Śmierć towarzysza, tęsknota

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Blanny »

Pawwwle ma rację, zachowanie EMKI1234567 nie wynika z jej egoizmu, a wrażliwości. Rodzice się o nią martwią, bo nie chcą jej widzieć smutnej i zapłakanej.

EMKA1234567, ja reaguję podobnie po śmierci zwierzątka. Płaczę, jestem osowiała, potrafię nie jeść kilka dni.. Bardzo przeżywam, gdy odchodzi jakieś stworzenie, któremu oddałam swoje serce. Moi rodzice też to wiedzą. Kiedy byłam młodsza i umarł mi chomiczek, płakałam kilka dni, nie mogłam spać i nie potrafiłam nic przełknąć. Mama zrobiła mi wówczas awanturę, że więcej w tym domu zwierząt nie będzie, bo ona nie będzie patrzeć, jak ja później cierpię. To normalne, że rodzice bardzo przeżywają nasz smutek, ponieważ po prostu się o nas martwią.
Widzę, że bardzo zależy Ci na Twoim szczurku i nie chcesz go oddać, martwisz się o niego i nie chciałabyś, by trafił trafił do złego domu. Jestem pewna, że jesteś miłą i wrażliwą osobą, która troszczy się o swojego pupilka.
Postaraj się wytłumaczyć mamie i tacie, że to prawda, że bardzo przeżywasz stratę zwierzaka, bo po prostu bardzo go kochałaś. Dodaj, że uwielbiasz zwierzątka i nie potrafisz żyć bez żadnego. Zaś Twoja szczurka jest teraz samotna bez towarzyszki, a Ty nie chcesz jej skazywać na samotność, prawda? Wytłumacz rodzicom, że i Ty, i szczurka potrzebujecie teraz nowej kompanki - ona, aby nie była samotna, a Ty po to, by poczuć, że dałaś kolejnemu maleństwu szansę na szczęśliwy dom.
Co do samej Ciebie, to pamiętaj, że każdy kiedyś umiera. Tak, jak umierają ludzie, tak i umierają nasi pupile. Twoja szczurka była już starowinką, w dodatku schorowaną.. Ale przecież była szczęśliwa, prawda? Miała wspaniałą właścicielkę, a do tego szczurkę-towarzyszkę.. No i nie umierała w samotności, umarła przy Tobie - przy osobie, którą kochała i która ją kochała. Umarła po długim, szczęśliwym szczurzym życiu. A Ty teraz musisz zadbać o to, by i druga szczurka, stojąc u bram Tęczowej Krainy, była szczęśliwa. A żeby była szczęśliwa musi mieć kochając właścicielkę (którą ma) i szczurzą towarzyszkę. Dlatego powinnaś jej jakąś zaadoptować.
Postaraj się przekonać także swojego chłopaka, że jego szczur też potrzebuje kompana do zabaw, iskania, wspólnego spania i poczucia bezpieczeństwa.
Jestem pewna, że wszystko się ułoży. Trzymam za Was kciuki!
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Tili »

Chcialabym zauwazyc, ze w inyym temacie bodajze w adopcjach autorka przyznaje, ze zle robi i przyznaje, ze zachowuje sie lekko samolubnie i nie pamietam juz czy adoptowala kolezanke czy oddala swoja szczurcie, na dodatek zacytowala moje slowa i w pelni sie z nimi zgodzila, wiec...
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Blanny »

A co miała powiedzieć? Jeśli jest wrażliwa i delikatna, to weźmie całą winę na siebie i spuści głowę. To normalne zachowanie takiej osoby. :)
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Tili »

Ona raczej okreslila to jako "dzieki otowrzyliscie mi oczy" i spojrzala na to z innej perspektywy.
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Blanny »

Tym lepiej dla niej i dla zwierzaka, czyż nie? :p
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Tili »

No jasne :)
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: anwet »

PROBLEM Z WYPŁOSZYNKĄ..

Odkąd odeszła Szyfcia ( Jest o tym w dziale "odeszły") moja Wypłoszynka coraz gorzej się zachowuje :(
Bardzo były z Szyfcią zżyte. Ciągle razem biegały, razem spały, iskały się..
Pierwsza była Indira, dla niej przygarnęłam Szyfcię, ale że Indi albo za długo była sama ( ok miesiąca) albo jest takim odmieńcem, bo nie znosiła jak ją Szyfcia iska, tuli się i inne.. Na jej widok piszczała.
Zorganizowałam więc dla Indi bardziej "przytulaśnego" szczurka, a nie takie żywe złoto jak Szyfcia, ale o dziwo Indi bardzo źle reagowała na Wypłoszynkę. Za to Szyfcia bardzo się zainteresowała maleństwem. Były nierozłączne.. Prawie rok..

