Moja Frytka,Beata i Farbka

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Blanny »

Chodzi nam o to, że albo w pon nie pójdziesz jednak, bo 'coś tam', albo nie pójdziesz, ale powiesz nam, że poszedłeś. Ale w sumie, jak Ci szczur zdechnie, to będzie Twój problem i może czegoś Cię to nauczy.

Denerwuje mnie Twoja postawa, bo przypominasz mi moją młodszą siostrę. Kupiła sobie szynszyle, jako zachciankę tak, jak Ty szczury. Tak się nimi opiekowała, że jeden w końcu ZDECHŁ. I co zrobiła? Dokupiła następną po prostu. A teraz mam ja kolejne zwierzęta na głowie, bo muszę wokół nich skakać, ja kupiłam im większą klatkę, ja kupuje im żarcie, smakołyki, ja je wypuszczam, kąpię w piasku, zapędzam ją do sprzątania im. Ja robię praktycznie wszystko wokół nich, ale to przecież 'jej zwierzątka'. Nie wiem, co będzie, jak za dwa tygodnie się wyprowadzę.
Uważam, że takie smarkacze powinny mieć co najwyżej pieska na baterie.
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
syntonia
Posty: 451
Rejestracja: pn lis 23, 2009 2:42 am

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: syntonia »

Dobrze, że idziesz do weta. Tylko jak za każdym razem będziemy musieli Cię prosić żebyś łaskawie się wybrał do weta to w pewnym momencie może już być za późno. Nie wspomnę, że musisz popracować nad lepszymi warunkami czyli karmą, wybiegami, klatką itp.
A z Tego co mówisz nie będzie łatwo, bo albo nie masz kasy, albo mama Ci nie pozwala, albo nie masz czasu. Czasami trzeba mierzyć siły na zamiary.
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Arthur Schopenhauer

[*] Smrodzio - na zawsze w moim serduchu [*][/b] [/i][/color][/size]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Paul_Julian »

Widzisz, Axen, to jest tak że ludzie wchodza tutaj i mają nadzieję na jakies newsy odnosnie zdrowia. A tu znowu mają kilka drobnych info i że nie dałes rady pójsc do weta, że mama zabroniła itd.
No i musza sie wyzalić , powiedziec własne zdanie co na ten temat myslą . A że jest weekend, części nie było wczoraj, czasem coś im sie przypomni, są wkurzeni na Twoją sytuację, mają jakiś pomysł czy coś do dodania, nie mogą tak siedzieć i nic nie powiedzieć , czy sądzą że moze ich słowa przemówią do Ciebie.
Rozumiem ludzi doskonale, bo są też u nas dzieciaki w Twoim wieku, i starają sie wszystko jakoś ze sobą pogodzić. Niektróym (większosci ? ) wydaje sie naciąganym fakt, że codziennie masz po 7 lekcji i nie dasz rady uwinąć się , żeby zdązyć do weta do 18stej.
Ciągle po prostu coś Ci przeszkadza. I co moze Ci sie wydawac dla Ciebie najgorsze - ludzie mają rację. Mozna na niektore rzeczy przymknąc oko, jesli sie widzi, ze sa postepy, że idziesz do przodu.
A ludzie widzą , ze jest kiepsko i słusznie -tak jak Blanny - sie obawiają, ze szczurek zdechnie. Szczurki nie powiedzą, ze coś je boli i same nie podreptają do lekarza :(

Ze swojej strony bardzo bym prosił ludzi zaglądajacych tutaj o powstrzymanie sie od komentarzy w stylu "idz do weta" na razie, bo i tak to nic nie da. Komentarze konstruktywne , z poradami czy cos, są ok :)

Axen, mam nadzieję, ze jutro pójdziesz z dziewczynkami do weta. I nie wagaruj, bo tym bardziej nic nie uzyskasz od mamy.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: odmienna »

Axen97 pisze:A teraz nie rozumiem o co wam chodzi...Paul sam napisal,ze najpierw wet,wiec w pon.ide do weta!
Axen97; przeczytaj proszę, jeszcze raz ostatnie wpisy....
Owszem, Paul napisał, że wt jest najpilniejszy! wet jest tak pilny, że jeśli natychmiast nie przedsięweźmiesz czegoś, by ratować życie szczurków, temat stanie się bezprzedmiotowy!
Sheerun pisze (tylko nieco inaczej to ujęła ;) ), że przy Twoim podejściu do sprawy, lepiej dla wszystkich będzie, jeśli kolejnych "zabawek" poszukasz sobie wśród przedmiotów martwych! Zwierzaczek, to nie pudełko klocków! nie można go "odłożyć na półkę" .
i wcale nie chodzi tutaj o Twój młody wiek, tylko o odpowiedzialne podejście do sprawy.
Wierzę, że to przemyślisz. :)
Awatar użytkownika
Jelly123
Posty: 134
Rejestracja: śr sie 04, 2010 5:28 pm
Lokalizacja: koło Poznania :)

