Słodziaki moje

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Jessica pisze:CZEKAMY NA ZDJĘCIA
To już nie czekajcie, są, świeżutkie i prosto z wanny ;) Czy nie są śliczne nasze panny :) ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Dodam, że trójeczka biega na łóżku już ponad 3 godziny. Efekty (oprócz umytej i przemeblowanej klatki ;) ):
- Neve zdominowała wszystko, co mogła
- tylko trzy walki z piskiem i to też krótkie i nieznaczące
- Stefan i Neve biegają razem, zaczepiają się, pogryzają, iskają, a Leia wreszcie ma upragniony spokój (jest ciutkę aspołeczna, stanowczo woli towarzystwo ludzi od szczurów...)
- Leia w przypływie uczuć pokazała, że potrafi się roznaleśniczyć na kolankach, zgrzytać z pulsowaniem oczkami (pierwszy raz to widziałam, przedziwne!) i jeszcze na koniec pomlaskać
- Neve podgryza każdą moją część ciała, jaką napotka :-\ ; na szczęście lekko, nawet bez śladu, poza tym teraz już reaguję jak widzę, że jej się szczęka rozwiera ;). Poza tym jest już dużo śmielsza, brała smakołyki z ręki, dawała się przelotnie głasknąć :D Widać, że w towarzystwie Stefanka i Lei jest pogodna, stres minął jak ręką odjął, co nas zachwyca. A, że podgryza - mam wrażenie, że to na fali ustalania hierarchii (Leia tak miała kiedy połączyliśmy ją ze Stefką), więc się nie daję i przytrzymuję.
- stadko wygląda absolutnie pięknie ;D.
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Słodziaki moje

Post autor: Jessica »

manianera pisze:To już nie czekajcie, są, świeżutkie i prosto z wanny ;) Czy nie są śliczne nasze panny :) ?
piękne! przepiękne! wszystkie bez wyjątku :-*
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
Sysa
Posty: 948
Rejestracja: śr gru 30, 2009 1:45 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: Sysa »

Cudnie i jak kolorowo :D
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Ach, dzisiaj miałam przeżycia...
Rano zrobiliśmy przegląd, wszystkie szczurzanki w formie, bez śladów zębów (Neve ze Stefkiem miewają intensywne scysje na temat kto tu rządzi, stąd regularne przeglądy). Wracam z pracy - a Stefka śpi w kuwecie (czego absolutnie NIGDY nie robiła) i już wiem, że coś jest nie tak. Pobudziły się, rozlazły, okazało się, że Stefcia prawą przednią łapkę trzyma cały czas podniesioną, przytuloną do siebie. Po oględzinach okazało się, że łapeńka spuchnięta, ale nią rusza... No to Stefka i Lejek w trasporter, tramwaj, do dr Przybylskiego, już ze łzami w oczach, że się mała połamała i co teraz...
Okazało się, że jest obrzęk od łokcia, ale nie ma złamania i jest zachowana ruchomość, więc można ją zostawić w klatce z resztą (zwłaszcza, że hierarchia się jeszcze ustala...). Prawdopodobnie nieszczęśliwie gdzieś stąpnęła, zahaczyła się, albo rąbnęła w coś podczas przepychanek. Biedna moja kochana... Jak zejdzie przynajmniej częściowo do poniedziałku, to mamy tylko być cierpliwi, jak nie - pokazać się, będzie smarował.
Swoją drogą - wet przemiły (choć z trudem ukrywał uśmiech w reakcji na moje panikowanie nad ogonką ;) ), przejrzał od razu obie i powiedział, że wszystko super. Na koniec skasował całe 0 złotych. Jestem pod wrażeniem.
Teraz każde futerko śpi w innym miejscu, wszystkie zmęczone stresem (S - wiadomo, L-pierwsza wizyta u weta, N-zdenerwowana nagłym wyjściem koleżanek i zostawieniem jej samej...).
Mi stres opada bardzo powoli...
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Słodziaki moje

Post autor: IHime »