Odkąd odeszła Szyfcia, (pisałam o tym w którymś poście) Wyposzynka przez ok 2 dni leżała, albo siedziała ze zwisającym ogonkiem.
Potem kilka dni próbowała tucić się do Indi, ale ta piszczy i ucieka..
Wczoraj próbowała szukać bardzo ze mną kontaktu, ale jestem w trakcie pakowania i po prostu nie miałam dla niej wystarczająco dużej ilości czasu ( bo wtedy i Indirze musiałabym go poświęcić i Pędraczynce no i jeszcze "krówki".. )

Dzisiaj jak tylko wzięłam ją na ręce, to podrapała mnie, zeskoczyła, weszła pod łóżko i siedzi tak już 2 godziny.
Nie biega po mieszkaniu, a zawsze urządzały szaleństwa z Szyfcią.. Nie chce wziąść ode mnie nawet smakołyka..
i ma takie wielkie oczy, jakby czegoś strasznie się bała..

Przykro mi bardzo.. nie wiem jak jej pomóc :(

Krówki przeniosłam na razie do kuchni.. niech Wypłoszynka chodzi gdzie chce i zarówno ich nie stresuje, jak i siebie..

Do przytulania - gdyby chciała - ma przecież Pędraczynkę.. maleństwo, które ledwo co zaczyna przypominać szczura.. i zamiast nim się zająć, (tak jak to rok temu zrobiła Szyfcia) ta rzuca się na maleństwo..
W efekcie maleństwo jest smutne.. no po prostu to widać , więc się zastanawiam, czy szybko nie załatwić jej szczurka w jej wieku :/ Wypłoszynka też na szczęśliwą nie wygląda i tylko Indi, jak zawsze ma wszystko w dupie i interesuje ją jak zawsze jedzenie..

Nie wiem, czy z towarzystwem dla Pędraczynki jeszcze poczekać? Może jak podrośnie będzie miała większe szanse na socjalizację z Wypłoszynką..?
Bo co do jej kontaktów z Indi, to oczywiście Indi ma ją gdzieś, ale że maleńśtwo skacze jej po głowie, to też tego nerwowo nie wytrzymuje i przewraca maleństwo na plecy..
No też nie chcę zastraszyć Pędraczynki..

Proszę o jakieś sugestie, porady.. o cokolwiek, jak mogę pomóc moim szczurom :( a sobie poprawić nastrój, bo to przykre patrzeć jak moje perełki takie smutne siedzą..
A na drugim stoliku dzikawe krówki :(

Normalnie się zdołowałam :'(
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: alken »

A jaka jest różnica wieku między Wypłoszynką a Pędraczynką? i jak długo się znają? Z tego co piszesz to domyślam się że Wypłoszynka ma ponad rok, a Pędraczynka jest dzieckiem...no cóż, duże szczury nie przepadają za maluchami, może jak mała trochę wydorośleje to się zgrają, ale wcześniej...chyba maluch potrzebuje jednak drugiego malucha.

Zakładam że Indira to nie problem jako typ aspołeczny :P, jej jest dobrze..? wątpię żeby to przez to, ze była miesiąc sama,moja jedna szczura jak ją wzięłam miała 10 miesięcy i nigdy innego szczura nie widziała na oczy a uwielbia wszystkie, z nią nigdy nie mam problemów przy łączeniu, nie tłucze maluchów, wszystkich iska itp :) więc Indira po prostu ma taki charakter.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: anwet »

No tak.. Indi widocznie ma taki charakter..
np Wypłoszynka z Szyfcią zawsze razem ciekały po pokoju, a Indi chowała się do szuflady ze skarpetkami .. i tak jej zostało do dziś..

Wypłosia z Pędraczynką znają się tylko przez "kraty" no i przez "zagryzanie" maleństwa na łóżku :(
To mówisz, żeby załatwić maleństwu szczurka? :-\ siódmego ? :-\
Kurcze.. no dobra.. jutro zacznę działać w tym kierunku..