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Jelly123 »

Axen97 pisze:A teraz nie rozumiem o co wam chodzi...Paul sam napisal,ze najpierw wet,wiec w pon.ide do weta!
No i sam widzisz. Tak samo nie rozumiesz o co nam chodzi, jak nie rozumiesz potrzeb zwierząt, o które teoretycznie zobowiązałeś się dbać. Nie myśl, że robisz nam łaskę, idąc do tego weta, lepiej nie wiedzieć, jak wyglądałaby sytuacja gdybyś nie trafił tutaj na forum. Z kolei inni użytkownicy też czegoś nie rozumieją z tym że ty nie omieszkasz się nam niczego wytłumaczyć. Chodzi o to, że tak naprawdę to straciłeś już kompletnie nasze zaufanie i nikt nie wie, jak naprawdę jest.
Może zamiast wciąż zachowywać się jak małe dziecko (pomijam już te emotikonki i inne...), może zamiast wciąż odpowiadać Ale o co chodzi? Przecież nic nie zrobiłem! To nie moja wina!, może zamiast się beznadziejnie tłumaczyć powiesz łaskawie, dlaczego: szczury nie mają żwirku choć go kupiłeś (swoją drogą jak często im zmieniasz, skoro napisałeś że zmienisz im dopiero po wecie?), dlaczego mają klatkę z której wciąż wychodzą, dlaczego ich życie ogranicza się do metrowego stołu i dlaczego nawet nie masz czasu żeby się z nimi pobawić. Jeśli chodzi o zabawy z nimi i oswajanie to już się nie zasłonisz ani kasą, ani czasem. Jestem rok starsza od ciebie i jakoś mam mnóstwo czasu po szkole by zrobić lekcje, nauczyć się na kartkówkę, pobawić ze szczurem (właściwie to ma klatkę wciąż otwartą) spotkać z przyjaciółmi i zajrzeć na to forum.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Paul_Julian »

Jelly123 pisze:Axen97 napisał(a):
A teraz nie rozumiem o co wam chodzi...Paul sam napisal,ze najpierw wet,wiec w pon.ide do weta!
Axenowi akurat pewnie chodzi o to, ze najezdzamy na niego mimo, że jest dopiero niedziela. Jak jutro nie pójdzie do weta, to bedzie mozna pytac dlaczego nie był. A dzis to bez sensu i tak tez napisałem wyzej. Ma pójsc jutro i tyle. Dzis i tak zamniete. To, ze do tej pory nie poszedł to zupelnie inna sprawa.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ankuś28
Posty: 129
Rejestracja: pt sie 06, 2010 10:31 pm
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: ankuś28 »

P_J, jaki ty jesteś cierpliwy o.O Podziwiam Cię.
Luna :* Diana :* Moje skarbeńki!
<:3)~
Zapraszam do mnie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=27677
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Axen97 »

Jutro nie pojde z dziewczynami,tylko sam sie zapytac o koszty itd,a jakby np.konsultacja byla za darmo,czy jakis maly wydatek to w ten sam dzien pojde z nimi.
Ostatnio wszyscy na mnie najezdzaja:Rodzice,Wy,brat,koledzy i juz po prostu zyc mi sie nie chce jak slucham tego wszytkiego.
Mama jest zdania:Masz odrobic lekcje,a potem zajmowac sie szczurkami.Tylko ze te lekcje odrabiam calymi dniami bo wg. mamy mam WSZYSTKO umiec na blache.Wg.Was mam cale popoludnie spedzac ze szczurkami.Koledzy caly czas rzucaja:CZemu nie wychodzisz na pole?...Po prostu mam dosc!+mama sie tlumaczy ze nie ma kasy!Ciekawe czy bedzie miala kase jak dodatkowo trzeba bedzie dac 200 zl na leczenie...
ankuś28
Posty: 129
Rejestracja: pt sie 06, 2010 10:31 pm
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: ankuś28 »

Tak jak sądziłam. Uwierz mi, mam tak samo w szkole, chodzę jeszcze na dodatkowy angielski i niemiecki. I mam czas dla siebie, dla szczurków, dla koleżanek... Nawet mi się nudzi.
Luna :* Diana :* Moje skarbeńki!
<:3)~
Zapraszam do mnie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=27677
Flaumel
Posty: 1354
Rejestracja: pt maja 21, 2010 5:33 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Flaumel »

Po pierwsze: jak odrabiasz lekcje wypuść szczurki, niech sobie poganiają, pozwiedzają, poprzyzwyczajają się do Ciebie.
Po drugie: ludzie na Ciebie nie najeżdżają dla samego najeżdżania - tak jak Paul napisał: zależy im na szczęściu szczurów, w tym Twoich, więc im po prostu źle jak widzą, że znowu Ci się nie udało do weterynarza dotrzeć.
Po trzecie: skoro wiedziałeś, że ciężko z pieniędzmi i czasem, to czemu w ogóle jakiekolwiek zwierzęta...?
Powodzenia jutro z weterynarzem!
Obrazek
Axen97
Posty: 379
Rejestracja: wt sie 24, 2010 10:24 pm

