[klatka] wybór klatki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: [klatka] wybór klatki
A ja zgaduje, że lukasz1692 ciągle chodzi jeszcze do szkoły (lub pracy?). W dodatku w nocy śpi. W dzień pewnie jeszcze odrabia lekcje, siedzi przy kompie. Raczej nie puści ich na wybieg dłuższy niż 2-5 godzin. Czyli zostaje jakieś 20 godzin siedzenia w klatce. A niech jeszcze wyjdzie z kumplami gdzieś..
Oczywiście to tylko moje przypuszczenia.
Jelly, ta klatka powinna być idealna dla niej. Nawet jak będzie miała jeszcze dwie koleżanki. Także namawiaj mamę, namawiaj.
Oczywiście to tylko moje przypuszczenia.
Jelly, ta klatka powinna być idealna dla niej. Nawet jak będzie miała jeszcze dwie koleżanki. Także namawiaj mamę, namawiaj.
Re: [klatka] wybór klatki
A jeszcze, co do 'niewtajemniczania mamy w wymiary klatki'.. Jak zmieniałam swoją małą na obecną, powiedziałam w domu, że będzie 'troszkę większa'. Kiedy po powrocie z pracy mama zobaczyła mojego małego metrowego kolosa.. Kazała mi się wyprowadzać z domu razem ze śmierdzielami.
Re: [klatka] wybór klatki
Ha, nawet nie wiesz do czego mam zamiar się posunąć, jeśli chodzi o koleżanki dla Jessy... Tak myślałam czy by się nawet z kimś nie dogadać, żeby stawić mamę przed faktem dokonanym, a jeśli naprawdę spróbuje szczurki wyrzucić... no to co, oddam je z powrotem... Nie wiem czy to nie jest zbyt przekombinowane. Póki co jednak zacznę od klatki i spróbuję jeszcze mamę nakłonić. Ilekroć mama wchodzi do pokoju to ja oczywiście z Jessy na ramieniu oglądam filmiki na YT jak to dwa szczurki się bawią xD Mam nadzieję, że nie przegnę z tą klatką. Powiem, że to było konieczne, i że to żeby się nie nudziła, bo nie ma przyjaciółki
Za klatką rozglądałam się od dawna, no od kiedy Jessy trafiła do mnie, i bardzo mi miło że ktoś ukrócił moje poszukiwania
PS: Może zajrzysz do mojego tematu z tym zarażaniem szczura? Pomocy potrzebuję, chyba jak najszybciej, martwię się o moje maleństwo
Za klatką rozglądałam się od dawna, no od kiedy Jessy trafiła do mnie, i bardzo mi miło że ktoś ukrócił moje poszukiwania
PS: Może zajrzysz do mojego tematu z tym zarażaniem szczura? Pomocy potrzebuję, chyba jak najszybciej, martwię się o moje maleństwo
Re: [klatka] wybór klatki
Już się wypowiadałam z Twoim temacie przecież.
I nie ma sprawy, ja zawsze chętna do pomocy.
Co do postawienia mamy przed faktem dokonanym.. To zależy od tego, jaka jest Twoja mama. W przypadku mojej tylko to działa. Moje pierwsze szczury po prostu pewnego dnia przyniosłam do domu i zagroziłam, ze jak każe mi je oddać, to wychodzę z nimi i nie wracam, dopóki nie zmieni zdania. (Wie, że jestem do tego zdolna, bo już raz tak zrobiłam.. Więc już nie ryzykuje. ) Zresztą, robię tak, jeśli chodzi o cokolwiek.. Nawet wyjazd wakacyjny do Egiptu. Dwa dni przed wylotem zawiadamiam mamę, że wyjeżdżam i już. (To dla jej dobra, bo jest katastroficzką i jakbym jej powiedziała miesiąc wcześniej, to przez miesiąc by nie spała, bo by się bała, że samolot spadnie.. A tak boi się tylko dwa dni - i autentycznie wtedy nie śpi, eh.)
I nie ma sprawy, ja zawsze chętna do pomocy.
Co do postawienia mamy przed faktem dokonanym.. To zależy od tego, jaka jest Twoja mama. W przypadku mojej tylko to działa. Moje pierwsze szczury po prostu pewnego dnia przyniosłam do domu i zagroziłam, ze jak każe mi je oddać, to wychodzę z nimi i nie wracam, dopóki nie zmieni zdania. (Wie, że jestem do tego zdolna, bo już raz tak zrobiłam.. Więc już nie ryzykuje. ) Zresztą, robię tak, jeśli chodzi o cokolwiek.. Nawet wyjazd wakacyjny do Egiptu. Dwa dni przed wylotem zawiadamiam mamę, że wyjeżdżam i już. (To dla jej dobra, bo jest katastroficzką i jakbym jej powiedziała miesiąc wcześniej, to przez miesiąc by nie spała, bo by się bała, że samolot spadnie.. A tak boi się tylko dwa dni - i autentycznie wtedy nie śpi, eh.)
