 a potem zsuwa się z łóżka na podłogę. Kiedyś mogłam ją spokojnie zostawić na łóżku, a teraz zawsze jak wracam to ona już spaceruje sobie po pokoju i przy okazji gryzie kable
 a potem zsuwa się z łóżka na podłogę. Kiedyś mogłam ją spokojnie zostawić na łóżku, a teraz zawsze jak wracam to ona już spaceruje sobie po pokoju i przy okazji gryzie kable  . Czy wasze szczurki też tak robią???
. Czy wasze szczurki też tak robią???Moderator: Junior Moderator
 
		
		 a potem zsuwa się z łóżka na podłogę. Kiedyś mogłam ją spokojnie zostawić na łóżku, a teraz zawsze jak wracam to ona już spaceruje sobie po pokoju i przy okazji gryzie kable
 a potem zsuwa się z łóżka na podłogę. Kiedyś mogłam ją spokojnie zostawić na łóżku, a teraz zawsze jak wracam to ona już spaceruje sobie po pokoju i przy okazji gryzie kable  . Czy wasze szczurki też tak robią???
. Czy wasze szczurki też tak robią??? To istny raj dla szczurka.
 To istny raj dla szczurka.  Na szczęscie nauczyła sie tez wchodzic spowrotem na łóżko jak jej sie znudzi, wiec czasami nie muszę jej łapać i robic cuda na kiju (choć sie zdarzało...). Cieszy mnie to, że ona jakoś wogóle nie zwraca uwagi na kable... uf... co za szczęscie...
 Na szczęscie nauczyła sie tez wchodzic spowrotem na łóżko jak jej sie znudzi, wiec czasami nie muszę jej łapać i robic cuda na kiju (choć sie zdarzało...). Cieszy mnie to, że ona jakoś wogóle nie zwraca uwagi na kable... uf... co za szczęscie... 

 ))) moj szczoorek obgryzal tynk ze sciany, ale kupilam mu wapno (marzywno-owocowe, czy jakos tak
))) moj szczoorek obgryzal tynk ze sciany, ale kupilam mu wapno (marzywno-owocowe, czy jakos tak  
 i to mnie kapkę drażni... no ale cóż.. charakterku szczurka sie nie wybiera... i tak ją kocham...
 i to mnie kapkę drażni... no ale cóż.. charakterku szczurka sie nie wybiera... i tak ją kocham... 

 Owszem siedzi czasem między nimi ale jeszcze nigdy się do nich nie dobrał ( tylko raz sie w nich zaplątał i szrpiąc się odłączył mi neta
 Owszem siedzi czasem między nimi ale jeszcze nigdy się do nich nie dobrał ( tylko raz sie w nich zaplątał i szrpiąc się odłączył mi neta  ) hehe  W sumie to jest bardzo grzeczny (poza tym że leje gdzie popadnie  :lol: )
 ) hehe  W sumie to jest bardzo grzeczny (poza tym że leje gdzie popadnie  :lol: )
 . Ale jeśli chodzi o kable...  :twisted: to jest sposób. Co prawda brutalny ale dobry. Wziąść na paluszek troszkę TABASCO i leciutko posmarować kable. Powinno pomóc. jak Tadek był mały to mu tak zrobiłem (więcej nie podgryzał). Chociaż tydzień temu przegryzł kabalek ładowarki do tel
. Ale jeśli chodzi o kable...  :twisted: to jest sposób. Co prawda brutalny ale dobry. Wziąść na paluszek troszkę TABASCO i leciutko posmarować kable. Powinno pomóc. jak Tadek był mały to mu tak zrobiłem (więcej nie podgryzał). Chociaż tydzień temu przegryzł kabalek ładowarki do tel  .
.