No to żeś miała. Nie zazdroszczę. :( Dobrze, że w sumie nic strasznego się nie stało. Wymiziaj biedulkę potłuczoną.
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Stefanek szaleje, jakby nic jej nie było, biega swoim naturalnym tempem, wspina się - czyli jest dobrze, mimo, że opuchlizna jeszcze wyraźna.
Pierwsze zdjęcia wybiegowo-klatkowe - niestety na razie mało lub niewyraźne, bo Neviś do pozowania nie nawykła, a słońce nie sprzyja.
ObrazekObrazekObrazek
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Weekend - czas lenistwa i robienia fotek. Dzisiaj bez zbędnego gadania ;D

Neve zyskuje z każdym dniem ciut więcej odwagi. Przy okazji widać koszmarną konstrukcję stworzoną właśnie dla niej, by nie bała się wychodzić...
ObrazekObrazek

Stefanek lubi się czasem leniwie podrapać, reszta udaje, że nie gardzi suchą karmą
ObrazekObrazek

Leia nadal trenuje gimnastykę
ObrazekObrazekObrazek

Serce rośnie...
ObrazekObrazek
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

Dobrze, że przygoda Stefanka skończyła się bez przykrych konsekwencji :)
U dr Prybylskiego byłaś tylko ten jeden raz, czy już wcześniej leczył Twoje ogony ? Jest o nim jedna bardzo pozytywna wypowiedź w dziale "wetertnarze', ciekawa jestem czy się będzie potwierdzać.

http://img121.imageshack.us/i/s019k.jpg/ - na zielonej łące ...

Neve już widzę całkiem zasymilowana :) Fajny pomysł z tymi przeastnymi portkowymi tunelami, mają szczurze co przemierzać.
Serce rośnie...
Obrazek
oj tak :)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

U Przybylskiego byłam pierwszy raz, ale wcześniej chodzili znajomi, a ja radziłam się u niego przez nich (kiedy były maleńkie i miały wszy). Za każdym razem udzielał sensownych rad, dawał leki, które pomagały. Widać, że zna się na szczurkach, ma do nich podejście, stara się, by było jak najmniej stresu dla nich. Z tego, co wiem - w Poznaniu należy do najlepszych, ale czy poradziłby sobie z leczeniem tak trudnym, jak u Twojego Baruszka - nie ma pojęcia.

Portkami szczurasy zachwycone, tylko w ciągu kilku dni znacznie je "udoskonaliły", wyposażając w okna i wentylację oraz poszerzając jedną nogawkę do granic możliwości... Pociesza mnie to, że mam małego siostrzeńca, który będzie wyrastał z kolejnych... :)
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

przejrzałaś mnie, bo właśnie to mając na myśli pytałam :)
gwarancji nikt nie daje, nawet najlepsi, ale zawsze dobrze wiedzieć, gdzie można się jeszcze zwrócić
manianera pisze: Portkami szczurasy zachwycone, tylko w ciągu kilku dni znacznie je "udoskonaliły", wyposażając w okna i wentylację oraz poszerzając jedną nogawkę do granic możliwości...
wolnoć Tomku... :D
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: zocha »

w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

ol. pisze:przejrzałaś mnie, bo właśnie to mając na myśli pytałam :)
Czytam Twój wątek, martwię się o Twoje Barusiątko, więc siłą rzeczy się domyśliłam...
zocha pisze:Mizianko i buziaki przesyłam...
Na razie przekażę kolorowym, do Neviś dopiero w procesie oswajania - powolutku do przodu, ale do miziania zabierać się będziemy dopiero za jakiś czas. Będę spisywać i przekaże jej potem hurtem ;D !
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
bubu
Posty: 838
Rejestracja: śr lis 25, 2009 6:07 pm
Lokalizacja: Libiąż

Re: Słodziaki moje

Post autor: bubu »

jakie ślicznoty ! wycałuj je od nas ! :-*
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: susurrement »

ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

susurrement pisze:sama słodycz http://img121.imageshack.us/i/s019k.jpg/ :-*
No, tylko dzięki "cioci Susu" ta słodycz jest u nas ;D !
Dziękujemy raz jeszcze!!!
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”