Opioidowe nałogi
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: Opioidowe nałogi
Ven to do ustawiania się nie nadaje, piszczy z byle powodu i maluch już mu na głowę wlazł. Fenek się opiera,ale czuję,że to długo nie potrwa
Swoją drogą to straszna przytulanka się z niego ostatnimi czasy zrobiła. Ale do takiej kupy tłuszczu to aż przyjemnie się przykleić 
Re: Opioidowe nałogi
rośnie z niego Alfa skoro chłopcy tacy ugodowi i łatwo oddadzą mu "tron" 
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Re: Opioidowe nałogi
Ale uwierz mi.. ona wyhaszczała tak w ciągu 3,4 dni
ja nie wiedziałam, że tak to się odbywa... a zwłaszcza że to się odbywa najpierw na jednej, a potem na drugiej połowie
mam nadzieję, że na drugiej też się odbędzie
co by nie było, pokocham jak własne
a raczej po pleckach
Proszę tam ode mnie wycałować te pojaśniałe, płowe główki
Jednak dostał bidulek po głowieJessica pisze:rośnie z niego Alfa skoro chłopcy tacy ugodowi i łatwo oddadzą mu "tron"![]()
Proszę tam ode mnie wycałować te pojaśniałe, płowe główki
Re: Opioidowe nałogi
a to zakapiorek malutki!
czekamy niecierpliwie na foteczki
czekamy niecierpliwie na foteczki
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Opioidowe nałogi
oj tak czekamy,czekamy 
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: Opioidowe nałogi
Jutro z samego rana w Góry Sowie jadę, wrócę to będą foteczki szczurów i z Gór 
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: Opioidowe nałogi
Jeszcze tak nisko temat nigdy nie spadł.. cóż, czas napisać co u nas
Ostatnie dni były obfite w zajęcia, dlatego też teraz czeka mnie milion tematów do przeczytania, żebym mogła się dowiedzieć co u Was
Chłopcy zdrowi - cała trójka. Niezmiernie się cieszę, że udało nam się wyjść z tych problemów. Szczególnie młody (który chyba już zostanie Sekatorem, jak mam go inaczej nazwać, skoro wszyscy tak do niego mówią?
) raduje me serce swoim zdrówkiem. Trochę już zjaśniał (a miałam nadzieję, że zostanie taki czarnuszek )urósł jak na drożdżach, już nie jest takim maleńkim plemniczkiem. Prawie Vendalowi dorównuje. Z resztą popołudniu postaram się jakieś zdjęcia narobić -w chwili obecnej nie mogę, bo na łóżku obok mnie leży czarny labrador i ani myśli wstać.
Jeszcze z jakieś 2 tygodnie może u mnie pobędzie.
Przez to mam mniej czasu dla chłopaków, bo nie mogę ich wypuszczać cały czas kiedy tylko jestem w domu, szczególnie wieczorami cały czas hasały, a teraz niestety mniej jest tego czasu. Niby pies na nie nie reaguje (jedynie jak Ven zaczyna piszczeć, albo jak się ganiają po klatce,to poszczekuje - jak się robi hałas, to trzeba jeszcze zwiększyć), obwąchiwały się nawet - ale wiecie, trzeba być ostrożnym.
Pochwalę się jeszcze górami.. był to wyjazd bardzo obfity we wszelkie wrażenia i dziwne zdarzenia
gdzieś w Górach Bardzkich (miały być Sowie od początku, ale jakoś tak wyszło, że zajechałyśmy stopem do Bardo i stamtąd wyszłyśmy:D ), w miejscu nie wiadomym, bo nam zginął niebieski szlak i szłyśmy na czuja. Na koniec, po zejściu do jakiejś wioski miejscowi nas oświecili, że szlak źle oznaczony był. Ale udało nam się dojść do celu, choć bardzo bardzo naokoło.
Tahti się modli do drzew i gór
tutaj lokalizacja też bliżej nieokreślona z powodu jak powyżej
no gdzież ten szlak idzie..
wiem gdzie jestem ! Zbliżamy się do Przełęczy Srebrnej.
dziki ludź z lasu
Wschód Słońca na Przełęczy Srebrnej. Parę minut wcześniej spotkała nas ciężka przygoda - trzeba było wczesnym rankiem wyruszyć ze schroniska, a tu zamknięte wszystko, w recepcji nikt nie odpowiada, wyjścia nocnego nie ma. Pomyślałam, że pewnie jak na Wierchach - śpią gdzie indziej, niż w schronisku, to co? Zarządzamy ewakuację. Wyskakujemy przez okno jedyne, w którym krat nie było, a w miarę nisko.. Koleżanka wyskoczyła, plecaki wyskoczyły, a ja na parapecie i ktoś idzie
gościa z obsługi obudził hałas
ale się tłumaczyłam.. cóż, finalnie otworzył drzwi i nimi wylazłam.
trasa szczytami Gór Sowich.
widok z Kalenicy
Niskie góry, ale urokliwe na swój sposób. Następny mój cel to Izery. Pojechałabym najchętniej w Tatry, ale to mam daleko strasznie. No i pogoda już się zaczyna robić nie ta.