- WildHeart
- Posty: 1184
- Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
- Numer GG: 5104941
- Lokalizacja: WPR
- Kontakt:
Re: [klatka] wybór klatki
hm... moj narzeczony sie nie zgadza na kolejnego szczura a sam przytargal tydzien temu do domu nowego kota a ze mam juz u kogos zaklepane malenstwo od jakiegos czasu to chyba tez stanie przed faktem i bedzie sie musial pogodzic z 7 potworem xD
Re: [klatka] wybór klatki
Jak będzie miał jakieś pretensje - zagróź mu celibatem - zawsze działa.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: pt lut 12, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Częstochowa/Wieluń
Re: [klatka] wybór klatki
Blany to może podasz jakąś odpowiednią klatkę dla 2 szczurów, chodzi też o cene, aby nie było to 150 zł tylko tak najlepiej do 100 zł.
- WildHeart
- Posty: 1184
- Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
- Numer GG: 5104941
- Lokalizacja: WPR
- Kontakt:
Re: [klatka] wybór klatki
przejrzyj urzywane klatki na allegro i kup cos wymiarami zblizonego do 80x40x70 sama mam taka klatke i polecam
-
- Posty: 72
- Rejestracja: pt lut 12, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Częstochowa/Wieluń
Re: [klatka] wybór klatki
Taka chyba powinna starczyć http://allegro.pl/klatka-dla-szynszyla- ... 26158.html
Re: [klatka] wybór klatki
Tak, ta będzie w porządku.
Re: [klatka] wybór klatki
Ech... ręce mi się załamują... Dzisiaj mama wróciła z imienin (hahaha) i jak tylko wrócił jej humor to zaczęłam rozmawiać o klatce... No cóż, w końcu przeszłam do sedna. Powiedziałam że chcę kupić Jessy w 100% z własnych pieniędzy dużą klatkę za 130 zł, że to dla jej dobra i że oszczędzam multum kasy, kupując przez allegro a nie w pobliskim zoologu. Barwy mamusiowej twarzy zmieniały się co kilka sekund, czyli fioletowa, zielona, różowa, bladoszara i tak dalej xD W końcu powiedziała, że chyba zwariowałam, że mam zadbać o siebie, a nie o szczura, że to strata kasy, że lepiej sama sobie coś kupię... w nosie to ma, że to moje pieniądze i robię z nimi co chcę... mówi, że mam jeszcze poczekać i w ogóle... No to w takim razie spytam was: czy klatka ta na przykład: http://allegro.pl/klatka-dla-szynszyla- ... 26158.html za 110 zł to okazja czy raczej lepiej jeszcze poszperać? To póki co najlepsza oferta chyba.
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: [klatka] wybór klatki
Nie przejmuj się, mamy tak mają - moja też się kiedyś burzyła o dużą klatkę, a potem ją przyłapywałam, jak przy tej klatce siedziała i podawała szczurom smakołyki... Spokojnie, przekona się. Albo się powkurza, powkurza i jej przejdzie.
A ta klatka całkiem fajna - no i małe odstępy między prętami Jeśli naprawdę Ci zależy na tym, żeby więcej zaoszczędzić, to polecam się jeszcze trochę wstrzymać i szukać używanych klatek - chociaż ta wyszperana przez Ciebie IMHO kosztuje w sam raz :] No i trzy ogonki się spokojnie zmieszczą.
A ta klatka całkiem fajna - no i małe odstępy między prętami Jeśli naprawdę Ci zależy na tym, żeby więcej zaoszczędzić, to polecam się jeszcze trochę wstrzymać i szukać używanych klatek - chociaż ta wyszperana przez Ciebie IMHO kosztuje w sam raz :] No i trzy ogonki się spokojnie zmieszczą.
Re: [klatka] wybór klatki
Hmm... No to już sama nie wiem. Na szczęście te klatki są nowe więc mam dużo czasu do zastanowienia się (bo przecież aukcje jak mniemam będą prawie bez przerwy), więc nie wiem co z tą używaną, musiałabym mieć dużo szczęścia. Jeśli chodzi o mnie to siatkowanie odpada xD Nigdy nie miałam złotych rąk, poza tym jeszcze musiałabym się jakoś wybrać do OBI (nawet nie wiem gdzie jest i jak tam dotrzeć), z resztą... no nie czuję się w takich rzeczach. Aktualnie mam dylemacik. Wziąć czy nie...?
