Alkenowe nieznośne fifioły
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
nie to nie czkawka, pyknięciu towarzyszy lekki ruch głową do przodu, ale niemal niezauważalny, a przy czkawce cały szczur chodzi. no i te niby duszności, trwało to może parę sekund, dwa takie wydmuchy pyszczkiem przy których było słychać jak powietrze wylatuje.
już nawet zaczęłam myśleć, że może w stadzie nie jest jej dobrze i to takie objawy psychosomatyczne. jak opowiadałam doktor o tym poniedziałkowym ataku to pytała czy szczur przechodzi jakieś stresy, czy jestem w trakcie łączenia...ale ona mieszka ze stadem ponad miesiąc i wygląda na to ze się zaaklimatyzowała. co prawda jest na szarym końcu, ale krzywdy nikt jej nie robi. śpi zawsze ze stadem, biega i bawi się, ma dostęp do jedzenia.
już nawet zaczęłam myśleć, że może w stadzie nie jest jej dobrze i to takie objawy psychosomatyczne. jak opowiadałam doktor o tym poniedziałkowym ataku to pytała czy szczur przechodzi jakieś stresy, czy jestem w trakcie łączenia...ale ona mieszka ze stadem ponad miesiąc i wygląda na to ze się zaaklimatyzowała. co prawda jest na szarym końcu, ale krzywdy nikt jej nie robi. śpi zawsze ze stadem, biega i bawi się, ma dostęp do jedzenia.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
A co, oprócz szczurów, jest w klatce, czego nie ma w chorobówce? Może to jakaś bardzo ostra reakcja alergiczna?
Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
siuśki i kupa innych szczurów
a właściwie tylko kupa bo Karmelek śpi na obsikanym przez babole hamaku.
i widocznie zaczęła się dusić, czy co to było, ze strachu, gdy dziewczyny ją oblazły grupowo. przy łączeniu też miała jakieś tego typu problemy tylko, że wtedy po prostu boczki jej się wciągały. no i najwyraźniej nie kuma sygnałów wysyłanych przez inne szczury (przez osłabienie?) skoro zaczęła się bronić przed oznakami przyjaźni. labiki ogólnie mają mniejsze lub większe problemy z odczytywaniem intencji zarówno ludzi, jaki i innych szczurów.

i widocznie zaczęła się dusić, czy co to było, ze strachu, gdy dziewczyny ją oblazły grupowo. przy łączeniu też miała jakieś tego typu problemy tylko, że wtedy po prostu boczki jej się wciągały. no i najwyraźniej nie kuma sygnałów wysyłanych przez inne szczury (przez osłabienie?) skoro zaczęła się bronić przed oznakami przyjaźni. labiki ogólnie mają mniejsze lub większe problemy z odczytywaniem intencji zarówno ludzi, jaki i innych szczurów.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
Mi się wydaje, ze to kwestia złej socjalizacji w labie. Beza też nie do końca pojmuje intencje innych szczurów... Na zabawę zawsze się krzywo patrzy, bo uważa, że ktoś chce ją zjeśćalken pisze: no i najwyraźniej nie kuma sygnałów wysyłanych przez inne szczury (przez osłabienie?) skoro zaczęła się bronić przed oznakami przyjaźni. labiki ogólnie mają mniejsze lub większe problemy z odczytywaniem intencji zarówno ludzi, jaki i innych szczurów.

Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
tak, pewnie wiele czynników na to wpływa, mały kontakt z ludźmi (a przynajmniej ten emocjonalny, pozytywny, bo badania to niby kontakt, ale jaki
) to, że wszystkie labiki są prawie takie same i wyrabiają sobie swój własny model komunikacji, no i że tak powiem kiepskie dzieciństwo - ale to mają także szczury z zoologa, karmówki itp. moje szczury te które nie pochodzą z domowych wpadek (czyli trzy na pięć) w ogóle nie potrafią się bawić z człowiekiem bo np. tarmoszenie odbierają jako atak, a zabawą ze szczurami też są średnio zainteresowane.
no i dziewczyny jak się nawet biją to nie traktują tego na serio, nawet alfa Lilka potrafi wyłożyć się na plecy z własnej woli przed jakimś szczurem i zachęcać do zabawy, a Karmelek wszystko traktuje śmiertelnie poważnie.