Na koniec tej wyprawy złaziłyśmy z Wielkiej Sowy do Walimia. Zaczęło się ciemno robić, a miałyśmy łapać stopa. Zobaczyłam drogę w dole, szlakiem byłoby jeszcze daleko strasznie. Więc co? Na przełaj przez las. W moim wykonaniu był to ślizg od drzewa do drzewa po liściach, oraz złamały mi się gałęzie pod nogami przez co zaliczyłam malowniczą glebę
I na miejscu w Walimiu pogonił nas pies
Potem był problem ze stopem, finalnie dojechałyśmy do Bielawy i kisnąc tam 2h w zimnie i ciemności w końcu wsiadłyśmy.. w PKS.
Ostatnie dni były obfite w zajęcia, dlatego też teraz czeka mnie milion tematów do przeczytania, żebym mogła się dowiedzieć co u Was
Chłopcy zdrowi - cała trójka. Niezmiernie się cieszę, że udało nam się wyjść z tych problemów. Szczególnie młody (który chyba już zostanie Sekatorem, jak mam go inaczej nazwać, skoro wszyscy tak do niego mówią?
Przez to mam mniej czasu dla chłopaków, bo nie mogę ich wypuszczać cały czas kiedy tylko jestem w domu, szczególnie wieczorami cały czas hasały, a teraz niestety mniej jest tego czasu. Niby pies na nie nie reaguje (jedynie jak Ven zaczyna piszczeć, albo jak się ganiają po klatce,to poszczekuje - jak się robi hałas, to trzeba jeszcze zwiększyć), obwąchiwały się nawet - ale wiecie, trzeba być ostrożnym.
Pochwalę się jeszcze górami.. był to wyjazd bardzo obfity we wszelkie wrażenia i dziwne zdarzenia
gdzieś w Górach Bardzkich (miały być Sowie od początku, ale jakoś tak wyszło, że zajechałyśmy stopem do Bardo i stamtąd wyszłyśmy:D ), w miejscu nie wiadomym, bo nam zginął niebieski szlak i szłyśmy na czuja. Na koniec, po zejściu do jakiejś wioski miejscowi nas oświecili, że szlak źle oznaczony był. Ale udało nam się dojść do celu, choć bardzo bardzo naokoło.
Tahti się modli do drzew i gór
tutaj lokalizacja też bliżej nieokreślona z powodu jak powyżej
no gdzież ten szlak idzie..
wiem gdzie jestem ! Zbliżamy się do Przełęczy Srebrnej.
dziki ludź z lasu
Wschód Słońca na Przełęczy Srebrnej. Parę minut wcześniej spotkała nas ciężka przygoda - trzeba było wczesnym rankiem wyruszyć ze schroniska, a tu zamknięte wszystko, w recepcji nikt nie odpowiada, wyjścia nocnego nie ma. Pomyślałam, że pewnie jak na Wierchach - śpią gdzie indziej, niż w schronisku, to co? Zarządzamy ewakuację. Wyskakujemy przez okno jedyne, w którym krat nie było, a w miarę nisko.. Koleżanka wyskoczyła, plecaki wyskoczyły, a ja na parapecie i ktoś idzie
trasa szczytami Gór Sowich.
widok z KalenicyNiskie góry, ale urokliwe na swój sposób. Następny mój cel to Izery. Pojechałabym najchętniej w Tatry, ale to mam daleko strasznie. No i pogoda już się zaczyna robić nie ta.
Na koniec tej wyprawy złaziłyśmy z Wielkiej Sowy do Walimia. Zaczęło się ciemno robić, a miałyśmy łapać stopa. Zobaczyłam drogę w dole, szlakiem byłoby jeszcze daleko strasznie. Więc co? Na przełaj przez las. W moim wykonaniu był to ślizg od drzewa do drzewa po liściach, oraz złamały mi się gałęzie pod nogami przez co zaliczyłam malowniczą glebę
Re: Opioidowe nałogi
Brzmi jak super przygodatahtimittari pisze:Na koniec tej wyprawy złaziłyśmy z Wielkiej Sowy do Walimia. Zaczęło się ciemno robić, a miałyśmy łapać stopa. Zobaczyłam drogę w dole, szlakiem byłoby jeszcze daleko strasznie. Więc co? Na przełaj przez las. W moim wykonaniu był to ślizg od drzewa do drzewa po liściach, oraz złamały mi się gałęzie pod nogami przez co zaliczyłam malowniczą glebęI na miejscu w Walimiu pogonił nas pies
Potem był problem ze stopem, finalnie dojechałyśmy do Bielawy i kisnąc tam 2h w zimnie i ciemności w końcu wsiadłyśmy.. w PKS.
Jak się zrobi ciepło proszę uszy do klatki przydziergać i chłopaków też ze sobą zabierać, co by też korzystali z życia
Pozdrawiamy, ja i moje panienki
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: Opioidowe nałogi
Narobiłam w końcu zdjęć
bohaterem głównym dzisiejszej sesji jest (już nie taki)mały Sekator. Skubaniec jeszcze ma strupy na plecach po tej bójce z Fentanylem.
jaśniejąca paszcza. to tło mi jakiś fotomontaż przypomina.
ciumk ciumk
patrzcie wszyscy, jak urosłem
jak tu się ewakuować?
chyba moje ulubione z dziś
i z Venem
się wyciąga Ven do Unipaksowych piórek, których niestety nie widać
oszołomek mały
pan Fentanyl do zdjęć dziś nie był zbyt chętny
kupa tłuszczyku z barankowym futerkiem
tak dynamicznie.. co on tu właściwie poczynia? 
jaśniejąca paszcza. to tło mi jakiś fotomontaż przypomina.
ciumk ciumk
patrzcie wszyscy, jak urosłem
jak tu się ewakuować?
chyba moje ulubione z dziś
i z Venem
się wyciąga Ven do Unipaksowych piórek, których niestety nie widać
oszołomek mały
pan Fentanyl do zdjęć dziś nie był zbyt chętny
kupa tłuszczyku z barankowym futerkiem
tak dynamicznie.. co on tu właściwie poczynia? Re: Opioidowe nałogi
piekności - http://img502.imageshack.us/i/dsc0069b.jpg/ http://img101.imageshack.us/i/dsc0068xi.jpg/
Klusek[*][/color][/b] Hasko[*][/color][/b] Lusiek[*][/color][/b] Shogun[*][/color][/b]


- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
-
Cyklotymia
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Opioidowe nałogi
http://img688.imageshack.us/i/img8643b.jpg/ wiadukt tak pięknie oprawny w jesień...
http://img835.imageshack.us/i/img8684.jpg/ fajny obrazek o wschodzie słońca...
http://img835.imageshack.us/i/img8717kopia.jpg/ przyciąga wzrok takie drzewko
Widoczki ładne , miejscami kojarzą mi się miejsca w Rudawach Janowickich.
Izery też nieduże górki , ale jest tam o tej porze pięknie.
Niedaleko od Orlego możesz się natknąć na takie miejsca jak to uroczysko , które odkryłam idąc szlakiem ubiegłej jesieni
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ea ... 17ce6.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f9b ... 23b9a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7a0 ... 05c7e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/80e ... c2dd2.html
A kawałek dalej - to :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ba ... 49ca0.html
Żwirek z Muchomorkiem się niestety nie pokazali
Tej jesieni uroczysko wygląda jeszcze inaczej; korci mnie ujrzeć je we wszystkich porach roku , a na razie może się pokuszę i wrzucę u siebie jego tegoroczne fotki
http://img835.imageshack.us/i/img8684.jpg/ fajny obrazek o wschodzie słońca...
http://img835.imageshack.us/i/img8717kopia.jpg/ przyciąga wzrok takie drzewko
Widoczki ładne , miejscami kojarzą mi się miejsca w Rudawach Janowickich.
Izery też nieduże górki , ale jest tam o tej porze pięknie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ea ... 17ce6.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f9b ... 23b9a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7a0 ... 05c7e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/80e ... c2dd2.html
A kawałek dalej - to :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ba ... 49ca0.html
Żwirek z Muchomorkiem się niestety nie pokazali
Tej jesieni uroczysko wygląda jeszcze inaczej; korci mnie ujrzeć je we wszystkich porach roku , a na razie może się pokuszę i wrzucę u siebie jego tegoroczne fotki
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
- tahtimittari
- Posty: 1164
- Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
- Kontakt:
Re: Opioidowe nałogi
Oj,to czuję się zachęcona maksymalnie do wyprawy w te góry. Gdybym jechała,to zgłoszę się z zapytaniem jak tam dokładnie trafić
miejsce wygląda bajecznie na tych zdjęciach.
Re: Opioidowe nałogi
A ja chcę tylko powiedzieć, że zazdroszczę Venka i Sekatora. Są takie... haszczakowe... mój dalej się nie może zdecydować co do koloru... 

