Troche newsów
Konsensus w 30.10. miał zabieg, Doktor usunął mu chrzęstniako-mięsaka, przerzuty mogą być, nie muszą, za kilka dni strzelimy foto. Brzydkie to było,duże, mocno się trzymało.Konsik dostał dawkę na 300g, gdzie ma 0,5kg, a usnął jak dziecko, bałam się,że będzie jak w tym brzydkim żarcie: operacja się udała, pacjent zmarł.
Lolek zamieszkał z Hektorem, a mi odeszła jedna klatka:) miłości jakieś wielkiej nie ma, ale na wybiegach łazikują razem i wydają się być zadowoleni ze swojego towarzystwa, w sumie prawie całe życie mieszkali w pojedynkę, muszą oduczyć się samotności. Czasem tylko 'przypadkiem' się przytulą i śpią, pedałki małe nieudolnie się ukrywające.
Pohybelek nadal chudziutki,ale wczoraj połazikował troszke, brzydko mu w płuckach grało,cewka się czopowała co rusz,ale już, tfu tfu, dobrze. Foto też strzelimy. Bałam się tym bardziej,że wg Internetu sphinxy żyją do 20ms i mają problemy z nerkami, a 18.11.pan Pohybel będzie dwulatkiem

Występek się wysusza, łazikuje jeszcze czasem, ale atrofia mięśni ogromna, skóra jak pergamin,anatomii można się na nim uczyć. Doktor i tak jest w szoku, jak na jego wiek i dolegliwości chłopak szokuje wolą życia.
I nowe trzodziaki, dwa maluchy z Merchowego Pola, niby Han i Luke, ale mi nie podchodzą te imiona, na razie bezosobowo się do nich zwracam. Baaardzo proludzkie, w ramach wybiegu wpełzły do dużej klaty, pospacerowały po chłopakach, przywitały się i poszły dalej. Chciałam,żeby mieszkały z Elfikiem i Sreberkiem, ale Sreberko, niewiele wieksze od nich brzydko się zachowuje, na razie wspólne wybiegi, jest ok, za jakiś czas spróbujemy się połączyć.
Nasza struktura wiekowa:
2x powyżej 2 lat
5x pomiędzy 1-2lata
8x poniżej roku,
co daje 15 szczurów, więc pass.
Zdjęć nie mam, bo nie zrobiłam.