no i dziewczyny jak się nawet biją to nie traktują tego na serio, nawet alfa Lilka potrafi wyłożyć się na plecy z własnej woli przed jakimś szczurem i zachęcać do zabawy, a Karmelek wszystko traktuje śmiertelnie poważnie.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
I chyba labiki są trzymane pojedynczo w klatkach zazwyczaj, co też musi spaczać ich kontakty ze szczurami. U mnie to samo. Jak jakis szczur podbiega do Bezy się pobawić to zaraz kładzie się na plecy i leży tak czasem z pół minuty, nawet jak nikogo obok niej nie ma
Taki labikowy urok, że są szczurze ciapciaki

Taki labikowy urok, że są szczurze ciapciaki

Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
ale są naprawdę wyjątkoweSysa pisze:Taki labikowy urok, że są szczurze ciapciaki

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
wróciłyśmy od weta.
Karmelek choć nie pije nie jest odwodniona, ma pełny pęcherz, widocznie wyrównuje poziom bo po sterydzie piła jak szalona.
pykanie to glut w nosie który zatyka. mamy brać beta glukan, antybiotyku nie, bo znowu przestanie jeść i osłabnie. jak zacznie kichać to znaczy że już koniec choroby
a ja się napodziwiałam klusek, które przez święto zdążyły nabrać kolorów i pojawiły im sie uchole
aż mnie korci, no nie mogę
Karmelek choć nie pije nie jest odwodniona, ma pełny pęcherz, widocznie wyrównuje poziom bo po sterydzie piła jak szalona.
pykanie to glut w nosie który zatyka. mamy brać beta glukan, antybiotyku nie, bo znowu przestanie jeść i osłabnie. jak zacznie kichać to znaczy że już koniec choroby

a ja się napodziwiałam klusek, które przez święto zdążyły nabrać kolorów i pojawiły im sie uchole

aż mnie korci, no nie mogę

ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
mały teaser dla fetyszystów stóp


a tutaj "rodowód" Karmelka http://rgd.mcw.edu/tools/strains/strain ... i?id=67960, dowiedziałam się od Kasi przy okazji choroby trochę o pochodzeniu, bo pytałam się o ew. wady wrodzone które mogłyby się objawić. Karmelkowy szczep nazywa się August, nie były przeprowadzane na nich badania z żadnymi substancjami czy zagrażające zdrowiu, dmuchali im gruszkami (takimi jak dzieciom czyści się nos) do pyszczka i słuchali ultradźwięków jakie szczur wydaje. mądre to to nie wydaje się być
ale dobrze, że chociaż nie drastyczne.



a tutaj "rodowód" Karmelka http://rgd.mcw.edu/tools/strains/strain ... i?id=67960, dowiedziałam się od Kasi przy okazji choroby trochę o pochodzeniu, bo pytałam się o ew. wady wrodzone które mogłyby się objawić. Karmelkowy szczep nazywa się August, nie były przeprowadzane na nich badania z żadnymi substancjami czy zagrażające zdrowiu, dmuchali im gruszkami (takimi jak dzieciom czyści się nos) do pyszczka i słuchali ultradźwięków jakie szczur wydaje. mądre to to nie wydaje się być

ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
Hmm, cieszę się, że to nic zagrażającego życiu. No, ale wszystkich Karmelek nastraszył. Zdrówka, kruszynko!
Też wypytałam, kiedy odbieraliśmy nasze maleństwa, a potem jeszcze pisałam, bo w drodze do domu zapomniałam, jak się te szczepy nazywają.
Z jednej strony fajnie wiedzieć, czego się można spodziewać, a z drugiej, trochę dziwnie. Chyba żaden piesek z rodowodem ma w nim takich dokładnych danych, jak nasze labiśki. 
Też wypytałam, kiedy odbieraliśmy nasze maleństwa, a potem jeszcze pisałam, bo w drodze do domu zapomniałam, jak się te szczepy nazywają.