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Axen97 »

Jakby lubily zwiedzac to bym je puszczal(wymyslilbym cos),ale one wiekszosc czasu spedzaja w klatce i dobrze im tam.A Beata zamiast zwiedzania to woli pochodzic sobie po mnie i sprobowac ugrysc mnie w nos...Nie wypuszczam ich na biurko,gdzie robie lekcje,bo Frytka leje i sra gdzie popadnie :-\ .Dzisiaj olala wlasnie to biurko,dopiero uprana poszewke na fotel i w dodatku ja jeszcze osrala...
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: odmienna »

Paul; tu nie chodzi o „najeżdżanie” – chodzi raczej o to, że mija tydzień, my jesteśmy w punkcie wyjścia a szczurki mają coraz mniejsze szanse.
Axen: tydzień dla Frytki i Beaty, to więcej niż dla Ciebie wakacje!
Rozumiem, Twoje uwarunkowania: kasa, Mama i brak czasu, ale do żadnego z tych problemów nie podchodzisz konstruktywnie.
-brak czasu: tu się wypowiedzieli inni, w zbliżonym do twojego wieku- ja tylko mogę dodać, że człowiek musi dokonywać wyborów- musi się zdecydować, na czym mu tak naprawdę zależy. Wszystkiego mieć nie można! (poszukaj kontaktu np. z Babli, z IgIg, Buni@- one zaczynały w Twoim wieku- Bun@ - miała zdecydowanie trudniej niż Ty... My tu na Forum, jesteśmy dumni z tych Szczurolubów!
- Mama: mówisz, że wie, że „ten wet jest zły”... i co? spróbowałeś przekonać Ją, że mało który wet jest „dobry” w temacie „szczury”? , że mając wsparcie z Forum, może warto po prostu wziąć od „złego” weta za parę groszy ivermecynę? poszedłeś? zapytałeś, ile by to kosztowało? ? Lepszy wirtualny wet, który w zasadzie jest nie osiągalny?
Wirtualnie, to możesz na forum SPS zapytać jednego z lepszych w Naszej Ojczyźnie szczurologów: dr. Lewandowską! Zrobiłeś to? i tak byś najpewniej przeczytał, że wizyty u weta w realu- nic nie zastąpi!
To nie Mama wzięła odpowiedzialność za Frytkę i Beatkę, tylko TY! Mama wzięła odpowiedzialność za Ciebie! Jestem przekonana, że jeśli Mama zobaczy, że Ty nie podchodzisz do tego lekkomyślnie, jak do nowej zabawki, to Cię wesprze! Mama, ma dobre prawo nie pojmować o co nam chodzi, Ty nie! To Ty, masz wiedzieć i brać pod uwagę, że tydzień zwłoki w leczeniu szczurka, może być jednoznaczny z wyrokiem śmierci na niego!
Pamiętaj: ludzie mają czas- szczurki żyją strasznie szybko!


No tak: w między czasie napisałeś posta, po którym ja mam tylko jedno pytanie: chcesz mieć szczury, czy nie? bo jak już Ci się znudziło...
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: tahtimittari »

Przez taki tydzień zwłoki właśnie straciłam szczura.
Musiałam wyjechać - zostawiłam go koledze, który nie zauważył, że coś się złego dzieje, lub uznał to za nieznaczące (nie wiem, nie chcę wnikać). Gdy odebrałam zwierzaka i zaczęłam leczyć było za późno, pożył jeszcze kilka dni, potem niestety odszedł. Nie życzę Ci tego samego i wyrzutów sumienia potem.
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

Re: Moja Frytka i Beata

Post autor: Sheeruun »

Axen, moim zdaniem lepiej by było, gdybyś oddał te szczurki komuś, kto będzie miał dla nich czas i zapewni im odpowiednie warunki.
A sobie spraw pluszowego szczura. Nie trzeba go karmić, wypuszczać, nie choruje, ani, jak to określasz, nie "sra gdzie popadnie".
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Co sie dzieje z moim szczurkiem?!

Post autor: odmienna »

Sheeruun pisze:Axen, moim zdaniem lepiej by było, gdybyś oddał te szczurki komuś, kto będzie miał dla nich czas i zapewni im odpowiednie warunki.
A sobie spraw pluszowego szczura. Nie trzeba go karmić, wypuszczać, nie choruje, ani, jak to określasz, nie "sra gdzie popadnie".
Axen, to, co napisał Sheeruun nie jest ani trochę złośliwe.
Popatrz w ślepka tych Twoich dziewczynek, czy one nie zasługują na lepszy los? Na to, żeby ktoś je pokochał i były dla niego ważne?
Zablokowany

Wróć do „Nasi pupile”