A ja jestem zakochana w fuzzach. Tak bym chciała bardzo... No co? Klatka będzie siedmioszczurowa. Szczurów miało być 5 przez chwilę, ale okazało się że nie nadaję się na mamusię jednego z forumowych szczurków wed lug jego opiekunki

No cóż, będzie więcej przestrzeni i nie muszę się już zastanawiać czy podołam. A jeśli fuzzików nie wystarczy dla mnie to albo wezmę jakąś bidkę, albo dziewczyny będą mieszkać we trzy... i też będzie fajnie. One są tak psotne i kochane, tak bardzo mnie rozbawiają , że dałabym im naprawdę wszystko

Są wspaniałe a ich życie trwa tak krótko, że zasługują, by się pławić w luksusach
