![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Moderator: Junior Moderator
Każda z moich 5 babeczek reaguje na swoje imię, a nie są jakimiś szczurzymi Einsteinami. Najpierw wołałam je, kiedy były w klatce, żeby podeszły do drzwiczek. Za każdym razem, kiedy podeszły, dostawały ziarenko słonecznika albo inny mały przysmak. Potem na wybiegu, najpierw na małe odległości (0,5-1m) i stopniowo zwiększałam odległość. Po 3 dniach w zasadzie wiedziały o co chodzi i ładnie przychodziły, ale mam też szczurkę, która przez 2 miesiące nie mogła się nauczyć (jest bardzo dzika). To nie jest trudne, naprawdę. Na cmokanie też reagują, ale wtedy przybiegają wszystkie na raz.Zafrina pisze:Żeby nauczyć reagowania na imię musisz bardzo często do nich mówić po imieniu, i przy dawaniu im jedzenia i w ogóle, tylko imię musi być krótkie, najlepiej 2 sylaby i kończące się na samogłoskę. Ale łatwiej jest chyba nauczyć żeby reagowały na jakiś dźwięk, np. cmokanie, lub stukanie paznokciem o blat lub podłogę.