Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Problem w tym , ze jak rozrzucą na półce, to na to ściekną siki z górnej półki , i tego już nie zjedzą, więc muszę wyrzucic. jak nie obsikają , to to wyrzucone też nie zostanie zjedzone (choc sa wyjątki) . Wiec było pełno ziarna i nawet kulek. A teraz od kilku dni same łupinki
Ależ ja się nie śmieję z Sorana , ja się do Sorana uśmiecham Sama mam szczurę , dla której łączenie z nowymi okazało się prawdziwą traumą Oby pozostałe ogony łaskawszym okiem spojrzały na Sorana i żeby doznawał ze strony ich ząbków oraz pazurków tylko iskania i pieszczot
Fajnie , że Florka pełna energii , widać leki działają
One śpią wszystkie razem A jak Kredka miała rujkę/PMS i ją nosiło , to siedzieli dwa bezjajce na półce i łypali tylko na dół z minami : "Przeszło jej ? Idz sprawdz! " "nie, ty idz !"
Bójka jest przy kartoniku (mimo , ze jest kilka ) i czasem przy jedzeniu. W kartonik to jeden wlezie i sie odgryza
A Florka od maluszka jest taki urwis i brykacz
Paul_Julian pisze: jak Kredka miała rujkę/PMS i ją nosiło , to siedzieli dwa bezjajce na półce i łypali tylko na dół z minami : "Przeszło jej ? Idz sprawdz! " "nie, ty idz !"
Bo jak halny szaleje , rozsądniej jest nie stawać mu wtedy na drodze!
Słuchajcie słuchajcie, ogłaszamy, że Kropek i Kredka juz mają roczek ! Albo będą miały za miesiąc, ale przyjmuję , ze urodzili się 26 wrzesnia !
Z nowinek.
W sobotę nieopatrznie zostawiłem ogonom klatke otwartą i polazłem ogladac film. Wracam, a tu 2 sie rozlazły , a jeden własnie konczy wcinać rurkę z czekoladą. Bo zostawiłem otwarta paczkę na biurku.
Na szczescie sie całkiem nie rozlazly. Nicponia siedziala pod klatką , a Kredka na półce. A nie wiem który wcinał rurkę , Kropek albo Soran. I nie wiem które wylazło i przyniosło. I czy przypadkiem nie zjadły którejs rurki zanim dociągnęły do klatki
Biedny Soran znowu zarobił dziaba Tym razem pod uchem. Waniliowanie je tylko denerwuje, dzisiaj Soran przewrócił Kropka, napuszyły sie obydwa jak jeże. Potem Kropek zaczął kotłowac tego strachulca to rozdzielilem. Potem włozyłem je spowrotem razem to sobie siedzieli pod podestem.
Nie wiem co z nimi robić . Soran nie chce siedziec mi na ramieniu, dziś rano sie tak przestraszyl, że zeskoczył mi z ramienia i pysiem uderzył o pret klatki i miał rozbitą wargę
Śpią razem, przytulają się , ale w którymś momencie następuje spięcie. Razem nawet jedzą , a ostatnio kłótnie są ok. 5-6 rano, więc podejrzewam, ze moze Soran przypadkiem zdeptał śpiącego Kropka.
Kropek jest grubaśny. Jak chodzi to suwa tłuszczykiem po ziemi. Chyba sie coś rozleniusza....
Aha, i najwazniejsze ! Florka po 5 tyg. na Enro mg/kg przestała chrumkać ! jeee!
Za to wiem, ze na "starość" będą kłopoty z pluckami Ostatnio sie czymś troszke zakrztusiła, śliniła i jezdziła pysiem po ziemi, to ja wziąłem i zastosowałem " kontrolowany lot szczura" . Bierzemy szczura do góry nogami i opuszczamy ręce w dół, i wtedy sie odkrztusza.
Ale dostała ataku astmy, zaczeła łapać powietrze pysiem i serduszko bardzo mocno biło. Stosowałem te metodę na zdrowych szczurach i bylo ok. Musze sie w takim razie nauczyć szczurzego chwytu Heimlicha.
chciałam wstawic solenizantom do tematu tort ale komputer nie chce współpracowac, pozostaje mi życzyc im w takim razie wszystkiego najlepszego i długich, następnych latek życia =)
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura. bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Odmienna sprzedała mi megapomysł na oswajanie ciura - włóż szlafrok, zawiąż go w pasie tak, żeby ciasno przylegał, dodaj szczura. 'Może noś go właśnie w szlafroku/blufie ze ściągaczem na dole, a nie na ramieniu?
Zalbi,dziekujemy!
Cyklotymia,normalnie to on siedzi pod bluza albo wlezie w rekaw i potem piszczy,bo utknal. Ale jak go tylko wezme w reke to sie wyrywa i pedzi do klatki. Najlepiej to siedziec i nic nie mówic i sie nie ruszac. Na ramieniu siedzi jak cos biore na chwile,a na dluzej to pod bluza.
Florka znowu chora W czwartek się napuszyła ,rozchrumkała i porfiryna poszła z oczka W piątek bylismy u weta , dał jej zastrzyk z wit C i enro. Dziś zrobiłem te zastrzyki sam (1szy raz! ). Wet dał mi malutkie igły i stwierdził "Poradzisz sobie !"
Na forum przeczytalem, ze na karku skóra jest za gruba. Próbowałem wbić się nad łapką tylnią , ale kilka razy próbowałem i w koncu 2 razy wpusciłem lek . Czuć pod palcami taką rosnącą gulę płynu. Mam nadzieję, ze nic sie nie stanie, moja biedulka
A w karczek to weszlo gładko i bardzo wygodnie.
Wet mówił , ze ta wit. C to szczypie , więc chyba ten 1szy zastrzyk to była wit. C , bo Florka bardziej się wierciła.
Mamy przyjsc pojutrze na wizytę . dziś tylko porfiryna i kicha od czasu do czasu i wciąz jest napuszona Ale humorek w miarę dopisuje, apetyt też . Jest słabsza, ogonek taki wiotki Ale je chętnie, a to wazne.
Ma termoforek w gniezdzie , dziś rano cała piątka siedziała ścisnieta i się grzała
hm, ale z tego co wiem to zastrzyki witaminowe nie sa podskórne, wiem bo zawsze mi się szczur darł i wyrywał jak dostawał taki zastrzyk i weterynarz mówił że to jest bolesny zastrzyk
Jak dasz cały kpl. witamin ( rózowy/pomaranczowy płyn) to masz rację. Jest bolesny , daje sie go duzo i długo sie robi. Ale nie pamietam czy jest podskórny czy domięsniowy. Wiem, ze enro mozna podawać i domięsniowo i podskórnie.
Nie wiem, jak witaminy. W każdym razie, temu wetowi mogę zaufać , a to ważne
Teraz tylko, zeby pomogło i zeby martwicy nie było
Paul-Julian, ale przecież i jedno i drugie można doustnie, nielepiej tak, niż kłuć malucha ? Ja zachowałabym kłucie dla tych antybiotyków, których nie można inaczej, a do których całkiem możliwe, że trzeba będzie kiedyś przejść
Nie wiem też jak się na to zapatruje Wasz lekarz, ale czy jest sens uderzać ponownie w enro, po miesięcznej kuracji kiedy choroba tak szybko nawróciła ? bakterie są już bardziej odporne na ten lek...
Biedna Florka, biedne labinkowe dzieci
a zawsze takie dzielne