
Ania, w sumie masz rację, pierwsze myszka komputerowa zmarła w dniu, kiedy to w rozmowie z Moniką stwierdziłam że o jak fajnie, kabli nawet mi nie gryzą

Czemu przedłużaczem i gorsetem wcześniej się nie chwaliłaś?:D
Ania się upomina, więc odszukałam interpretację. Rożne wersje były, takie normalniejsze w stylu przeciągania, dziwniejsze czyli udawanie świnki bądź dzika (kwestia podkręconego ogonka) ale moja ulubiona oczywiście w wykonaniu Ani:

A więc Spasibe porywają siły nadzwyczajne, a ona broni się i zapiera, z całej siły trzymając fotela xD