Agresja (?) w stosunku do ludzi

[Botak]

Mój Marian ma już ok 5 miesięcy. Niedawno wprowadziłam się z nim na stancję i zauważyłam pewien problem. Szczurzysko gryzie moje współlokatorki. Przed wakacjami tak się nie zachowywał, ale to mogło być z racji wieku. Potem miał mało kontaktu z innymi ludźmi oprócz mnie. Teraz, kiedy "przedstawiam" go nowym osobom, pierwsze co robi, to chwyta ich palce zębami, często bardzo mocno, aż do krwi. Mnie nigdy mocniej nie ugryzł (jak się zapędza w zabawie, dostaje odpowiednią reprymendę). Zastanawiam się, czy jest to objaw agresji, strachu czy może ciekawość? Ja się skłaniam ku temu, że jest po prostu ciekawski, ale i tak niepokoi mnie siła, z jaką podgryza obcych (a nie jest to kwestia braku wyczucia). I czy jest sens próbować go tego oduczyć, czy po prostu ograniczyć kontakty z ludźmi?

[zuzka-buzka]

Możliwe , że ktoś podczas twojej nieobecności denerwował szczurka, szarpał, drażnił, popychał etc. Może dlatego tak reaguje? zrób "zebranie" i jak na komendzie wszystkich przepytaj. Może na którąś z współlokatorek szczur reaguje bardziej agresywnie?

[Paul_Julian]

Ja myslę , ze warto ograniczyć kontakty szczurka z nowymi lduzmi. NIe zna ich zapachu, ludzkie ręce pachną czasem jedzeniem/perfumami/tytoniem, może być zestresowany. Jezeli Twoje współlokatorki są chętne do zapoznania sie ze szczurkiem, powinny zadbać o takie same sposoby na oswajanie jak Ty . Czyli niepachnące niczym ręce, spokój i cierpliwość, nie dotykanie szczurka jak spi, czy nie ma ochoty.
Szczurek moze gryżć z wielu powodów- mysli, że to jedzenie (bo pachnie) , jest zdenerwowany, zajęty, śpi sobie i nie zauwazył palca.
Ogranicz kontakty szczurka z nowymi ludzmi. Chyba, że sa to tez zaszczurzeni, którzy wiedzą jak sie zachować . Z reguły ludzi swiergolą , miąchają szczurzysko, pchają palce w pręty . Słowem, wprowadzaja chaos w szczurzy świat.
Zadbaj o kolegę dla Marianka, to sie nie bedzie nudzić , jak spisz albo jesteś na zajeciach Nie moze siedziec tylko z ludzmi.

[*brukselka*]

Ja mam teraz problem z naszym Stefanem. Jakiś miesiąc temu odszedł jego brat. Razem świetnie się uzupełniali, Stefan był alfą, Marian - totalną kluską miziastą. Ale odkąd Mariana nie ma Stefan zrobił się coraz bardziej dziki i zestresowany. Zaczął się wycierać i stroszyć bardziej niż zwykle. I najgorsze, ze zaczął gryźć bez powodu. Wygląda to tak, jakby próbował nas zdominować. Dziś siedzieliśmy sobie na podłodze, jedli jogurcik, sielanka. Stefan wlazł na mojego chłopaka, nastroszył się, podleciał do jego ręki (nieruchomej) i dziabnął go do krwi. Zupełnie zgłupieliśmy! Ani go nie dotykaliśmy, ani nie straszyliśmy, chłop sobie spokojnie siedział. Stefan wyglądał tak, jakby go zaczepiał wcześniej, prowokował. Wycierał się o łóżko, stroszył, zgrzytał zębami, wskakiwał na kolana, chodził "dresiarskim" krokiem .
Stefan ma 1,5 roku, więc nie wiem czy to efekt burzy hormonów... Nie wiem zupełnie co mam z nim zrobić. Czekamy cały czas na transport adopciaków, będzie za tydzień. Ale boję się, że on może im zrobić krzywdę, strasznie mu odwala. Nie planowałam go kastrować, ale jak widzę jak się wkurza bez powodu to się zastanawiam kiedy padnie na zawał. Zaczęłam się go kurde bać!
Macie jakiś pomysł co mu odbiło?

[zuzka-buzka]

hm.. a próbowałaś z dominacją? tj. przwrócić szczurasa na plecy i nie pozwolić wstać. poczytaj. Może się uspokoi...

[*brukselka*]

Zuzka, nie raz już próbowałam. Kiedyś skutkowało na niego (jako osoba od czasu do czasu go dominująca miałam u niego tzw. rispekt ) A teraz nic! Ale może on wyczuwa nasz strach (bo ja nie dotykam go już tak swobodnie jak dawniej, cofam palce jak widzę, że jest zdenerwowany) i dlatego próbuje teraz mnie zdominować?

[zuzka-buzka]

Tak, to pewnie to.
Szczury doskonale wyczuwają jak ktoś się boi.
A Ciebie też gryzie do krwi? Wszystkich? Czy tylko męża?

[*brukselka*]

Mnie do krwi nigdy nie ugryzł. Chłopa mojego i owszem, kiedyś mało nie stracił paznokcia. Mnie dziabie ostrzegawczo.
Nie mogę się doczekać aż przyjadą nowe ogony (już w niedzielę ). Mam nadzieję, że ich towarzystwo go zmieni i będzie taki jak dawniej - może nie miziak, ale fajny, ciekawski rozrabiaka
Właśnie się edukuję, bo wreszcie mam czas poszukać porządnie rady na forum. Widzę, że dominacja rządzi w radach na różnych wątkach. Muszę go dominować w momencie agresji, wiem, że wtedy skojarzy najlepiej o co chodzi. Będę próbować, choć na razie śpi paskudnik

[steven]

z moim pierwszym szczurkiem miałem taki problem że zaczął gryść na starość, biegał po całym mieszkaniu nie chciał wracać do klatki ani nie dawał się złapać czy nawet pogłaskać, nie wiem czemu tak zdziczał na starość ale mimo tego że miałem całe ręce pogryzione i tak go skur....la kochałem [ w sumie miałem go już ponad dwa lata ]. Po dwóch miesiącach zmarł i do tej pory nie mam pomysłu na to co mu odbiło. jak to powiedziała moja żona "chyba dopadł go Alzheimer" czy szczury w ogóle mogą stracić pamięć??

[alken]

mogą się zrobić stetryczałe i złośliwe na starość, jak ludzie poza tym mógł mieć np guza mózgu.

[Paul_Julian]

Nagła zmiana zachowania to jeden z pierwszych objawów choroby (niekoniecznie guz mózgu. Agresywny szczur zrobi się przytulasny (bo wie, ze chcemy mu pomóc, w koncu zawsze przynosimy jedzonko itd) , a łągodny - moze stetryczeć tak jak pisze Alken