Re: Moje babole przebrzydłe. chorobówka :/
w takich wypadkach warto zdać na powtarzalność sytuacji i czynności, tj. nie robić nic z zaskoczenia, unikać gwałtownych gestów, i przede wszystkim - czas; nawet zachowania nabyte we wczesnym dzieciństwie mogą ulec osłabieniu w środowisku, gdzie okażą się nieprzydatne, a przecież szczury (labiki, nie labiki) znane są z tego, że się uczą; chyba więc można żywić cich ą nadzieję, że z czasem dostosują się do swojego stada i zaczną lepiej rozumieć panujące w nim zwyczaje;alken pisze: labiki ogólnie mają mniejsze lub większe problemy z odczytywaniem intencji zarówno ludzi, jaki i innych szczurów.
w takim razie cieszę się, że moje ptaszki należą do tych, które owe problemy mają mniejsze; lubią być tarmoszone przez inne szczury, jeszcze bardziej samemu tarmosić większych od siebie; nieporozumienia zdarzają się na linii jujki - Dżum, ale po ponad pół roku razem nie są aż tak drastyczne, a czasem bywają zabawne: Dżum coś je a juje zaczynają nad nim "wisieć", nawet nie żeby go ograbić, bo nie mają na to szans, ale nastają i "wiszą" patrząc jak wielkie bure dziwo się pożywia

inna ciekawa rzecz to to, że jujki mają trochę opóźnione reakcje (wyjątek - kiedy trzeba uciekać) np. zdzarza się, że idą (biegną) gdzieś za innym szczurem, często w połączeniu z rzucaniem mu się na plecy, i nagle ów szczur skręca w zupełnie innym kierunku - to są ułamki sekund, ale gapowate jujki jeszcze przez moment kontunuują pierwotą drogę

Cieszę się, że Karmelek ma się już lepiej i zazdroszczę rozsądnego lekarza



Re: Moje babole przebrzydłe/chorobówka, czyli glut w nosie :
jak miło czytać dobre wieści
dobrze,że już lepiej
ajć te stópeczki



ajć te stópeczki


http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Moje babole przebrzydłe/chorobówka, czyli glut w nosie :
ja się będę tak na serio cieszyć jak to wszystko się już skończy.
Karmelek od godziny prawie bez przerwy wypluwa wydzielinę która zapewne ścieka jej z zatok do gardła. nie wiem jak jej pomóc
gdyby to był człowiek, to wystarczyłoby wysmarkać i po sprawie.
boję się że jak zasnę to się zadławi albo co i nie bedę mogła jej pomóc
, choć wygląda na to że sobie radzi, usiadła w takiej pozycji że głowę ma pochyloną.
wczoraj w nocy umarł szczur współlokatorów i jeszcze go nie pochowali
jakiś dyskomfort z tego powodu czuję, zwłaszcza że przypadkiem zobaczyłam jak przechodziłam przez pokój jego zwłoki w słoiku. za małym jak na szczura tej wielkości. no nie mogli go normalnie do pudełka włożyć albo w coś zawinąć tylko pchać na chama w słoik 
Karmelek od godziny prawie bez przerwy wypluwa wydzielinę która zapewne ścieka jej z zatok do gardła. nie wiem jak jej pomóc

boję się że jak zasnę to się zadławi albo co i nie bedę mogła jej pomóc

wczoraj w nocy umarł szczur współlokatorów i jeszcze go nie pochowali


ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Moje babole przebrzydłe/chorobówka, czyli glut w nosie :
ajć biedny karmelek...alken...a może spróbować zrobić jakąś inhalację?
szczerze przyznam, że czytałam tylko ostatni post, powinnam lecieć się uczyć, ale musiałam zajrzeć też tu
jest taka maść na przeziębienie, taka eukaliptusowa, smaruje się nią plecy dzieciom.. ja jak mam katar smaruję się tym pod nosem, a jeszcze niedawno sama się tym inhalowałam, gorąca woda z maścią, nos pod ręcznik i wdychanie.
może to by coś ruszyło?
kurczę, nawet nie wiem co by tu jeszcze wymyślić.
no nochale, trzymać się bez takich tu katarów.
szczerze przyznam, że czytałam tylko ostatni post, powinnam lecieć się uczyć, ale musiałam zajrzeć też tu

jest taka maść na przeziębienie, taka eukaliptusowa, smaruje się nią plecy dzieciom.. ja jak mam katar smaruję się tym pod nosem, a jeszcze niedawno sama się tym inhalowałam, gorąca woda z maścią, nos pod ręcznik i wdychanie.
może to by coś ruszyło?
kurczę, nawet nie wiem co by tu jeszcze wymyślić.
no nochale, trzymać się bez takich tu katarów.
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Moje babole przebrzydłe/chorobówka, czyli glut w nosie :
ah i nie dopisałam..
apetycznie brzmi nowy tytuł
apetycznie brzmi nowy tytuł

...czyż nie dobija się koni...?