Jakby co na razie klatka będzie mieścić tylko jedną, samotną szczurcię Oby jej się spodobała.
Jakby co na razie klatka będzie mieścić tylko jedną, samotną szczurcię Oby jej się spodobała.
Re: [klatka] wybór klatki
to są bardzo fajne klatki. ich dużym atutem są duże drzwiczki i klapa u góry
jeżeli pieniądze są twoje, to je wydaj. powiedz mamie, że jak szczurki odejdą, to ją odsprzedasz czyli większość tej sumy się i tak kiedyś zwróci. może przestanie sinieć.
jeżeli pieniądze są twoje, to je wydaj. powiedz mamie, że jak szczurki odejdą, to ją odsprzedasz czyli większość tej sumy się i tak kiedyś zwróci. może przestanie sinieć.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: [klatka] wybór klatki
Jelly, nie martw się, miałam trochę podobną sytuacje co ty - mama nie chciała zgodzić się na większą klatkę.
W końcu doszło do takiej sytuacji, że zdecydowanym tonem mówiłam swojej mamie, że kupuje 'trochę' większą klatkę. Ona pojękiwała, obrażała się, ale nie miała nic do gadania(moja kasa).
Brzmiało to mniej więcej w stylu:
-mamo, wiesz, że szczury są stadne, Cookie nie może żyć sam, niedługo będę odbierać drugiego szczurka, kupuje większa klatkę. Będzie stała tam i tam, jest dla niej miejsce.
-wrwrwrw.
lub
-mamo, jutro przywożą klatkę
-ech, co ty z nią zrobisz, wrwrwrw.
W końcu gdy kurier przyniósł klatkę, a moja mama ją zobaczyła... obraziła się Dla niej była ogromna. Była straszliwie niezadowolona, nawet, gdy nazajutrz przyniosłam słodkiego, niewiele ponad miesięcznego Biscuita.
Z czasem jej przeszło, szczurów mi nie wywaliła, rozpieszcza je jak własne dzieci.
A ja mam pytanie, myślę, że zadam je ponownie w tym temacie:
Czy klatka 68x60x44 może być mieszkaniem dla 3 szczurów? Wg kalkulatora tak, ale wolę zasięgnąć waszej rady.
Mam dwa samcole, jeden 700g, drugi 850, do 900(sic!).
Klatkę będę kupować tak czy siak takiego rozmiaru, na zamówienie, a możliwość dołączenia do stadka kolejnego szczurka byłaby bardzo obiecująca. Boje się, że gdy jeden z nich odejdzie, drugi zostanie sam, tak mam możliwość płynnego trwania stada.
Co myslicie?
W końcu doszło do takiej sytuacji, że zdecydowanym tonem mówiłam swojej mamie, że kupuje 'trochę' większą klatkę. Ona pojękiwała, obrażała się, ale nie miała nic do gadania(moja kasa).
Brzmiało to mniej więcej w stylu:
-mamo, wiesz, że szczury są stadne, Cookie nie może żyć sam, niedługo będę odbierać drugiego szczurka, kupuje większa klatkę. Będzie stała tam i tam, jest dla niej miejsce.
-wrwrwrw.
lub
-mamo, jutro przywożą klatkę
-ech, co ty z nią zrobisz, wrwrwrw.
W końcu gdy kurier przyniósł klatkę, a moja mama ją zobaczyła... obraziła się Dla niej była ogromna. Była straszliwie niezadowolona, nawet, gdy nazajutrz przyniosłam słodkiego, niewiele ponad miesięcznego Biscuita.
Z czasem jej przeszło, szczurów mi nie wywaliła, rozpieszcza je jak własne dzieci.
A ja mam pytanie, myślę, że zadam je ponownie w tym temacie:
Czy klatka 68x60x44 może być mieszkaniem dla 3 szczurów? Wg kalkulatora tak, ale wolę zasięgnąć waszej rady.
Mam dwa samcole, jeden 700g, drugi 850, do 900(sic!).
Klatkę będę kupować tak czy siak takiego rozmiaru, na zamówienie, a możliwość dołączenia do stadka kolejnego szczurka byłaby bardzo obiecująca. Boje się, że gdy jeden z nich odejdzie, drugi zostanie sam, tak mam możliwość płynnego trwania stada.
Co myslicie?
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.