Pierwszy, który się u mnie zjawił to Benito potocznie zwany Mussolinim, bądź faszystą

Jest on ok.10 miesięcznym szczurem. Jest łagodny, ciekawski, ale jednocześnie wielki z niego śpioch. Nie daje sobie w kaszę dmuchać, to on jest przywódcą





Po doinformowaniu się, stwierdziłam, że mojemu faszyście przyda się towarzystwo. Koleżanka, która kilka tygodni wcześniej kupiła samiczkę w zoologu, została babcią kilku małych kluseczek. Poznajdowała domki wszystkim poza jednym. Czarny, chudy, najmniejszy z miotu, który zdawał się nie przeżyć, został. Wykorzystałam okazję i wzięłam chłopaczka do siebie. Z racji swego jakże optymistycznego koloru został nazwany Nergal, nazywany również szatanem i diabelskim nasieniem.
Ma 7 miesięcy. Jest bardzo malutki jak szczurka w takim wieku. Nadrabia za to ruchliwością. Wszędzie go pełno, próbuje zdominować Benita, jednak z racji wielkości mu się nie udaje. próbuje przy każdej okazji, więc z tego względu często mam nie przespane noce






Pomimo różnicy charakterów i przede wszystkim wielkości, chłopcy bardzo się kochają




