Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Ja polecam Hilton kruszon... kupy giną nie widać ich, nie śmierdzi i dobrze wchłania siuśki (jeśli tylko się pojawią, bo moje paskudy leją w koszyczka pod siebie ). Narazie mam go wysypanego 6 dni, kupy wybierałam może ze 2 razy i nic a nic nie smrodzi! Wydaję mi się również, że szczurom podoba się bardziej niż toporne drewniane kołki
...nie mów, że mnie lubisz,bo lubi się zupę pomidorową- a ludzi się kocha...
Odkopuję temat o wielkich kuwetach. Na próbę wstawiłam moim maluszkom do klatki małą kuwetkę i została ona dobrze przyjęta, reszta dużej kuwety wyścielona jest gazetami. Teoretycznie to super i higiena w klatce powinna być większa... ale, hmmmm, śmierdzi bardziej. Gazety się przyklejają do dna na siuśkach. Jak rozwiązujecie ten problem? Co macie rozesłane na tej części kuwety nie przeznaczonej do kupkania?
Gdy w klatce moich panien była kuwetka też śmierdziało. Musiałam codziennie myć całą kuwetę. Kiedy dawałam na resztę klatki papier, to one zabierały go do koszyczków
Zasugerowałam się tymi wszystkimi fotkami na goosemoose, gdzie na "podłogach" leżą milusie polarki. Też bym tak chciała im urządzić klatkę, ale wiem że to się tak właśnie skończy: polarek zbobrowany gdzieś w kącie a podłoga goła i na niej siuśki. Dziewczynki pięknie chodzą do kuwetki, więc muszę opracować jakiś patent na resztę kuwetki...
ja tez jakos tego polarku nie widze, poza tym jak sie zdazy walnac bobka na tym polarku to wetrze jedna z druga w material i zaraz do prania. ja tam lubie jak jest gola podloga to mozna zetrzec siuski albo pozbierac bobki.
Zastanawia mnie jednak, czy zimą od tej gołej podłogi nie będzie im zimno, bo klatka póki co stać będzie na podłodze. Po drugie jest to świetne rozwiązanie, o ile można faktycznie na bieżąco siusie wycierać, ale one czsem się lubią po dnie pogonić... i ciągle mam tą wizję siuśków na ich pleckach, brzuszkach i wszystkich innych częściach ciała... A drybed? Co o tym myślcie? Ja tego nigdy na oczy nie widziałam, ale to chyba jest taki materacyk?
powiem Ci tak- w duzej klatce jak jest gole dno i gdzies jest nasikane to raczej w to nie wleza, za to i tak beda siki na tarasach wiec jak beda mialy sie wytaplac to wlasnie na tarasach. czy zimno- to zalezy od Twojego mieszkania, powiedzmy ze ciagnie od podlogi, to mozesz kupic wykladzine dywanowa o powierzchni klatki i stawiac klatke na niej.
co do drybedow to wiem ze pineska miala i tez byly pozwijane, szczury pod drybedem, boby tez pod drybedem, albo poprzyklejane do niego
Są też takie antypoślizgowe, gumowane od spodu dry bedy, ale to chyba nie jest dobry pomysł, bo szczury mogłyby to zjeść... No nie wiem... Albo taka mata antypoślizgowa, albo taka pianka z jakiej się buduje maty dla dzieci? albo karimata?...
Moje by łapkami zaraz sobie podwinęły tego drybeda i siedziały pod spodem
W zimie daję wiecej reczniczków papierowych, szmatek, termoforek w skarpecie i ze 2 dodatkowe wełniane tuneliki. To sobie tam siedzą i sie grzeją.
No i tak jak Alken mówi, kocyk pod klatkę bedzie dobrym izolatorem.
Bardziej już bym sie obawiał przeciągu po podłodze
Hihihihihihi, ale że co? że okna mam nieszczelne? Ja sama jestem strasznym zmarzluchem, więc może tak źle nie będzie A dgyby jędze nie zżarły kabelka od farelki to wszystkim by nam było w zimie cieplej