Nie mogłam doczekać się aż mój wet wróci po operacji kolana z powrotem do pracy i wreszcie obetnie ząbki niebieściakowi...
Zrobiłam to sama...
To jest jedno z takich przeżyć,kiedy pot leci ze strachu po tyłku...
Nie ufam innym wetom z mojego miasta,bo na samo słowo "szczur" już panika w ich głosie i odsyłanie do Piaseckiego we Wrocku.Mój wet niedostępny,a Mr.Blue już nawet jeść normalnie nie mógł...Góra rośnie na bok,a dół nie ma się o co ścierać i wrasta w podniebienie...Koszmar!!!
Wczoraj na wieczornym wybiegu już nawet nie ruszył się z klatki,tylko leżał w "paszczaku",taki bidulek...
Wzięłam obcinaczkę,taką gilotynkę do zwierzęcych pazurków i ... 15 minut stresu,mojego i szczura...No bo jak tu wytłumaczyć zwierzęciu,że chce się dobrze,kiedy zawija się go w jakąś szmatę,krępuje łapki i wsadza coś metalowego do ryjka???

MASAKRA!!!
Tak właściwie,to nie wiem,kto się bardziej stresował,on,czy ja...
Trzask...Pierwszy dolny siekacz...Szczuras zaczął memlać języczkiem po zębach...I nagle szok...Szamotanina ustała,a on na spokojnie pozwolił sobie obciąć resztę zębów...
Dziwne to było.Jakby zrozumiał,że chcę jego dobra.
Na każdym kroku te stworzenia zaskakują...
Tak na marginesie,może nie jedna osoba nazwie mnie sadystką,ale myślę,że jednak w znajomych dla siebie rękach przeżył mniejszy stres,niż u obcego weterynarza...Mi pozwolił obciąć sobie resztę zębów,a wet mógłby stwierdzić,że bez uspokajacza się nie obędzie.
W każdym bądź razie - niebieskie moje słoneczko ma się już dobrze
A z wieści z nie mojego stadka,to Basiek w "Babiszonowie" zdecydowanie wiagry nie potrzebuje...

Poparte przez sr-olę!

Oj kogutek mój kochany,jak mu tam dobrze!!!

TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe
http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38