[Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje sie!

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
renutka90
Posty: 128
Rejestracja: wt paź 28, 2008 9:14 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz/Nowy sacz

[Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje sie!

Post autor: renutka90 »

Pomozcie nasze chlopaki od 8miesiecy zyja razem i nigdy nie mozna bylo zauwazyc zeby sie gryzli, fukali, czy natretnie atakowali :( ...

Wczoraj zostali wykastrowani, wieczorem sie wybudzili i do rana do 11 wszystko bylo ok dopiero po podaniu antybiotyku jeden z nich zaczol szalec- rzucil sie na tamtego chcial nas pogrysc i wogle ostra rozruba z jego strony wiec trafil do akwarium ale jak to akwarium nie ma wentylacji itd itp nie moze tam mieszkac wiec zaczelismy znowu je laczyc co prawda w klatce w ktorej mieszkaly od malego i przez cala noc(tylko tyle ze obecnie kuweta zostala wyparzona a przed laczeniem wymienione reczniki wiec zero zapachow)

Co moze byc przyczyna tej agresjii??
Dzialanie antybiotyku czy bol??
Jak je laczyc??

Prosimy o pomoc
„gdy ktoś krzywdzi psa anioł traci pióro,
pomagając skrzywdzonym i okaleczonym przez ludzi zwierzakom
-ratujemy anioły!” Obrazek
Awatar użytkownika
renutka90
Posty: 128
Rejestracja: wt paź 28, 2008 9:14 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz/Nowy sacz

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: renutka90 »

Wspomne jeszcze ze agresora ma ten ktory byl w najgorszym stanie tzn najdluzej dochodzil do siebie po narkozie i wydawalo nam sie ze jest zle z jego okiem, cichy malo aktywny
„gdy ktoś krzywdzi psa anioł traci pióro,
pomagając skrzywdzonym i okaleczonym przez ludzi zwierzakom
-ratujemy anioły!” Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: alken »

może jest "rozbity" po zabiegu i nie może się odnaleźć, może go boli, ogólnie nie ma nastroju, może uważa, że stała się mu wielka krzywda i musiał odreagować...
może to tylko jednorazowy incydent i chłopaki mogą normalnie zamieszkać razem.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
renutka90
Posty: 128
Rejestracja: wt paź 28, 2008 9:14 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz/Nowy sacz

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: renutka90 »

Moze masz racje alken z nastrojami z krzywda ale musze powiedziec ze to nie byl jednorazowy incydent-
po antybiotyku do akwarium trafil, po godzinie stwierdzilismy ze sie chyba uspokoil wiec do brata dalismy go ale znowu zaatakowal wtedy stwierdzilismy ze moze ma pretensje do brata ze go boli ze to on mu to zrobil wiec trafil znowu do akwarium,
teraz pod wieczor stwierdzilismy ze jak nie sprobojemy znowu to moze sie to nigdy nie udac bo im dluzej beda osobno tym trudniej moze byc wiec mimo wystawionych zebow oraz piskow i stroszenia sie jego brata probowalismy 2godziny ale przesadzil bo bez powodu zaczol sie rzucac z zebami chcac go zagrysc wiec teraz ta nasza ofiara trafila do akwarium

co dalej? :-[
„gdy ktoś krzywdzi psa anioł traci pióro,
pomagając skrzywdzonym i okaleczonym przez ludzi zwierzakom
-ratujemy anioły!” Obrazek
Awatar użytkownika
isia28
Posty: 317
Rejestracja: sob sty 31, 2009 5:34 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: isia28 »

a moze po prostu nie poznaje zapachu- srodki dezynfekujace itp. zmienily zapach szczurkow
ObrazekObrazekObrazekObrazek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: IHime »

Ja bym się nie dziwiła, że nadal się wścieka. Przecież nadal go boli, jest zdezorientowany, od zabiegu minęło naprawdę mało czasu. Poza tym, brat mógł przynieść jakieś stresujące zapachy z lecznicy. Dajcie im czas, niech chociaż trochę dojdą do siebie osobno. Lepsze łączenie później, niż żeby zrobili sobie krzywdę teraz.
Awatar użytkownika
renutka90
Posty: 128
Rejestracja: wt paź 28, 2008 9:14 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz/Nowy sacz

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: renutka90 »

Czyli mam rozumiec ze nawet tydzien osobno nie sprawi ze bedzie klopot z laczeniem?

