

[Babli]

Deli, zanim się skapnęłam co robię każdy miał już domek.. A nie mogę po prostu teraz komuś odebrać maluszka, na którego czeka.. Po prostu nie mogę..

Cośka to mała albinoska! Fotki wieczorem, lub jutro. Jest młodziutka, w wieku moich klusek pewnie.. starsza może o kilka dni. Pewnie poszukamy jej domku. Póki co postaram się ją podrzucić Almie. Siedzi już 3 godziny z maluchami i została oszczana, okupana i już pachnie jak reszta.. Teraz leży na mojej szyi i mlaska oczętami..