A co z Wypłoszynką?
jakąś neospazminę jej podawać? Zastanawiałam się, czy aby nie iść z nią dziś do wet..taka strasznie spięta jest.. i ma takie jakby "dreszcze".. wyłupiaste oczy.. i się czai zamiast normalnie biegać.. no martwię się o nią :-[
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Paul_Julian »

Neospazmina jest na uspokojenie i adhd , wiec wg mnie podziała jeszcze bardziej "uspokajająco" . Do weta mozesz sie przejśc - oczywiscie , warto osłuchać , sprawdzic czy wszystko ok.
Wypłoszynka pewnie jest zestresowana , a tu jeszcze jakiś bąbel skacze i tupie po plecach. Kurcze , moze neospasmina by faktycznie coś dała ?
A moze przygarnąc kajtka w wieku pomiedzy małuchem a Wypłoszynką ? Żeby bawił sie z obydwoma. Moja Babcia Pati uwielbiała wszystkie kajtki, niewazne od wieku , oddała nowym nawet swój hamak :D ALbo przygarnąć kogoś spokojnego w wieku Wypłoszynki,żeby mogły sie przytulic .
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: anwet »

Kurde mol.. że tak powiem.. :/ Mama mnie z domu wyrzuci..

Jutro zatroszczę się o towarzystwo dla maleństwa..
Nie mam serca patrzeć na bidusię.. :(

Co do Wypłoszynki, nie chce jej nowego towarzystwa kombinować, bo jeszcze są krówki, które - jeśli się oswoją, są raczej z tych przytulaśnych..

Martwi mnie to jej dzisiejsze zachowanie..
jak komuś jest zimno i przeszywają go co jakiś czas dreszcze..
ona tak właśnie miała.. no i te wyłupiaste oczy..
Nie wiem, czy wet pomoże.. z całym szacunkiem, nie sądzę, żeby się znał.. no ale przejadę się jutro..
Może coś wymyślą.. tak bardzo mi ich szkoda..
W dodatku dostałam dziś mandat na kilkaset złotych i ogólnie mam ciężki dzień :'(
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: alken »

dreszcze? to może rujkę ma? drgają jej uszy przy tym?

jeśli obawiasz się za dużej ilości szczurów i nie chcesz brać kolejnego (co jest zrozumiałe bo krówki są trudne a i reszta się nie zgrywa) to może oddaj najmłodszą...a Wypłoszynka może z krówkami by się dogadała?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
anwet
Posty: 188
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:42 pm
Kontakt:

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: anwet »

No mam cichą nadzieję, że Wypłosia dogada się z krówkami.. a szczególnie z Milką :-[
Pędraczynki szkoda mi oddawać z tej prostej przyczyny, że nie mam nikogo zaufanego, żebym miała pewność, że będzie miała lepiej niż u mnie, oddałabym ją.. :-[ ale jak to ktoś napisał.. "(..)stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.."
Powiem szczerze.. ciężko mi na sercu :'( chciałabym, żeby moje zwierzątka miały raj na ziemi.. :-[ dotychczas mogę powiedzieć że tak było ^-^

ale ze śmiercią Szyfci wszystko się zmieniło :'(
nic nie będzie tak jak kiedyś..
a i niestety Wypłosia pewno tak myśli :(

Co do rujki to nie sądzę.. no mam ją od sierpnia i nigdy wcześniej nie miała takich objawów..
nie chcę, żeby wyszło, że coś sobie ubzdurałam i fakty naciągam, ale kurcze, no siedzi Wypłoch "jak mysz pod miotłą" , wybałusza oczy, że mało jej z orbit nie wyjdą, czai się, a nie biega, a ze mną nie chce mieć nic wspólnego.. no jak królik się odpycha i skacze.. a raczej odskakuje...

Nie wiem.. może dziś taki mam zły dzień :(
Żal mi, że nie są szczurasy tak szczęśliwe, jak być powinny.. zawsze tak "chrumkały" zadowolone.. a dziś? nic!! zero dźwięku :'(

Marna ze mnie pańcia :'(

i jeszcze ta niechybna podróż z Olsztyna do Łodzi.. pewnie na dobre nikomu nie wyjdzie.. :-[
po prostu super .. :'(
Ze mną :
:(

W nowym domku:
Wituś ( Cipciok) i Wacuś

Za TM:
Szyfcia ,Prysia, Milusia <- na zawsze w moim serduszku :,( Indira, Wypłoszynka, Smok ... :(
i (zdecydowanie za szybko.. :,( ) Cudaczynka... :,( ; Pędraczynka i Maleństwo :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: Paul_Julian »

Rujki mogłas wczesniej nie wyczuć , to tylko jeden dzień. Moje nie ruszają uszami, i czasem nie drżą.
A Krówki sa za małe do łączenia ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: samotny szczurek odszedł przyjaciel :(

Post autor: yss »

anwet pisze: Martwi mnie to jej dzisiejsze zachowanie..
jak komuś jest zimno i przeszywają go co jakiś czas dreszcze..
ona tak właśnie miała.. no i te wyłupiaste oczy..
brzmi niepokojąco.
może to być coś z serduszkiem. leć do weta, a ja będę trzymać kciuki.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”