Zawsze zastanawia mnie ile ciurki pamietaja, zwlaszcza teraz np czy pamietaja to co bylo przed zabiegiem czy inne fakty ???
Bo jesli pamietaja czy nie nie bedzie miec wplywu fakt ze ten ktory jest "ofiara" byl żądlony 2 razy( w tylek domiesniowo ale sie nie dalo wiec podskornie oczywiscie pisk niesamowity chyba bylo go slychac na pol miasta) i czy "agresor" moze to pamietac bo byl wtedy bardzo przerazony jak slyszal brata i dluzej byl oporny na narkoze?

A czy nie obaj powinni pachniec takimi zapachami? Oboje sa w podobnym stanie, tylko jeden szybciej i sie wybudzil i normalnie funkcjonuje a "agresor" ma z tym problemy bo nawet apetytu nie ma :-[
„gdy ktoś krzywdzi psa anioł traci pióro,
pomagając skrzywdzonym i okaleczonym przez ludzi zwierzakom
-ratujemy anioły!” Obrazek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: IHime »

Nie wiem, czy po tygodniu będą się pamiętać, ale wydaje mi się, że szczurze rodzeństwa długo się pamiętają. Lepiej wtedy łączyć, niż żeby teraz w walce wyciągnęli sobie nawzajem szwy.
Pachną obaj, ale obcym zapachem, więc nie rozpoznają się.
Awatar użytkownika
renutka90
Posty: 128
Rejestracja: wt paź 28, 2008 9:14 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz/Nowy sacz

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: renutka90 »

Najgorsze to to akwarium :'( normalnie mnie cos trafia ze musi tam jeden siedziec- kochaja spac, odpoczywac w hamaczkach a w akwarium nie bardzo sie da zainstalowac...

Ten nasz "agresor" Altek to jeszcze pod wplywem narkory chodzil blakal sie, nawet probowal sie wspinac po klatce szykajac swojego hamaka :-[

Mam nadzieje ze laczenie sie uda bo nie chcemy oddawac wiecej ciurkow a jeden chlopak na dwie dziewczyny- no i jeszcze laczenie z samiczkami ale to optymistycznie widze
„gdy ktoś krzywdzi psa anioł traci pióro,
pomagając skrzywdzonym i okaleczonym przez ludzi zwierzakom
-ratujemy anioły!” Obrazek
Awatar użytkownika
renutka90
Posty: 128
Rejestracja: wt paź 28, 2008 9:14 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz/Nowy sacz

Re: [Łączenie kastratów]2 braci świeżo po kastracji atakuje

Post autor: renutka90 »

Sytuacja sie nie zmienia :'( choc pocieszeniem moze byc ze podczas wybiegu zaczeli sie wachac i czasem toczyc boje jak przed kastracja(forma modlow- stanie na lapkach i walka na lapki) ale zarazm potem ida w ruch zeby "agresora" :-[

Dzwonilismy dzis do pani doktor czemu tak sie dzieje bo argumenty ze boli nie przekonaly mojego chlopaka tak jak czemu tylko jeden sie tak zachowuje.

Uslyszal ze szczurki to takie zwierzeta ze bolu okazywac nie beda i wobec nas moga sie zachowywac normalnie ale wobec innych szczurkow beda zywic ostra agresje a duzy wplyw na to moze miec antybiotyk(enrobioflox) i ze powinno sie ich pozostawic osobno na co najmniej 3 dni... ale niezlym rozwiazaniem sa tez proby laczenia na wybiegu
tak tez bedziemy probowac ich pogodnic aby nie znienawidzili sie na zawsze...
„gdy ktoś krzywdzi psa anioł traci pióro,
pomagając skrzywdzonym i okaleczonym przez ludzi zwierzakom
-ratujemy anioły!” Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”