Pośmialiśmy się z Waszych komentarzy , dziękujemy !
Nasza Martinka tworzy gniazdka niczym wróbelek wobec perspektyw rychłego powiększenia rodzinki.

Każdą podsuniętą materię skotłamsi i udrapuje tak , aby stała się przytulnym miejscem do spania. Jeśli niczego jej nie podsunąć , i tak weźmie sobie sama , tylko wówczas nie ma pewności , co uzna za odpowiednie na budulec.

Gniazdko przewidziane jest na jednego szczurka i Fini sporo musi się nagimnastykować , jeśli pragnie dołączyć do swojej koleżanki, ale kiedy już jej się uda , obie panny rozluźniają się i wyglądają na całkiem zadowolone z wzajemnej bliskości . Sprytna Finlandia obczaiła ostatnio pokaźną dość dziurę w spreparowanej przez niebieściaka materii i dokonała przezeń najścia , wykorzystując także ważny fakt , iż śpiące blue bywa zazwyczaj mocno nieprzytomne i wystarczy odpowiednio zwolnić tempo "entry".
Niebieskie tornado jeszcze w czymś upodobniło się do wróbelka , mianowicie wydaje z siebie zabawne świergotliwe dźwięki , intensywniejsze w sytuacjach tak newralgicznych jak na przykład postawienie szczury przed spodeczkiem wypełnionym kaszką i następnie przywołanie Finlandii . Biedactwo świergocze wówczas płaczliwie i próbuje uciec z całą miseczką nie czekawszy nawet na pojawienie się koleżanki .
Parę fotek jeszcze nie przeterminowanych
Czarnulka przyłapana na terenie zakazanym , czyli jak sobie poczynamy w pokoju dziewczynek:
Trochę podglądania Czarnuli oraz Finlandii pod blatem stolika:

Nie poświęciłaby mi szanowna koleżanka małej chwilki?
Wobec konsekwentnego i uporczywego "naporu" Pląsawica bierze Czekoladkę w obroty

najpierw całkiem subtelnie ...
...by przejść do działań bardziej obcesowych :

Więcej delikatności upraszam pokornie...

Pomiłuj asani , życie daruj..!
Prośba o miłosierdzie została wysłuchana:
