u nas tak niebieściak włazi jedną nogawką , by wyleźć drugą ; mnie to nie rusza , ale mąż jest dziwnie przewrażliwionyalken pisze: prześladuje mnie wyjątkowo na wybiegach ,ciągle za mną łazi, wchodzi mi do nogawek i rękawów, zaczepia, próbuje zajrzeć w ręce i do buzi, wyłudza jedzenie.


Sprawdzanie , co państwo jedli, weszło wszystkim pannom w nawyk ; dziś Dżuma tak zaskoczyła szwagierkę , bo szczura była oburzona , że ktoś w tym pokoju najwyraźniej pojadał wcześniej czekoladowy torcik , a jej nie dane było posmakować...
