Dawno nas tu nie było a przez ten czas trochę się wydarzyło.
Po pierwsze kolejne paskudy obchodziły swoje pierwsze urodziny.
20 czerwca świętowały Fosterki,które mimo skończonego roku nie spoważniały wcale i zachowują się nadal jak 2 miesięczne urwisy. Tego samego dnia obchodził urodziny Staś, nie skorzystał jednak z okazji dołączenia do urodzinowej sernikowej uczty.


- Bloo złodziej sernika.




W lipcu rok skonczyła Oy, nie znamy dokładniej daty jej urodzin ale musiało to być ok 15-20.

U Oya na urodzinach


20 czerwca mieliśmy również spotkać się u nas na szczurzomaniakowej imprezie. Spotkanie odwołaliśmy ponieważ dzień wcześniej zmarł dziadek Stasia. Jakby mało było złego tego samego dnia po powrocie do domu odkryliśmy że Lola ma oko w kolorze dojrzałej czerwonej porzeczki. Ponieważ Marysia miała ogromnego dziaba na pupie, łatwo można było się domyślić skąd krwiak w oku L-ki. I oczywiście, aby nas już zupełnie dobić na koniec, żadnego szczurzego i nieszczurzego weta który byłby w stanie nam pomóc nie było już w pracy. Gdyby nie merch i jej telefoniczna pomoc pewnie nie zmrużylibyśmy oka tej nocy. Dnia następnego z samego rana zapakowałam Lole do transporterka i pojechałyśmy do lecznicy. Na szczęście okazało się że oko całe i dziś nie ma już śladu.
W związku ze śmiercią dziadka musieliśmy podjąć kilka ważnych decyzji, a jedna z nich była przeprowadzka. Ciężko jest w ciągu 3 dni zapakować graty, które zbierało się przez 3 lata. Jeszcze trudniej upilnować sterty pudeł i worków przed szczurzymi zębami,
tak więc paskudy ostatnie 3 dni mieszkania na starówce spędziły w klatce. Strasznie nam było ich szkoda, ale pocieszaliśmy się myślą ze wkrótce będą mogły pomykać po dużo większych przestrzeniach w szczurzoodpornym mieszkaniu ( o święta naiwności - nie ma czegoś takiego jak mieszkanie które ustrzeże się przed szczurzą ciekawością

)
Pierwszego wieczora na Bemowie podekscytowani wypuściliśmy paskudy z klatki. Te na początku wahały się czy wyjść czy pozostać w bezpiecznej klatce, a po wyjściu co chwila sprawdzały czy jesteśmy w pobliżu


Nieśmiałość szybko jednak dała za wygraną nieopanowanej szczurzej ciekawości.









Chciałam dodać jeszcze filmik z nuro-szczurem i fotorelacje z niedawnych upałów ale dziś już nie mam siły postaram się zrobić to niedługo.